Moja gromadka. Chorutkie :(

» Nie mar 30, 2008 22:18

mam nadzieje, ze ufaja wam na tyle by dac sie schwytac
byle sie nie sploszyly, kciuki zaciskam, moooocnoo :ok:

jak to logistycznie rozwiazecie, po kolei? wszystkie naraz?
jeju, tez sie zaczynam denerwowac

jakby klatka byla potrzebna, taka duza, 40cm x 80cm to uzycze, mam dwie

ps Anitko wybacz offik, chcialabym serdecznie zaprosic do obejrzenia dzisiejszych fotek mojego towarzystwa
O TUTAJ :oops:

» Pon mar 31, 2008 5:56

anita5 pisze::ryk:
Rany, niech ta lapanka tak nie wyglada....

Zabralam myszkę, bo...

Och... ja też zabieram myszy kotom... :roll:

Dzieńdoberek!!! Piękna pogoda...

» Pon mar 31, 2008 6:44

dzien dobry

alez mialam stronek do nadrobienia.

» Pon mar 31, 2008 9:00

slonecznego, cieplego dnia zycze

» Pon mar 31, 2008 9:17

Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie. Ja złapałam wczoraj kotkę na którą rok polowałam i dziś muszę ją jakoś na sterylke zatargać, a nie mam czym /tzn. samochodu brak, wszyscy zajęci/
Obrazek

» Pon mar 31, 2008 19:57

Jola_K pisze:mam nadzieje, ze ufaja wam na tyle by dac sie schwytac
byle sie nie sploszyly, kciuki zaciskam, moooocnoo

jak to logistycznie rozwiazecie, po kolei? wszystkie naraz?
jeju, tez sie zaczynam denerwowac

jakby klatka byla potrzebna, taka duza, 40cm x 80cm to uzycze, mam dwie

ps Anitko wybacz offik, chcialabym serdecznie zaprosic do obejrzenia dzisiejszych fotek mojego towarzystwa
O TUTAJ

Zdjęcia obejrzane, śliczne. :love:

Jeszcze nie wiem, jak to wszystko zbierzemy do kupy, bo jak zwykle to nie wszystko, przydałoby się jeszcze Leosia wziąć na to ostateczne badanie krwi na nosicielstwo białaczki... Tomek specjalnie bierze urlop na całą tą akcję, ja też będę w domu...
Klatkę mam, tak że z przetrzymaniem nie będzie kłopotu.
Tri jest bardzo płochliwa i z nią może być kłopot. No i czarnuszek też nas traktuje z dystansem. Z 3 nie powinno być kłopotu. Nie powinno... :roll:

Ze spraw domowych, to Maciek jest dzis smutny.
No właśnie, przydałoby się jeszcze Maćka wziać na wyciskanie sików do badania, i Gucia też...
Mam tylko 4 transporterki...

E tam, dobra, już nie biadolę. Też mi problemy. :wink:

Aha, Kituś dziś zrobił koopala na ... nowy drapak, w części parterowej. Plus zarzygał całe piętro. To jest kot w dechę.

Filip natomiast kompletnie zdziecinniał, co 15 minut chce wychodzić do ogrodu, a po powrocie domaga się jedzenia, bo już zdąży zapomnieć, że jadł, i tak w kółko. Wodę pije z miski kotów, choć swoją ma wielką jak basen, rozchlapuje ją wszędzie dokoła, potem w to włazi brudnymi łapami i robi wielkie czarne pieczęcie.
Stary, zdziecinniały, zeskleroziały pies, ale fizycznie jest sto razy bardziej żwawy niż jak mieszkał w bloku.
Eleli go uwielbia, zresztą wszystkie koty go kochają, ale Eleli szczególnie, on codziennie musi Filipowi strzelić kilkanascie baranków.

» Pon mar 31, 2008 20:55

Kituś i Filip dbają żeby pańcia czasem się nie nudziła ... :wink:

łobuzy jedne Obrazek

» Wto kwi 01, 2008 8:43

anita5 pisze:
...
Aha, Kituś dziś zrobił koopala na ... nowy drapak, w części parterowej. Plus zarzygał całe piętro. To jest kot w dechę.

Filip natomiast kompletnie zdziecinniał, co 15 minut chce wychodzić do ogrodu, a po powrocie domaga się jedzenia, bo już zdąży zapomnieć, że jadł, i tak w kółko. Wodę pije z miski kotów, choć swoją ma wielką jak basen, rozchlapuje ją wszędzie dokoła, potem w to włazi brudnymi łapami i robi wielkie czarne pieczęcie.
Stary, zdziecinniały, zeskleroziały pies, ale fizycznie jest sto razy bardziej żwawy niż jak mieszkał w bloku.
Eleli go uwielbia, zresztą wszystkie koty go kochają, ale Eleli szczególnie, on codziennie musi Filipowi strzelić kilkanascie baranków.

Oj, to się dzieje ... :lol:

Zwłaszcza Kituś się popisał z tym drapakiem... :wink:

» Wto kwi 01, 2008 8:57

jednym słowem nuda u Was nie ma szans na istnienie

trzymam kciuki za jutrzejszą akcje :ok:

bedzie dobrze

Basiu gratuluje udanej łapanki. :ok:

to radośc jak sie taka maupa złapie :twisted:

» Wto kwi 01, 2008 12:30

Tak jest, nudy u nas niet.
A szkoda.
Liczę na nudę cały czas.

Postanowione, jutro zabieramy też Leosia na badanie PCR na nosicielstwo białaczki.

Jak to mówi moja koleżanka: Żołnierz hardcore'u walczy do oporu.

:lol:

» Wto kwi 01, 2008 14:08

Kciuki trzymam!!!

» Wto kwi 01, 2008 14:31

» Wto kwi 01, 2008 18:12

No dzięki wielkie!
Już mam trzesawke nerwową...

Gucio i Kituś biją Macką, wredy jedne.
Niedobre kocury, niedobre.

» Wto kwi 01, 2008 22:48

kciuki za powodzenie jutro trzymam moooocno :ok:

» Wto kwi 01, 2008 22:54

Ja dopiero teraz zaglądam, ale nadrobiłam to co nie przecztałam przez cały dzień :oops:

Koty psoty, nudzić się nie można. Skąd ja to znam :wink:

Moja gromadka. Chorutkie :(

Kto przegląda forum