Madika to roczna milutka koteczka z Katowickiego schronu, która jest u mnie na tymczasie od 10 lutego.
Przyjechała do mnie jako kolejny kocio do podleczenia i wyadoptowania do nowego domku.Jednak troszke sie to przedłuża...
Początkowo Madika miała straszny katar kichała praktycznie co chwile i była na antybiotyku.Do tego wszystkiego na pierwszej wizycie weterynarz stwierdzil u MAdiki przepuklinę posterylkową i konieczną operacje , która musiała byc odłożona do czasu wyleczenia jej z kk.
Niestety nie zdążyłam wyleczyć kataru a już przybłąkała się wstrętna grzybica i tak ją lecze do dziś

Ale żebysmy z Madiczką nie miały za mało leczenia i wydatków to doszło nam do tego wszystkiego atopowe zapalenie skóry i kocia jest na diecie Rc Sensitivity oraz znowu na zastrzykach

Tak mi jej żal strasznie bo ona naprawde jest kotką bardzo bardzo kochana.Pięknie mruczy, łasi sie , robi garbulki, śpi w łóżku razem ze mną naprawde jest bardzo grzeczna nie mam z nią wogóle kłopotów, nawet nie zaczepia rezydentki- świetnie sie dogadują.Tylko szkoda , że co chwile coś się jej przypląta.
Za dwa tygodnie jestesmy umówione na zabieg żeby usunąc jej tą nieszczęsna przepuklinę.
Przez to zapalenei skóry Madika strasznie sie drapie ma juz rany na skórze.Staram się jej to zasuszaĆ ale ona ciągle drapie szyje i uszy.Do 3 dni po zastrzyku od weta jest spokój a potem znowu zaczyna drapać i drapie do krwi

Może macie jakieś sposoby żeby to zasuszyć szybko albo zabezpieczyć czymś??Robie jej takie apaszki z bluzki bawełnianej żeby to osłonić ale ona i tak zawsze tam jakoś się dokopie i drapie aż do mięcha.
Na leczenie Madiki potrzebuje troszke pieniędzy, których mi brakuje bo chwilowo jestem bez pracy więć bede wystawiac dla niej bazarki może coś komuś się spodoba

Proszę też o rady jak jej pomóc z tymi ranami, które widać na zdjęciu



[url=http://img396.imageshack[URL=http://img522.imageshack.us/my.php?image=dsc02796rq1.jpg]
