TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 03, 2008 9:28

ariel pisze:
dorcia44 pisze:... musze na nią krzyknąć nieraz.. :placz: tz. odezwać się podniesionym głosem...


Czy ktoś wyobraża sobie krzyczącą Dorcię :lol:, bo ja nie.

Nie ma za co :).


Dorcia umie krzyczeć??? 8O 8O 8O

Nie wierzę! Obrazek Obrazek
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw kwi 03, 2008 9:30

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a to juz pan Tytosław :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 03, 2008 9:34

dorcia44 pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a to juz pan Tytosław :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Dwa słodziaki z Dorci paki :1luvu: :1luvu:
Głaski mocne posyłam :D
i za wszystko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw kwi 03, 2008 9:44

Dorotko, Ty wiesz, że żadne słowa tu pisane nie oddadzą żadnych emocji i uczuć które na tym watku istnieją. Ja tylko: stale i niezmiennie: :1luvu: . W tym właśnie jest napisane wszystko, to, czego nie umiem ubrać w słowa.
Marcelibu
 

Post » Czw kwi 03, 2008 9:56

W moim serduchu mała psinka jest zapisana jako Dorotka... Doro.. Doro...
Ładnie!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw kwi 03, 2008 10:30

Marcelibu :oops: :1luvu:

ajmk a nam nic nie pasuje ,nic nie oddaje jej całej ,jej spojrzenia ,jej ..no jej poprostu :wink: nic...wrezultacie po dora byla Sarą ,i wielu jeszcze imion się doszukałam i nic...Niunia ..Mała tak mówie..czepłam się Fionka...
a teraz gnamy na kroplówe...chyba oba dwa zapakuje do trasporterka...zobaczymy czy sie uda... :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 03, 2008 12:33

Zdjecie z jezorkiem na wierzchu jest slodkie:))) Dla mnie psinka to Malunia i tak wlasnie ja tytuluje gdy o niej mysle:)

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw kwi 03, 2008 14:52

jestesmy po kroplówkach...prawie 3 godziny...Mała zasiusiala wszystko co możliwe...i wkłady i ręczniki i lignine.. :wink:

Zabrałam ich do weta razem,w jednym transporterku...Tytek wynudził sie koszmarnie....

wracając weszłam do boni...do jej sklepu spotkalam Ariel...Tytek oczywiście rozkochał ją w sobie(mam nadzieje) wywalał brzucha ,wtulał się w cycochy i obgryzał kurcialke...zero stresu :lol: ...
a jak zobaczyła Malutka to aż jękneła jaka ona mała...mniejsze od kota...duzo mniejsze...taka mróweczka poczochrana...

teraz niestety znów w klatce...
jestem padnieta ..a wy jak zobaczycie cos małego ,z rękoma ciągnącymi po ziemi to pomóżcie ...to napewno będe ja.. :twisted: :wink:

wydałam dzis z puszeczka Hepatica 41 zł...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 03, 2008 15:03

Dorciu, nie było mnie trochę a tu takie rzeczy się stały. Cieszę sie, że maleńka już po operacji i nadal trzymam kciuki aby już wszystko było dobrze i za Tyciaka też.
Śliczna mordeczka na zdjęciach, kochana.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw kwi 03, 2008 15:23

dorcia44 pisze:wracając weszłam do boni...do jej sklepu spotkalam Ariel...Tytek oczywiście rozkochał ją w sobie(mam nadzieje) wywalał brzucha ,wtulał się w cycochy i obgryzał kurcialke...zero stresu :lol: ...
a jak zobaczyła Malutka to aż jękneła jaka ona mała...mniejsze od kota...duzo mniejsze...taka mróweczka poczochrana...


Widziałam, widziałam.
Tyciak słodki łobuziak, cały czas wszystkie ciotki kokietował, leżał u mnie w objęciach kołami do góry i podgryzał a to sweter, a to mnie.
A bialutka jest maleńka, jak trzymiesięczny kociak. I skórkę ma taką miękką, papierową.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 03, 2008 17:12

Dorciu, czytam i płaczę, no dosłownie, ze wzruszenia. Malutka słodka taka. A Ty Wielka.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 03, 2008 18:22

Aniu dziękuje :oops:

a co do wielkości...ja kurdupel jestem ,gdzie tam wielka... :wink:

ale bardzo bym chciała aby malenstwo było zdrowe..bardzo ,i czekam niecierpliwie na chwile kiedy tak napisze...

narazie po tych przeżyciach ,emocje mnie puszczaja...łapie za to angina...siedze teraz zawinięta w śpiwor..a tak mi się chce spać.... :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 03, 2008 20:18

Dorci - WIELKA SERCEM I TYMI INNYMI SPRAWAMI JESTEŚ - nie ma to nic wspólnego z fizycznością :D
Ło matko - ANGINA 8O , a ja tak się bałam żebyś czegoś z tego stresu nie złapała, no i masz :(
Zdrówka życzę z całego serca wszystkim w Twoim domku :ok:
A zdjęcia ślicznościowe (a mnie sie sunia śniła - Molly nie wiedzieć czemu na nią wołałam :? )

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt kwi 04, 2008 10:30

Malunia czuje się bez zmian.tz. dobrze...je tak jak kazano...może troszke więcej jej daje,zawsze mam problem czy nie za mało lub czy nie za duzo... :oops:
na kazdy posiłek zabieram ja do kuchni...może troszke pochodzic..pokręcic się spokojnie...wygłaszcze ta chudzienka dupenke...och jak ona sie wtedy cieszy...
niestety nadal gdy sie do niej schylam kuli sie :? :cry: ..dopiero jak zaczne drapac zadek i pieszczotliwie przemawiac jest szczęśliwa i ozywiona...i tak jej sie te oczka śmieja ... :wink:
cudna jest.
Tycinek bardzo często wieczorami na straży przy klateczce stoi...woła ją ,wabi..łapeczka sięga...ale narazie musi czekac...
dzis spytam dr.Galantego o Ornipural...

okropnie się rozłozyłam...ale nic to...zaraz ide z kruszyną do weta..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 10:46

Och Ty Dorciu jedna, to ja na dogo przebieram łapkami czekając na wieści i zdjęcia, a tu całe fotostory!

Jakie to cudne maleństwo... wierzę że teraz będzie z górki.

I od początku mówiłam, że będzie dobrze, czyż nie?

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości