A ja mam wieści od Clyde'a
Otóż... wczoraj PIERWSZY raz wskoczył Pańci na kolana i usnął!

wcześniej wskakiwał tylko jak chciał się dostać gdzieś wyżej
Czyli jest wszystko na dobrej drodze
Teraz troszkę o Tuptusiu:
Jest cudowny(wiem, jak każdy Kot

). Mruczący przesłodko, kładzie się gdzie popadnie(najbardziej kocha kuwety

), ale może być podłoga, wanna... Nie ma problemów w kontaktach kocio- kocich, kocio- psich, ani kocio- ludzkich

uwielbia być brany na ręce i całowany po główce...

Potrafi się przesłodko upomnieć się o pieszczoty
Sopranek (a raczej Sopranisko):
Wieeeeelki wulkan energii, gotowy do zabaw 24h na dobę

Potrafi nie sypiać cały dzień i pół nocy

Inne koty są dla niego wprost stworzone, psy są fajne, a ludzi kocha

na sam widok ( ale tylko rano

) mruczy głoooooooośno
Kiedy jest głodny nie da się o tym nie usłyszeć...

albo on śpiewa arie (dlatego Sopran

) albo przypadkowo przecież miski przed nim uciekają i trzeba je koniecznie gonić
Pracujemy jeszcze nad robieniem koopy do kuwety
