Kochane Cioteczki
dziś nastąpil wielki przelom w przyjazni Lusi i Lacią - Latka zaczęlam myć Lusieńkie

naprawdę pięknie ją wylizala, po poczym po paru minutach podbiegla i walnęla ją w glowe

diablica jedna
Lusia ogólnie ma apetyt, choć naprawdę nic nie tyje, mino sterylizacji, jest malutką, drobnitką koteczką, która potrafi pokazać pokazać ze jest glodna

ojjj potrafi- miauczy, tańczy, barankuje
wpycham w nią caly czas hom. i beta glukan,
dieta weterynaryjna pomaga, bo ranki już podgojone - wczoraj tylko jedna rozdrapala troche
najgorzej z jej spokojnym oddychaniem jest rano i wieczorem; rano - to chyba zbiera sie po calej nocy i oddycha okropnie
oczka ma juz ladnie - chociaż to jedno poszlo do przodu