Niewidoma Kimberly - Orzeszka już w DT Łódź

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2008 7:20

jak tam Kimusia?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt kwi 04, 2008 8:29

Pisiokotku napisz nam co u Kimi :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2008 9:33

Kimisia nadal kręci zalotnie bioderkami, ale Dropsik już nie jest zbytnio natarczywy :D Nie zamknęliśmy małej osobno - chyba ją to stresuje, mam nadzieję, że niskie ciśnienie uśpi całe towarzystwo i zgodnie będą drzemać na swoich legowiskach aż do naszego powrotu z pracy, bez żadnych ekscesów.
Z ciocią CoolCaty jesteśmy umówieni na sterylkę w przyszłą sobotę, w poniedziałek powtarzamy szczepienie Felisvackiem (na grzbka). Mała ładnie je, zwłaszcza mięsko jest mniam, mniam - zjada swoją porcję i jeszcze niucha, kto ma co w misce i podjada :D Cieszę się, że już weekend, to będę mogła ją podokarmiać smakołykami i podopieszczać :D A reszta się załapie przy okazji :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2008 10:51

:D

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2008 10:55

całe szczęście,że Kimi zdążyła wyjechać z Orzechowców przed rujka, bo za chwile miałaby małe
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 13:24

madziaki pisze:całe szczęście,że Kimi zdążyła wyjechać z Orzechowców przed rujka, bo za chwile miałaby małe


dokładnie o tym samym pomyślałam i skóra mi ścierpła na samą myśl :(
Kimi jest bardzo drobniutka, szczuplutka, delikatna, to jeszcze dziecko - nie wyobrażam sobie ciąży u takiego wątłego podlotka.
pomijając już to, że łatwo sobie wyobrazić jaki byłby los jej i jej dzieci w tej piwnicy :(

swoją drogą kiedy widzę jaka Kimi jest ufna i kontaktowa w stosunku do ludzi to mimo wszystko ciepło myślę o pani Stefie. Nie wiem dlaczego wymówiono jej pracę w schronisku, na pewno było wiele powodów...
Ale to w końcu ona wychowała te maluchy (mam na myśli całą trójkę rodzeństwa - Kimi, Jaszczurkę i Wampirka), chyba jedyny kontakt jaki miały z człowiekiem zawdzięczają jej. I dzięki niej przekonały się, że dotyk człowieka to serdeczność i ciepło, że człowieka nie trzeba się bać, bo pomaga, karmi, tuli - nie krzywdzi. Z takim nastawieniem tym kotom żyje im się dużo łatwiej, a zwłaszcza Kimi...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 04, 2008 14:09

Pani Stefa nie wyleciała z pracy za zły stosunek do kotów, tylko za głupotę, która uśmierciła szczenięta i o mały włos Lulu. Stefa kocha koty i na swój sposób o nie dbała. Walczyła z kierownictwem i pozostałymi "pracownikami" o jedzenie dla kotów i wybieg. Ona też zrobiła w piwnicznych ścianach dziury, dzięki którym koty mogą wyjść na słońce i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Myślę, że gdyby w Orzechowcach było kierownictwo i opieka weterynaryjna z prawdziwego zdarzenia, to i Stefa mogłaby dalej opiekować się kotami.
Mam tylko nadzieję, że następna osoba, która przyjdzie na jej miejsce nie będzie gorsza tylko lepsza.

Maluszki rzeczywiście miały dużo miłości i wyrosły dzięki temu na ufne i wesołe kociaczki. Nie wiemy tylko ile było małych (przy tej liczbie niesterylizowanych kotek) i co się stało z resztą :(
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt kwi 04, 2008 16:27

A czy tam nadal są przyjmowane futrzaki czy to "schronisko" jest zamknięte ?
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 19:59

Pozwolę sobie pozostać przy, nieco odmiennym zdaniu, o p.Stefie. :roll:
Schronisko jest otwarte i "świetnie" funkcjonuje. :(

Dla Kimmisi ślę całuski. Na szczęście Orzechowce, to dla niej już przeszłość.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pt kwi 04, 2008 20:01

Jakie to piękne, że Kimi nie boi się ręki człowieka i wie, że ta ręka głaszcze, przytula, pociesza. Chociaż tyle miała szczęścia w tej norze. I największe szczęście w swoim krótkim życiu, że ją stamtąd zabrano i teraz może wygrzewać się w słoneczku na cudnej kociej werandzie. Ja też myślę często o takich młodych kotkach, takich kocich podlotkach (prawie jeszcze dzieciach), które w naturze natychmiast zostają mamami.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt kwi 04, 2008 22:07

wania71 pisze:Pozwolę sobie pozostać przy, nieco odmiennym zdaniu, o p.Stefie. :roll:
Schronisko jest otwarte i "świetnie" funkcjonuje. :(

Dla Kimmisi ślę całuski. Na szczęście Orzechowce, to dla niej już przeszłość.


Wiem Waniu, że masz inne zdanie i jestem głęboko przekonana, że bardziej odpowiada rzeczywistości niż moje wnioski. Nie chcę jednak mówić wyłącznie źle i myśleć wyłącznie źle, bo to pociągnie za sobą chęć natychmiastowej jazdy do Orzechowców po koty. Wiem, że Kimi dzięki Tobie Waniu, agnes, mnie i iwci uratowała życie. To fakt bezsporny ale to, że jest taka ufna jak jej rodzeństwo to zasługa Stefy.

:evil: A tak w ogóle to szlag mnie trafia jak sobie pomyślę o tym co tam zostało i o tych wszystkich kotach, których nie mogliśmy zabrać. :evil:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob kwi 05, 2008 1:41

I chwała Wam wielka za to co zrobiliście.
Tylko jeśli się tam nic nie zmieni to macie roboty do " końca świata i o jeden dzień dłużej".
Te biedactwa bedą tam się mnożyły, inne będą dowożone i tak w kółko :cry:
Jak przerwać to zaklęte koło?
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 05, 2008 8:29

Uciekł mi gdzieś wątek Kimi z tymi cudnymi słonecznymi fotkami. Grrrrr

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 05, 2008 9:02

głaski dla Kimusi :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 05, 2008 12:17

Kimi po DS :!:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 22 gości