» Wto kwi 01, 2008 20:06
Hmmm....
Nie wiem, jak zacząć...
Jedno jest pewne - ten kot potrzebuje domu. Dobrego, cierpliwego i baaardzo wyrozumiałego. Bardzobardzo. Wyrozumiałego.
Nigdy nie napisałam o kocie tego, co mam ochotę napisać o Niebieskiej. Dlatego teraz też się powstrzymam. Napomknę tylko, że nie należę do osób, które nie potrafią utrzymać wierzgającego kota u weta; nie jestem też osobą, którą takie kocie zachowanie jest w stanie zniechęcić i zrazić.
Niebieskiej się udało. Tym bardziej podziwiam Aśkę, która zajmuje się Niebieską na codzień w Fundacji. Być może jest tak, jak z moją Kudłatą - Niebieska musi kogoś znać, by to, czego nie znosi, jakoś znieść.
Teraz wieści o stanie zdrowia - powodem mojej wizyty z Niebieską u naszego Doc był nawrót infekcji oka.
Niestety, wróciło zapalenie błony naczyniowej. Znowu podajemy antybiotyk i steryd. Tym razem jednak, po skończonej kuracji koniecznym będzie podawanie Optimune [koszt ok. 100zł], żeby zminimalizować ryzyko kolejnego nawrotu.
Blu ma tez biegunkę, więc dostała antybiotyk. Na szczęście o przedłużonym działaniu.
To tyle...
Przepraszam, że tak mało optymistycznie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'