BIAŁO-CZARNE DOOPKI sp.z o.o. :) Zatymczasowani.. :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 28, 2008 9:49

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Wiesz, jak poprawić człowiekowi z rana humor :P

Niestety nie doczekałam się jeszcze na forum fot z Twoim wizerunkiem - mam nadzieję, że wszystko przede mną 8)

Chyba nabieram wprawy w zastrzykach - jak do tej pory 2 udane :P , zostało jeszcze 6.... Wczoraj Zoe zrobiła małego klopsika, ale wyskoczyła z kuwety razem z nim 8O , najgorsze, że nie mogłam go znależc, w końcu oczywiście okazało się, że na dokumencie :?
Śnieguła ładnie łyka tabletki (nie moge ich rozpuszczać w wodzie), biorę ją na kolana, otwieram pyszczek, wkładam tabletkę, zamykam pyszczek, pokazuję kabanoska, śnieguła pochłania kabanoska, jednocześnie połykając pigułę. Proste, nie? :P
Zoe ma znowu rujkę..... co 2 tygodnie - to trochę za często jak na mój gust......

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt mar 28, 2008 12:16

W sumie to nikt nie zachwycił się portetami moich kotów :evil:

Ani nawet nie raczył skrytykować, no w ogóle zostały olane :evil:

No to jeszcze raz podaję link :wink:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... sc&start=0

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt mar 28, 2008 13:09

Never pisze:W sumie to nikt nie zachwycił się portetami moich kotów :evil:

Ani nawet nie raczył skrytykować, no w ogóle zostały olane :evil:

No to jeszcze raz podaję link :wink:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... sc&start=0


Ale ja widziałam !!! :lol: :lol:
A potem zaplątałam się w pracy i w domu w taką robotę, że wszystkie bazarki mi pouciekały buuuu.... .
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt mar 28, 2008 13:27

Never pisze:Zoe ma znowu rujkę..... co 2 tygodnie - to trochę za często jak na mój gust......

Po zakończeniu trzeba szybko podać zastrzyk hormonalny, a potem zrobić sterylkę. Bez zastrzyku raczej się nie uda, bo kotka zapewne cierpi na nymphomanię ;) Z moją Kaśką (też kotką) było tak samo.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt mar 28, 2008 13:41

Gem pisze:
Never pisze:Zoe ma znowu rujkę..... co 2 tygodnie - to trochę za często jak na mój gust......

Po zakończeniu trzeba szybko podać zastrzyk hormonalny, a potem zrobić sterylkę. Bez zastrzyku raczej się nie uda, bo kotka zapewne cierpi na nymphomanię ;) Z moją Kaśką (też kotką) było tak samo.


Ooo to wśród kotek też sa nimfomanki? :D:D:D:D
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt mar 28, 2008 14:43

Zombiczek nimfomanką? 8O No nie, raczej fetyszystką, bo ona podczas rujki kocha moje stopy i buty :roll:
Nie wysterylizuję jej teraz, boję się o nią, gdyby cos się stało nigdy bym sobie nie wybaczyła... ona znowu jest na antybiotykach :( Do maja na pewno jej nie ciachnę, już wolę masować jej brzuszek, głaskać po główce i gadać - oczywiście przez większość nocy :evil: ( i tak zresztą trudno jest spać kiedy Śnieguła szaleje :twisted: ) Ale trudno, naprawdę nie odważę się teraz jej wysterylizować, ja w ogóle nie wiem czy się na to odważę.... :oops: strasznie się o nią boję.... Dobrze, że Śnieżynka już ciachnięta, ale naprawdę, kiedy miała sterylkę w Kielcach ja czułam się trochę jak morderca.... :( Oczywiście uważam, że kotki należy sterylizować, nie rozmnażam zwierząt i w ogóle, ale Zoe to takie chuchro.... jestem na jej punkcie przewrażliwiona i tyle... :oops:
Zresztą o Śniegułę też już się martwię - zamierzam zacząć jej kupować karmę dla sterylizowanych kotek... tylko najpierw muszę zrobić napad na bank :evil:
A w ogóle to łatwo jest zawozic na sterylkę obce kotki, ale swoje wieżć na operację... to nie jest zwykłe odjajczenie, tylko rozcięcie małego brzuszka! bardzo poważna operacja! Chyba poproszę kogoś żeby mnie związał i porwał Zombiczka na ten zabieg! :evil:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt mar 28, 2008 15:26

No tak.. wiem, że to się łatwo mówi - ciachnij! Ja przeżyłam jako właściciel zwierząt dwie sterylki - mojej suczki 15 lat temu (rozciachana od szyi do ...) i Gemusia. Obie przeżyłam jak przysłowiowa mrówka ciążę.
Ale wiesz, ze trzeba prędzej czy później? Będzie dobrze, niech tylko Zoe wydobrzeje :) Głaski dla niej i dla tej drugiej grubaski białaski :)

A tu moja grzeczna, spokojna, idealna Lolusia - przy niej nawet kwiatki rosną :)

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto gru 09, 2008 13:16 przez Trinity36, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt mar 28, 2008 15:33

O rany, jaki PIĘKNY obrazek - normalnie tylko oprawić w ramki!!!! :P

Zoe ciachnę jak trochę przytyje - ale nie mam pomysłu jak tu ją utuczyć. naprawdę próbuję na różne sposoby i nic.... Od grudnia waży tyle samo :( , już nie wiem co jeszcze mogę wymyśleć, wkrajam do jedzenia kocie kabanoski, karmię z ręki, stoję i boję się ruszyć kiedy ona je, żeby nie przestała.... próbuję wszystkich najlepszych karm :evil: Naprawdę nie wiem co ma zrobić.
A tak w ogóle to walczę z chęcią dokocenia :oops: - jak się trafi jakaś niewidząca bida, albo coś w tym rodzaju to będzie krucho ze mną.. :( byłam niedawno w azylu i widziałam pare takich - dobrze że ich było dużo to trudno było mi wybrać... :oops: wybijcie mi to z głowy, proszę... :oops: przecież ja finansowo tego nie pociągnę....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt mar 28, 2008 23:32

Pociągniesz Never, pociągniesz :D:D:D

Różnica dla Ciebie między dwoma a trzema będzie NIEZAUWAŻALNA - a dla trzeciego jednak tak :D:D

Gemuś na pożegnanie - chciał osiołek złapać wskaźnik od myszki :D:D

Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt mar 28, 2008 23:33

A no jeszcze jedno. Mamy nowego tymczasikaa... oto wieczorek zapoznawczo-rozpoznawczy :twisted: :twisted: :twisted:

Obrazek

a tu sobie śpię :D

Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie mar 30, 2008 22:42

Never- coś dla Ciebie :D http://allegro.pl/item336372242_poltora ... luchy.html

Coś pisałaś, że jak będzie taka bieda to się dokocisz :D
A to przecież piękne połaczenie Śnieguły i Zoe :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 31, 2008 10:34

Potworne kobiety :evil: !!!!
Na szczęście z pracy nie mogę odpalic allegro.. :twisted:
No niestety, różnica będzie..... Rachunki za weta przekroczyły moje najśmielsze wyobrażenia.... Mam pracę tylko do 22 czerwca, potem nie wiem co będzie.... bardzo chciałabym pomóc bidom, ale rozsądek jeszcze na szczęście zwycięża.... być może będę musiała wyjechać, a wtedy co? łatwiej znaleźć tymczasową opiekę dla 2 zwierzaków, niż dla 3... Z 2 jeszcze od biedy pojadę pociągiem, z 3 nie dam rady... jak na razie mam i tak problem - nie mogę wyjechać z domu, nie mam komu oddać zwierzaków na weekend - albo są na maksa zakoceni, albo mają alergię, albo koty-jedynaki... Poza tym Zoe źle zniesie zmianę mieszkania... A zostawić je same żeby ktoś przychodził i tylko karmił tez się boję - one potrzebują człowieka... Snieguła chodzi za mną krok w krok, Zoe jak nie wtryni mi się na kolana na conajmniej godzinę nie jest sobą... a wieczorem czeka na mnie pod drzwiami...
Poza tym 2 bestie szalejące w nocy a 3 to jest róznica.... Śnieżynka naprawdę wścieka się w nocy - skacze, tłucze się, miauczy okropnie,a ostatnio ma nocne zachcianki na mizianki :?

Dziś rano zrobiła qupala, no niestety moje koty mają pecha, bo mam długie włosy i one jakimś cudem je zjadają, taki qupal z włosem 8O potem potrafi narobić problemów.... Śnieguła wyszła z kuwetki ciągnąc za sobą parę bobków, nie mówiąc juz o tym, że upaprała sobie futerko - co też nierzadko jej się zdarza, bo kupka na siedząco (Zoe na stojąco). zlapać ją nie było tak łatwo :? a w dodatku jak tylko weszłam do łazienki dostała wścieklizny i usiłowała się wyrwać. Skończyło się na trzymaniu jej za kark - a ona tego nienawidzi :( - wycieraniu a potem myciu pod kranem..... No i najgorsze - oan znowu ukradła saszetkę z szamponem koloryzującym, ale nie wiem gdzie ją schowała :( od paru dni ma pasemko na ogonie, a dzisiaj pomalowała sobie dodatkowo kawałek ogona i skarpetki na tylnych nogach... tym razem wybrała kolor czarny.... usiłowałam jej zmyć te "skarpetki", ale nie bardzo dało radę.... za to do pracy przyszłam 2 godziny spóźniona....

Tri - tymczasik boski 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon mar 31, 2008 11:33

Ech.. ale masz przygody :) To rozumiem, ze teraz nie masz białego kota tylko czarno-białego? :twisted: :twisted:

Do nas dojechał jeszce w niedzielę drugi szczenior. Słodki, milusi... i tak zapchlony, że od lat nie widziałam czegoś podobnego :evil: Z jakiejś wsi wytargany.. Czekał na niego domek w Krakowie, więc za jednym zamachem dwie psiny miałam wieźć. Pierwsze co to po odebraniu z rąk Państwa, którzy przywieźli psinkę - obejrzałam : sunia. Państwo zdziwieni bo mówiono im, ze piesek :!: A i domek cholera czeka na pieska !

Ręce opadają.. co miałam robić, wzięłam to to, lekko woda potraktowałam bo bieda zwymiotowała im po drodze, no ale jak zajrzałam w sierść to się nogą w lewo przeżegnałam :evil: Od razu wzięłam fiprex i potraktowałam nim całą czwórkę.
Ta pierwsza sunia czyściutka, ale urwipołeć nie z tej ziemi. Ta druga przegrzeczna, ale pcheł więcej niż sierści.. Nie dały jej biedaczce spać nawet, ciagle się drapała.
Teraz jestem już w Krakowie. Podróż ze szczeniorami przebiegła super, spały dziady całą drogę. A już myślałam, ze będzie koszmar, bo najpierw podjechałam z nimi swoim autem rano do pracy po służbowy samochód. Po drodze sceny dantejskie, pisk, wrzask, qpka w samochodzie, oczywiście nie w transporterze, tylko na siedzenie, bo wylazła jedna maupa (o jenyyy... ) - myślę sobie - chyba zdechnę jak mi tak będą śpiewać całą drogę . I jak przepakowałam do służbowego, przykryłam transporter kocem - cisza....
I tak całą drogę :)

Po szczeniaczki czekał już na mnie Pan, zachwycił się mordkami, zostawiłam, pojechałam.

Mój Marcinek rano kazał się budzić, zeby się z nimi zdążyć pożegnać i popłakał się. A w nocy ta zapchlona nie mogła spać, ciągle sie drapała i piszczała.. No jak się można domyślić ja też nie spałam, przytulałam, ale do łóżka niemogłam wziąć, bo by te pchły i mnie zjadły, więc przy łózku zrobiłam jej posłanko, kołderką przykryłam i zwisającą reką głaskałam co zakwiliła. Usnęła bidka wreszcie, chyba zmęczona była tym drapaniem Albo zaczął działać fiprex. Iwa, ta pierwsza gówniara, spała ze mną w łóżku..

Generalnie w nocy cyrk Teraz ledwie na oczy patrzę, ale jestem szczęśliwa, ze wszystko dobrze sie skończyło :)

A tak wygląda ta druga sunieczka "pchełka" (cudna) :)
Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pon mar 31, 2008 12:01

Śzczeniaczki po prostu cudowne 8)
ja nie mogę mieć psa, niestety.... może kiedyś.... ale teraz nie, męczyłby się tylko sam w domu.....
ale dziwię się, że tak łatwo oddalaś takie cuda... :wink:

Co do moich kotów to Zoe jest czarna z białymi włoskami gdzieniegdzie, i ma na łapkch ciemnobrązowe łatki :) a w ogóle to sierść od spodu ma brązowo-rudawą, więc właściwie to nie wiem, czy to jest czarny kot, czy trikolorka, czy może szylkretka? 8O
Śnieżynka właściwie ostatnio pomagając mi w porządkach zszarzała :twisted: , opórcz tego ma parę szatańskich, czarnych pojedynczych włosków na główce, fioletową plamkę na brzuchu po poprzedniej koloryzacji, czarno-szare pasemko na ogonie i czarne skarpetki, a właściwie "stopki" na tylnych nogach. Rano miała też ciemnobrązową śmierdzącą doopkę :evil: Jak mam ją nauczyć, żeby nie siadała na tej doopce robiąc qupale? Zoe zasuwa na stojaka, a Śnieguła pakuje doopkę w żwirek.... Może to dlatego, że ma tą doopkę dosyć cieżką... :twisted:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon mar 31, 2008 12:50

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości