Myszkin i spółka II - fotki śpiącego królewicza ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 28, 2008 9:30

Ja tak, ale obawiam się, że moje koty to by mnie wyadoptowały po tym fakcie :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 28, 2008 9:34

Barbara Horz pisze:Ja tak, ale obawiam się, że moje koty to by mnie wyadoptowały po tym fakcie :wink: .

jeśli znalazłyby super domek, który by o Ciebie dbał i dobrze karmił, to ja bym się na Twoim miejscu zastanowiła :P
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 9:40

A kto by się koteckami zajął?
Ja w karmieniu jestem tańsza od kotów to pewnie by się domek znalazł :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 28, 2008 9:41

Barbara Horz pisze:A kto by się koteckami zajął?
Ja w karmieniu jestem tańsza od kotów to pewnie by się domek znalazł :twisted:

Jakby jeszcze był niewychodzący, to byś nawet do pracy nie musiała chodzić :twisted:
A koteczki sobie poradzą. Wreszcie by się może do jakiejś porządnej pracy zabrały... 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 9:44

CoToMa pisze:
Barbara Horz pisze:A kto by się koteckami zajął?
Ja w karmieniu jestem tańsza od kotów to pewnie by się domek znalazł :twisted:

Jakby jeszcze był niewychodzący, to byś nawet do pracy nie musiała chodzić :twisted:
A koteczki sobie poradzą. Wreszcie by się może do jakiejś porządnej pracy zabrały... 8)


Jak wam się takie coś uda, to dajcie znać... Chętnie zastosuję taką "receptę" u siebie :D

Miłego dnia!!!
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt mar 28, 2008 15:12

Właśnie ciężko pracowałam i coraz bardziej mi się ten pomysł z wyadoptowaniem mnie do domku niewychodzącego podoba. Tylko gorzej by było jakby mnie do kompa nie dopuścili /tak jak ja swoje koty/ :evil: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 28, 2008 20:54

Barbara Horz pisze:Właśnie ciężko pracowałam i coraz bardziej mi się ten pomysł z wyadoptowaniem mnie do domku niewychodzącego podoba. Tylko gorzej by było jakby mnie do kompa nie dopuścili /tak jak ja swoje koty/ :evil: .

To może w nocy dałoby się po kryjomu korzystać? :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 21:10

E tam, w nocy to mało ludzi na forum siedzi :? . Muszę się zastanowić nad tą adopcją :roll: . Jak na razie koty raczej nie chcą mnie wyadoptować, bo przytargałam do domu 2 kg świeżutkiej pachnącej wołowinki I klasa.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 28, 2008 21:16

A ja chyba niedługo sfiksuję.
Zaczynam biegać za wszystkimi czarnymi kotami w okolicy :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 21:38

CoToMa pisze:A ja chyba niedługo sfiksuję.
Zaczynam biegać za wszystkimi czarnymi kotami w okolicy :roll:


Rozumiem Ciebie, wiem, co czujesz i wcale się nie dziwię. Zobaczysz, że wszystko się skończy dobrze.
Marcelibu
 

Post » Pt mar 28, 2008 21:41

Dalej mocno wierzę, że kotecek się znajdzie. Czarne koty są trudne do zidentyfikowania na odległość - mam nadzieję, że aż tak dużo w Twojej okolicy ich nie ma :wink: .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 28, 2008 21:53

Zastanawiam się nad zakupem hurtowym waleriany i rozlewaniem jej w kilku miejscach, żeby te wszystkie okoliczne koty zebrać do kupy w tych miejscach...
Czy już sie powinnam leczyć? :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 28, 2008 21:54

CoToMa pisze:Zastanawiam się nad zakupem hurtowym waleriany i rozlewaniem jej w kilku miejscach, żeby te wszystkie okoliczne koty zebrać do kupy w kilku miejscach...
Czy juz sie powinnam leczyć? :roll:

Nie, nie powinnaś :D . Każdy pomysł jest dobry! Ten też.
Marcelibu
 

Post » Pt mar 28, 2008 22:38

To całkiem dobry pomysł. Jak łapałam małą kotke to nakropiłam walerianą koło klatki łapki. Kotka nie wyszła z piwnicy, ale za to z drugiego podwórka przyleciał jakiś kocur i był bardzo zainteresowany :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 29, 2008 6:10

Dzień dobry Myszaki!!!


Chyba wiosna???Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości