Barbara Horz pisze:Anitko nigdy nie ma tak, żeby było całkiem dobrze z kotami. Już do tego przywykłam, że zawsze sie coś rypnie, ale i tak udało Ci się doskonale.
Nie ma gdzieś niedaleko Wsa jakieś kafejki internetowej, może cwaniara przeczytała co się szukuje i na jakiś czas dała nogę. Mam nadzieję, że szybko wróci.
Nie ma kafejki... Chyba...
To jakiś bezsens faktycznie, że ona zniknęła wtedy, jak miała jechać na sterylkę.
Już nie wiem co myśleć.
Rano cicho i pusto...