» Wto kwi 01, 2008 20:14
No, wróciłyśmy....
Wieści nie są złe.
Jest to mięsak. Przerzuty odległe mało prawdopodobne, wznowy z prawdopodobieństwem 70%.
W przypadku wznowu - agresywna chirurgia - czytaj wycina się pół kota.
To była ta gorsza część wiadomości. Teraz te lepsze.
Na razie nie stwierdzono żadnych niepokojących objawów.
Ale(teraz naprawdę dobre wieści): istnieje prawdopodobieństwo, że lekarz patomorfolog cytolog, który zmiany oceniał nadinterpretował, to co zobaczył, bo po szczepieniu u kotów występują pewne zmiany (dr. Jagielski dokładnie to tłumaczył: adjuwenty, fagocyty itd).
Zatem w tej chwili tylko obserwujemy.
Wznowy - jeśli mają być - mogą być po miesiącu albo po roku - nic nie wiadomo.
Zatem w najgorszym razie mamy 30% szans, w najlepszym 100% na zdrowie.
Amen !