ariel pisze:dorcia44 pisze:... musze na nią krzyknąć nieraz..tz. odezwać się podniesionym głosem...
Czy ktoś wyobraża sobie krzyczącą Dorcię, bo ja nie.
Nie ma za co.
Dorcia umie krzyczeć???
Nie wierzę!

Moderator: Estraven
ariel pisze:dorcia44 pisze:... musze na nią krzyknąć nieraz..tz. odezwać się podniesionym głosem...
Czy ktoś wyobraża sobie krzyczącą Dorcię, bo ja nie.
Nie ma za co.


. W tym właśnie jest napisane wszystko, to, czego nie umiem ubrać w słowa.
dorcia44 pisze:wracając weszłam do boni...do jej sklepu spotkalam Ariel...Tytek oczywiście rozkochał ją w sobie(mam nadzieje) wywalał brzucha ,wtulał się w cycochy i obgryzał kurcialke...zero stresu...
a jak zobaczyła Malutka to aż jękneła jaka ona mała...mniejsze od kota...duzo mniejsze...taka mróweczka poczochrana...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości