Zdzisia i Kornik - dama i łobuz - mamy funfla! foty s.74

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 02, 2008 6:42

Witanko talaaa i koteczki :wink:

W końcu chłopak się zmęczy i przestanie tak Wam broić :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 02, 2008 8:15

Mereth pisze:W końcu chłopak się zmęczy i przestanie tak Wam broić :wink:


no ja tak po cichutku licze troszke na to...

teraz od 2 dni za to wpierdziela mi za pięc kotów!
musze siedziecv z miska przy z\Zdzisi zeby zjadła co jej, bo inaczej on by jej porcje tez pochłonął

domaga się głośno "gruchając" i skacząc na lodówke jedzenia...
zawsze dawałam moim kotom porcje rano i popołudniu mokrego, cały dzien miały suche w misce, teraz ten by jadł i jadł ile jest! czyżby rósł?! fakt ze ma ok 7 m-cy, to może i rośnie, zresztą te pokłady energii jakie w nim są tez robią swoje... ale nie chce zeby sie roztył, nie wiem jak wysrodkować porcje, zeby on był najedzony, ale nie przejedzony

Wet mi mówił ze on moze byc wielkości prawie jak syberiak, bo ma duzo genów syberyjczyka... no a to duuuże koty, sama nie wiem jak to rozwiązać

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Śro kwi 02, 2008 8:24

talaaa pisze:
Mereth pisze:W końcu chłopak się zmęczy i przestanie tak Wam broić :wink:


no ja tak po cichutku licze troszke na to...

teraz od 2 dni za to wpierdziela mi za pięc kotów!
musze siedziecv z miska przy z\Zdzisi zeby zjadła co jej, bo inaczej on by jej porcje tez pochłonął

domaga się głośno "gruchając" i skacząc na lodówke jedzenia...


:lol:
Ja takie gruchania i wskakiwanie na blat mam codziennie, Zorek mi takie atrakcje dostarcza :lol: A ostatnio tak miaukoli i dopomina się jedzonka, jakbym go głodziła 8O
Ja moim daje mokre rano przed wyjsciem do pracy, potem po powrocie ok.16 porcję i jeszcze kolację przed spaniem.
Suche mają non stop i też nie raz siedzę obok misek z nimi, bo zauwazyłam, że wtedy Pulpi też je, bo jak dam im jedzenie i idę do pokoju, to Pulpi też no a Zorek oczywiście myk do jego miseczki.

A Kornik rośnie i żeby mieć siłę potrzebuje jedzonka.
A że będzie dużym kotem to już widać, ciekawe jaki będzie jak urośnie już całkiem :wink: :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 02, 2008 8:32

Mereth pisze:Ja takie gruchania i wskakiwanie na blat mam codziennie, Zorek mi takie atrakcje dostarcza :lol: A ostatnio tak miaukoli i dopomina się jedzonka, jakbym go głodziła 8O


no to u mnie tak samo, tylko Kornik na lodówce, stara się ja otworzyć, ciekawe kiedy mu sie to uda :roll: ma ten mój chłopak tak silne łapy ze szok, takie grube, umięsnione... az strach pomyslec co by zrobił z lodówka jakby się do niej dostał :wink:

Mereth pisze:A Kornik rośnie i żeby mieć siłę potrzebuje jedzonka.
A że będzie dużym kotem to już widać, ciekawe jaki będzie jak urośnie już całkiem :wink: :wink:


tez jestem ciekawa co to z tego wariata jednego wyrośnie :wink: przy takiej ilości jedzenia jaką pochłania dowiemy sie zapewne niebawem...

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Śro kwi 02, 2008 8:39

talaaa pisze:
Mereth pisze:Ja takie gruchania i wskakiwanie na blat mam codziennie, Zorek mi takie atrakcje dostarcza :lol: A ostatnio tak miaukoli i dopomina się jedzonka, jakbym go głodziła 8O


no to u mnie tak samo, tylko Kornik na lodówce, stara się ja otworzyć, ciekawe kiedy mu sie to uda :roll: ma ten mój chłopak tak silne łapy ze szok, takie grube, umięsnione... az strach pomyslec co by zrobił z lodówka jakby się do niej dostał :wink:


To masz kociego faceta kulturystę :lol:
Lepiej może nie wiedzieć, pewnie by zostało światko w nienaruszonym stanie tylko :lol:

Mereth pisze:A Kornik rośnie i żeby mieć siłę potrzebuje jedzonka.
A że będzie dużym kotem to już widać, ciekawe jaki będzie jak urośnie już całkiem :wink: :wink:


tez jestem ciekawa co to z tego wariata jednego wyrośnie :wink: przy takiej ilości jedzenia jaką pochłania dowiemy sie zapewne niebawem...[/quote]

theta ma teorię na temat długowłosych, że rosną do 2-3 lat, więc pożyjemy zobaczymy :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 02, 2008 9:13

dzień dobry ale tu trzaskacie wypawiedzi :wink:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro kwi 02, 2008 9:30

sweet-a pisze:dzień dobry ale tu trzaskacie wypawiedzi :wink:


bo my mamy tak pomysłowe koty, ze inaczej to sie nie da...

a moze Twoje tez gruchają? urzadzają wyścigi, kradną jedzenie, itp, itd
pewnie taaak,
to jak sobie z tym radzisz? :wink:

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Śro kwi 02, 2008 9:38

taaak wyścigi to normalka ale Muśka jeszcze treszczy jak widzi ptaszki przez okno i nie wie jak sie do nich dostać :roll:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Śro kwi 02, 2008 10:02

sweet-a pisze:taaak wyścigi to normalka ale Muśka jeszcze treszczy jak widzi ptaszki przez okno i nie wie jak sie do nich dostać :roll:


a no gołębie i wróbelki też są celem moich kotów, ale Kornik wali głową w szybe, nie rozumie ze za bardzo nic mu z tego nie wyjdzie, a Zdzicha ma wstęp na balkon, i potrafi w bezruchu obserwować ze dwie godziny ptaki, ale nigdy nie zaatakowała... patrzy tak tylko...

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Czw kwi 03, 2008 6:25

Witanko talaaa i koteczki :wink:

Jak tam po nocy? Kornik był spokojny czy łobuzował?

miłego dzionka :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 03, 2008 6:33

Mereth pisze:Witanko talaaa i koteczki :wink:

Jak tam po nocy? Kornik był spokojny czy łobuzował?

miłego dzionka :wink:


witamy
łobuzuje coraz mniej, odkrylismy ze najlepszym wieczornym "wymęczaczem" jest myszka, a właściwie wg mnie to szop, na wędce, jak on na to warczy, prycha, łapie w zęby jak mu sie uda nam wyrwać i szuka gdzie schowac swoją zdobycz... zakopuje ją często w koszu na pranie lub w kocu jakims... zajmuje mu to tyle czasu, dopóki wędka z szopem nie zostanie schowana przez Dużych, chyba sie od niej uzaleznił i wydzielamy mu czas zabaw... :roll:

takze życzymy miłego dzionka!!!

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Czw kwi 03, 2008 12:52

Widocznie Kornik powoli przyswaja sobie Wasz hormonogram dnia, a myszki czy wszelkiego rodzaju inne dziwolągi, którymi bawią się kociaste to jest to co najlepsze :lol: Jak gdzieś znajdziesz, kup laserek, to dopiero będą biegać za czerwonym punkcikiem :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 03, 2008 13:22

no ten laserek to musze kupic, miałam jeden ale Zdzicha wściekła ze nie moze złapać punkcika jakies pół roku temu pod naszą nieobecnośc rozłożyła go na części pierwsze... zapomnieliśmy go schować, o ile da sie cos przed naszymi kotami schowac :roll:

a Kornik nie zna jeszcze laserku... ten to dopiero bedzie dziczał, wieczorem zamieszcze jego zdjęcia z walk z szopo-myszą na wędce :wink:

Mereth wymiziaj Zorka i Pulpecika koniecznie, i po buziaku w noski :spin2:

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Czw kwi 03, 2008 13:31

talaaa pisze:no ten laserek to musze kupic, miałam jeden ale Zdzicha wściekła ze nie moze złapać punkcika jakies pół roku temu pod naszą nieobecnośc rozłożyła go na części pierwsze... zapomnieliśmy go schować, o ile da sie cos przed naszymi kotami schowac :roll: :


No i popatrz, tu się zmarwiłam, bo ja laserek właśnie przy klawiaturze zostawiam w domku :roll: No jak nic zacznę go chować, zeby żadnemu nie wpadło się zemścić na czerwonej kropce :lol:

talaaa pisze:a Kornik nie zna jeszcze laserku... ten to dopiero bedzie dziczał, wieczorem zamieszcze jego zdjęcia z walk z szopo-myszą na wędce :wink:


Zdjątka, koniecznie :!: :wink:

talaaa pisze:Mereth wymiziaj Zorka i Pulpecika koniecznie, i po buziaku w noski :spin2:


No ewentualnie dla Cioci to nadstawimy pyszczki :oops:
Z & P


Wymiziam, głaski dla Zdzichy i Kornika :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 03, 2008 13:54

Mereth pisze:No i popatrz, tu się zmarwiłam, bo ja laserek właśnie przy klawiaturze zostawiam w domku :roll: No jak nic zacznę go chować, zeby żadnemu nie wpadło się zemścić na czerwonej kropce :lol:


no to lepiej uważaj, mam nadzieje ze tego nie czytają Twoje kociaki :wink:

Mereth pisze:
No ewentualnie dla Cioci to nadstawimy pyszczki :oops:
Z & P



no prosiłabym :roll: kochane kociaki

dziękujemy za głaski ciociu Mereth!!!
Z&K

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 168 gości