

Moderator: Estraven
moś pisze:To dobrze ze malutka je![]()
A my tak mamy z Budkiem, tylko w jego wykonaniu to nie jest juz takie wzruszajace i nawet przestalo byc smieszne..nie pozwala nam jeść w spokoju..chyba go rozpuscilam i wychowalam jak koty czyli..wcale nie wychowalam
Hannah12 pisze:moś pisze:To dobrze ze malutka je![]()
A my tak mamy z Budkiem, tylko w jego wykonaniu to nie jest juz takie wzruszajace i nawet przestalo byc smieszne..nie pozwala nam jeść w spokoju..chyba go rozpuscilam i wychowalam jak koty czyli..wcale nie wychowalam
I dlatego nie mam psa.
Nasz Dingo ( miała w dzieciństwie cocker spaniel) robił z nami też co chciał. Jak on pięknie wykradał przed obiadem surowe mięso, dobrze, że to było jeszcze w czasach kiedy nikt nie znał pojęcia kartek na mięso.
moś pisze:Hannah12 pisze:moś pisze:To dobrze ze malutka je![]()
A my tak mamy z Budkiem, tylko w jego wykonaniu to nie jest juz takie wzruszajace i nawet przestalo byc smieszne..nie pozwala nam jeść w spokoju..chyba go rozpuscilam i wychowalam jak koty czyli..wcale nie wychowalam
I dlatego nie mam psa.
Nasz Dingo ( miała w dzieciństwie cocker spaniel) robił z nami też co chciał. Jak on pięknie wykradał przed obiadem surowe mięso, dobrze, że to było jeszcze w czasach kiedy nikt nie znał pojęcia kartek na mięso.
to musialo byc baaardzo dawno, ale ja tez te czasy pamietam![]()
Hannah12 pisze:moś pisze:Hannah12 pisze:moś pisze:To dobrze ze malutka je![]()
A my tak mamy z Budkiem, tylko w jego wykonaniu to nie jest juz takie wzruszajace i nawet przestalo byc smieszne..nie pozwala nam jeść w spokoju..chyba go rozpuscilam i wychowalam jak koty czyli..wcale nie wychowalam
I dlatego nie mam psa.
Nasz Dingo ( miała w dzieciństwie cocker spaniel) robił z nami też co chciał. Jak on pięknie wykradał przed obiadem surowe mięso, dobrze, że to było jeszcze w czasach kiedy nikt nie znał pojęcia kartek na mięso.
to musialo byc baaardzo dawno, ale ja tez te czasy pamietam![]()
Jakie dawno 40 lat tylko minęło
Hannah12 pisze:Hej dziewczyny,
Dziękuję za kciukasy.
Tola, według słów Gosia, dostała power. Chce wyjść na klatkę - ona uwielbiała takie spacery, domaga się mięska, je, suśka. Przyjmuje ładnie tabletki. Oby tak dalej.
A Haker miał dzisiaj rano głupawkę, wspinał sie po siatce na balkonie,
Chodził po poręczyi roznosił drapak - dobrze, że jest w paru miejscach przytwierdzony do ściany.
Aha żadne ptaki wtedy nie latały.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 517 gości