Pani umarła, pan umiera ZOSTAŁY... Agatka w czw jedzie domu

[Mysza]

nic z tego, pani jakas niepoważna była, kotkę nie dla siebie chciała i kazała przywieźć ja na jakies skrzyzowanie

[Mysza]

kciuki robaczki potrzymajcie, co?

[Ann_pl]

zacisniete

[Uschi]

Są

[izaA]

Sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna i zrobię wszystko,co w mojej mocy, żeby Agatka miała swój nowy domek...

[izaA]

Miałam pisać na pw do myszy, ale napiszę tu, żeby wszyscy wiedzieli. Jeśli opiekunka kotów się zgodzi, Dorka weźmie obie kotki...przed chwilą z nią rozmawiałam. Tylko odbiór trzeba będzie załatwić dopiero w przyszłym tygodniu, ale chyba tyle poczekają.

[smil]

To co? Trzymam te kciuki, żeby się udało

[Modjeska]

To co? Trzymam te kciuki, żeby się udało

Ja też

[Mysza]

też bardzo bym chciała by się udało
cud byłby dla tych kotów

[genowefa]

Za cud

[CoToMa]

[ryśka]

[Atka]

[genowefa]

i co?

[izaA]

I będzie dobrze...dla Agatki...Ciżemka nie jest do adopcji. Moja koleżanka dzwoniła do opiekunki kotów. Agatka jedzie do nowego domku w czwartek. Starszy Pan wychodzi ze szpitala i chce się zestarzeć ze swoją Ciżemką, nie chce jej oddawać. Musimy uszanować jego decyzję.