» Wto kwi 01, 2008 19:08
przepraszam ,ale dopieo weszłam ,dzięki ci Olu ze mnie przywiozłaś,operacja bardzo długo trwala,3 godz.malutka ma problemy z wybudzeniem dlatego siedziaąłm w lecznicy i czekałam...ale cos drgneło....
sytuacja wygląda tak...operacja jako operacja sie udała ,teraz czas pokaże czy będą efekty(muszą być)..opaska uciskowa bedzie się jakiś czas zamykała...
Malutka ma jednak uszkodzona wątrobe...nadal na scisłej diecie wątrobowej...często a niewiele.
najgorsze przed nami..zero ruchu,zero zabawy ,zero szczekania i skakania...bo opaska może sie obsunąc...
dziewczyny nie powiem wam co przezywałam przez te godziny....to nieistotne...ale czy kiedykolwiek przestane sie trzęść..nie wiem..
Bardzo wam dziękuje że jesteście ..myslicie,to dzieki wam zrobiłam jej operacje ,kocham was za to bardzo i nisko się kłaniam..jesteście wspaniałe...
jeżeli nie odbieralam tel .to przepraszam ,ja nie byłam w stanie mówić...
teraz zostaje mi czuwanie i obserwowanie...narazie jest w transporterku...pózniej musze włożyć ja do klatki...niestety .
