» Sob mar 29, 2008 15:50
Dziś sobota. U nas nudy. Duża w domu od rana, cały czas głaski i spanie. Nic się nie da dzisiaj zbadać.
To chrupiące na miseczce smakuje mi coraz bardziej. Wczoraj na kolację dostałam cała miseczkę i niewiele zostało. Duża się nawet przestraszyła, że się zrobię kuleczka.
Teraz mam chwilę spokoju. Wszyscy śpią, Duża głównie w kuchni, to pomyślałam, że sobie popiszę.
Zoście coś się odechciało zabaw ze mną. Chyba nie może mi darować, że rano zostawiłam swoje śniadanko i wyjadałam z jej miseczki. Oberwałam łapą i potem już mnie Zośka ciągle ganiała. To nie moja wina, że jej śniadanko było lepsze. Wyglądało niby tak samo...
***** ***