Malotki już nie ma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 01, 2008 23:04

Elu i Mamo Eli,
byłam wobec Was uczciwa i szczera.
Zrobiłam wszystko, co potrafiłam, aby pomóc Malotce i Wam.
Chociaż bałam się o Małą, to w ogóle nie brałam pod uwagę, ze umrze, dlatego zadałam tych kilka standardowych pytań o dom, w którym miała zamieszkać.
Odmówiłam Gosi z Warszawy, która przed Wami zgłosiła chęć adopcji Malotki, ale pytała o szczegółowe badania i gwarancję zdrowia kociaka - tego jej dać nie mogłam.
Wy byłyście zdecydowane na wszystko i jestem Wam wdzięczna.
Śmierć też może mieć różną jakość, dlatego dziękuję, że zabrałyście Malotkę z tego gnoju.
Nie rozumiem, dlaczego dokopałyście mi w tym wątku?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro kwi 02, 2008 1:49

Dawno nie wchodziłam na wątek Malotki, bo przytłoczona własnymiproblemami nie czułam się na siłach pocieszać Eli po stracie kotka, tym bardziej, że ja też przegrałam walkę z FIP em, potem przegrałam walkę z przewlekłym zapaleniem nerek, a dzisiaj przegrałam walkę o życie maleństwa Dymnej :( Zupełnie sie nie spodziewałam, że wątek tak zmeandrował... Cóż za dobijające zakończenie przytłaczającego dnia :(
Nie chcę dolewać oliwy do ognia, nie chcę krytykować- każdy ma prawo wybrać zwierzaka, który mu przypadnie do serca i każdy zwierzak ma prawo do bezpiecznego, kochajacego domu. Niefortunnie sie stało, że Ela, kierujac się porywem serca, przygarnęła Malotkę, nie zdając sobie sprawy z tego, że może być bardzo chory i moze isnieć zagrożenie życia. Nikomu na forum nie przyszło do głowy jej tego uświadamiać, bo komuś, kto miał ma trochę doświadczenia ze zwierzakami, wystarczyło spojrzeć na zdjęcie Malotki i poczytać o warunkach, w jakich żyła, by zdawać sobie sprawę z zagrożeńia. Na forum nie widać, że Ela jest młodą, trochę egzaltowaną osóbką, zresztą Ela nie zadawała pytań, nie stawiała warunków, jej Mama tez nie... Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem poświecenia Szczotki :!: A tu bańka mydlana prysła: wielkie poświęcenie okazało się brakiem doswiadczenia i przekonaniem, że wyadoptowywane ze schroniska zwierzę ma komplet batań i gwarancję jakości :roll: No cóż, nieporozumienie... Skutek był dobry, bo Ela zrozumiała, mam nadzieję, że nie ma gwarancji zdrowia i że decydując się na zwierzęcego członka rodziny trzeba przyjąć to ryzyko, a Malotka przeżyła kilka dni w cieple i miłości i odchodziła spokojnie. Jeśli stres związany z podróżą przyśpieszył rozwój wirusa, którego miała w sobie, to warto było dla tych kilku dni :!:
Mój kotek był rasowy, rodowodowy, z bardzo dobrej hodowli, nie ze schroniska i niestety też dopadł go FIP :placz: Dachóweczki są genetycznie bardziej odporne, ale niestety nikt nie jest w stanie przewidzieć, którego dotknie choroba...
Źle się stało, że Ela, kierując się porywem serca, wsparła rozmnażaczkę, ale miejmy nadzieję, że rzeczywiście spróbuje przynajmniej uświadomić tej kobiecie, jaką krzywdę wyrządza kotom i kotkom, które wyniszcza ciągłymi porodami...
Właśnie wczoraj wetka opowiadała mi historię, jaką miała z pewną "miłośniczką kotów", która miała ich już chyba ze 30 i ciągle przynosiła do leczenia nowe maluszki, bo ona "tak kochała malutkie kociątka, że chciała, zeby się ciągle rodziły". Nie miała problemu z oddaniem, bo kotki były urocze: meleńkie, kocie miniaturki, dorosły kot niewiele ponad 1 kg, bo... z hodowli wsobnej (między osobnikami blisko spokrewnionymi). Jakoś wreszcie udało się przekonać kobietę do sterylek, zrobili jej to za darmo, byle tylko przerwać ten dramat, a po jakimś czasie kobieta przynosi nowe kociaki :roll: Okazało sie, że najmniejszą koteczkę ocaliła przed sterylką, bo "ona rodzi takie śliczne kociaki" :roll:
Natomiast bardzo mnie zabolało coś innego, już nawet nie wypowiedzi Eli o "gorszych" kotach ze schroniska, których ludzie nie chcą. Czytajac jej wypowiedzi spodziewałam się młodej, bardzo młodej osóbki... Zabolał mnie "esej" Mamy Eli o "teorii altruizmu" Jakież to smutne i poniżajace: badxmy dobrzy dla "takich" ludzi, bo to "tacy" ludzie, pomagajmy dzieciom "takich" ludzi, ale z daleka, nie bierzmy ze schronisk "takich" zwierząt :roll: Naznaczone, napiętnowane, "dzieci gorszego Boga"...
A skąd one się wzięły w tym schronisku??? Z głupoty, okrucieństwa, nieodpowiedzialnosci ludzi. I im jesteśmy winni wynagrodzić krzywdy.
I na zakończenie optymistyczny akcent: nieprawdą jest, że ludzie nie chcą zwierząt ze schroniska. Zabiegając od dawna o domy dla zwierzaków wiem, że na szczęście okrucieństwo jednych równoważy wielkie serce innych: Lulu, której stan wydawał się beznadziejny, pojechała do Iwci, dla psa na trzech łapkach nowi opiekunowie zmienili mieszkanie, żeby nie musiał chodzić po schodach, po sparaliżowaną kotkę, tak jak i po łysą, wymagajacą stałego leczenia i codziennych zabiegów suczkę, ludzie jechali setki kilometrów... Przykłady można mnożyć...
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 02, 2008 9:03

CHYBA WSZYSTKICh PONIOSŁY EMOCJE.czy to jest potrzebne? szczotka jest młodą, emocjonalną dziewczyną, wraz z mamą przeżyły śmierć Malotki, nie wydawajcie tak łatwo wyroków, nie bawcie się w sędziego, bo pada dużo bardzo ogólnikowych i nie miłych oskarżeń , jeden prowokuje drugiego, potraktowaliście ją jakby zbrodnię popełniła, jak głupią smarkata której najpierw udzielaliśmy pomocy, wsparcia a teraz ją próbujecie dyscyplinować, nie dziwcie się że tez zaczęła używać języka oskarżeń....przeczytałam całą tą dyskusję, naskoczyliście na nia od początku, tłumaczyła się , potem zaczęła wypowiadać się co raz ostrzej, TO NIE BYŁo POTRZEBNE.ja nie oceniam szczotki i jej mamy, zrobiły to co uważały i one będą za to odpowiedzialne, nie ja , nie wy , generalizowanie i zarzucanie że jej koty sie będa rozmnażac to już nadinterpretacja.....przykro mi że cos takiego ma tu miejsce, ale ja nie byłam w Orzechowcach, nie opiekowałam się Malotką, mogę tylko wspierać akcję szukania domów, podnosic wątki, moje zdanie pewnie się nie będzie liczyć, ale prosze Was wszystkich o dystans do tej sprawy, ja na prawdę wiem że tyle kotów cierpi i potrzebuje domów....ale kłótnie w niczym tu nie pomogą.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 02, 2008 9:23

mumka27 pisze: zarzucanie że jej koty sie będa rozmnażac to już nadinterpretacja.....


Mumka, litości, nikt nie pisze, że koty Szczotki będą rozmnażane!
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro kwi 02, 2008 9:26

Amika6 pisze:
ariel pisze:Mam wrażenie, że nie wszyscy rozumieją meritum sprawy.
Nikt nie ma pretensji o wzięcie zdrowych kotów.



Ariel mylisz się, właśnie za to Jana skrytykowała Szczotkę, a potem dzielnie sekundowały jej kolejne osoby. Czytałam to od początku i miałam już miałam zabrać głos ale ktoś inny, kto ma o wiele wieksze zasługi w pomaganiu kotom stanął w jej obronie, więc się powstrzymałm. Potem przyszła popołudniowa zmiana i z nią następni nieomylni. I wyszło jak wyszło.
Strasznie to przykre.


Amiko6, albo nie doczytałaś, albo nie chciałaś doczytać.

Więc na wszelki wypadek (nie lubię, gdy zarzuca mi się coś, czego nie zrobiłam, gdy przypisuje się słowa odwrotne od moich).

(Mój drugi post po wzięciu kociaków z rozmnażalni)
Jana pisze:Całkowicie rozumiem, że nie chciałaś już ryzykować i znowu brać chorego, niedożywionego kota.

Ale to, że wzięłaś kociaki urodzone w domu, w rozmnażalni, nie gwarantuje zdrowia niestety. Czy matka kociąt nie jest nosicielką a białaczki albo FIVa? Czy miała robione testy, jest regularnie szczepiona itd.? Czy ta baba zna chociaż ojca kociąt - i czy ma pewność, że nie zaraził jej kotki jakąś wirusówką?

Bo kot może być przez lata nosicielem FeLV albo FIV i nie ujawniać tego. W tymczasie, jeśli to kotka, może rodzić kocięta i przekazywać im wirusa, a jeżeli kocur - może zarażać kotki podczas kopulacji.

A jeżeli chodzi o FIP to nigdy nie ma pewności. Nigdy. Każdy kot może zachorować.

No i kwestia szczepień - kocięta zostały zabrane o co najmniej 3 tygodnie za wcześnie, nie mają odporności, nie mają już mleka matki, z którym dostawały przeciwciała. Ich układ immunologiczny jest słaby i niedojrzały. To bardzo niebezpieczny okres.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 02, 2008 9:43

szczotka-84 pisze:Co do samej sterylizacji uważam że działania edukacyjne w tym zakresie jak i kampanie są niewidoczne , proponuje zamiast tych niesprawiedliwych i nieco egzaltowanych postów na Forum przełożyć tę energie na maile do właścicieli kotów na allegro wystawiających kocięta propagując idee sterylizacji.


Odniosę się tylko do tej części wypowiedzi.

Otóż proszę sobie wyobrazić, że regularnie koresponduję z rozmnażaczami z Allegro. Wysyłam kulturalne, rzeczowe maile - zwracam uwagę na problem bezdomności, aspekty zdrowotne kotek krytych przez nieznane kocury, piszę o sterylkach.
W 99% dostaję bardzo niegrzeczne odpowiedzi, zdarzają się nawet wyzwiska. Pomijając ton, w jakim do mnie piszą rozmnażacze, w każdym mailu dowiaduję się, że oni nie mają problemu z oddawaniem kociąt. Oddają kocie oseski (6 - 7 tygodni), bez szczepień, bez wnikania w przyszłość kociąt. Żeby było ciekawiej, często dostaję rady, żeby dać sobie spokój z bezdomniakami, żeby rozmnazać własną kotkę, bo na takie kociaki jest popyt. I że jeszcze mogę na tym zarobić.

Tak wygląda propagowanie idei sterylizacji wśród rozmnażaczy na Allegro. Totalna porażka - bo dopóki jest popyt, kocięta będą się rodzić. Popyt kreują ludzie, którzy biorą kociaki z rozmnażalni nie widząc w tym kompletnie nic złego.

A w schroniskach umierają Malotki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 02, 2008 10:01

Dajmy moze już temu spokój,dobrze?Podsumowując,wiemy,że zawsze kot może zachorować,kot zabrany ze schroniska i to jeszcze takiego ma na to większe szanse.Nie wzięłam żadnego tymczasu,bo nie mam możliwości leczenia u mnie i nie chodzi tu o pieniądze.Tyle jest kotów potrzebujących domów na forum,że szczotka mogła wybrać.Nie zrobiła tego,stało się.Kotki od tej kobiety mają też prawo mieć dom i być kochane.To wina tej kobiety przede wszystkim,że do takiej sytuacji doprowadza.To ją należy uświadomić i może pomóc w sterylizacji dla dobra całej idei.Szczotkę postawiliście na piedestał,kiedy ratowała Malotkę,teraz katarynka kręci się w odwrotną stronę.To do niczego dobrego nie doprowadzi.emocje biorą górę,analizujecie każde słowo.Dziewczyna na kociarni obrażona atakami ze strony forumowiczów/słusznymi z resztą/ zamknęła watek.Przegrał kot,jak zwykle.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 02, 2008 10:05

Amika6 pisze:
ariel pisze:Mam wrażenie, że nie wszyscy rozumieją meritum sprawy.
Nikt nie ma pretensji o wzięcie zdrowych kotów.



Ariel mylisz się, właśnie za to Jana skrytykowała Szczotkę, a potem dzielnie sekundowały jej kolejne osoby. Czytałam to od początku i miałam już miałam zabrać głos ale ktoś inny, kto ma o wiele wieksze zasługi w pomaganiu kotom stanął w jej obronie, więc się powstrzymałm. Potem przyszła popołudniowa zmiana i z nią następni nieomylni. I wyszło jak wyszło.
Strasznie to przykre.

Jak rozumiem Ty nalezysz do zmiany najbardziej nieomylnych.
Kazdy z nas ma prawo do wlasnej opinii, z warunkiem wyrazania jej w kulturalny sposob.
Taka ocena ludzi, ktorych nie znasz, ale z ktorymi sie nie zgadzasz spadaja ponizej zwyczajowo przyjetego poziomu i nic nie wnosza do meritum sprawy, poza zbednymi przytykami.
To taka uwaga na przyszlosc gdybys chciala w innym watku przybyc i podsumowac innych rozmowcow.


wania71, sciskam mocno. Nie przejmuj sie, prosze. Mysle, ze jak ktos sie broni na oslep, to strzela slepakami i moze dlatego cos trafilo takze w Twoja strone.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 02, 2008 10:13

Jano zacytowałaś swój drugi post.
Pozwolę sobie zacytować ten najpierwszy

Jana pisze: Jest mi bardzo, bardzo smutno.

Zabierając te kociaki udowodniłaś tej pani, że faktycznie nie ma potrzeby sterylizować kotek. Bo taką rozmnażalnię napędza tylko i wyłącznie popyt - czyli osoby, które biorą kociaki.

Kocięta od matki zabiera się w wieku minimum 8 tygodni, (...)


Tak więc, najpierw Szczotka zostala potępiona i dostała po głowie, za to skąd koty wzięła, a dopiero w dalszej części tego postu była troska o ich zdrowie.

Innych nie cytuję, ja wczoraj czytałam na bieżąco i wiem co przeważało w tych następnych wypowiedziach. Kto doczytywał na szybko, zawsze może sprawdzić, czy aż tak minęłam się z prawdą.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro kwi 02, 2008 10:13

Czy aby na pewno jest to forum KOCIE?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 02, 2008 10:20

ewar pisze:Czy aby na pewno jest to forum KOCIE?

Pytania retoryczne, nie wymagaja odpowiedzi.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 02, 2008 10:34

dajcie spokój....przeczytałam uważnie, zarzuty skłaniały sie do tego że szczotka biorąc kotki jest przeciwniczką sterylizacji....i że przez to popiera rozmnażanie kotów domowych, poczytajcie dokładnie....ja się więcej nie wypowiadam , nie trawię agresji i pyskówek.miłej kłótni i straty czasu Wam życzę.....bijecie pianę i tyle.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 02, 2008 10:42

Amika6 pisze:Jano zacytowałaś swój drugi post.
Pozwolę sobie zacytować ten najpierwszy

Jana pisze: Jest mi bardzo, bardzo smutno.

Zabierając te kociaki udowodniłaś tej pani, że faktycznie nie ma potrzeby sterylizować kotek. Bo taką rozmnażalnię napędza tylko i wyłącznie popyt - czyli osoby, które biorą kociaki.

Kocięta od matki zabiera się w wieku minimum 8 tygodni, (...)


Tak więc, najpierw Szczotka zostala potępiona i dostała po głowie, za to skąd koty wzięła, a dopiero w dalszej części tego postu była troska o ich zdrowie.

Innych nie cytuję, ja wczoraj czytałam na bieżąco i wiem co przeważało w tych następnych wypowiedziach. Kto doczytywał na szybko, zawsze może sprawdzić, czy aż tak minęłam się z prawdą.


Najpierw napisałam, że jest mi smutno. I wyjaśniłam dlaczego - rzeczowo, merytorycznie i bez bicia po głowie.

I nigdzie nie napisałam, że potępiam ją za wzięcie zdrowych kociąt. Wręcz odwrotnie - napisałam, że jest to dla mnie oczywiste. Tak oczywiste, że nie napisałam tego w swoim pierwszym poście.

Proszę o nie przekręcanie moich wypowiedzi, nie koloryzowanie ich, nie przeinaczanie, nie zarzucanie mi czegoś, czego nie myślę i nie piszę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 02, 2008 11:16

Gdyby szczotka nie wzięła tych kociaków, to wziąłby ktoś inny. Nie wiadomo do jakiego domu by trafiły i ewentualnie, jak szybko -teoretycznie- by mogły wylądować na ulicy.
Nie popieram działań pseudohodowców, uważam, że powinna być ustawa regulująca takie działalności, może stosowny paragraf w Ustawie o Ochronie Praw Zwierząt...

Rozumiem też, że chce mieć kotka. Że chce mieć kotka zdrowego. Nie przeżywać kolejnej śmierci. A wiadomo, że lekarstwem na starą miłość jest nowa miłość.

Natomiast bardziej martwiłby mnie fakt, czy koty są bezpieczne (w sensie zdrowotnym) w domu, gdzie tyle co był FIP.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro kwi 02, 2008 11:34

Proszę moderatora o zamknięcie wątku.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 74 gości