NAWRACAJĄCE ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTNICZYCH POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2008 10:29 NAWRACAJĄCE ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTNICZYCH POMOCY!!!

Witam wszystkich, od wczoraj mam swojego pierwszego kotka :) Lusia ma 10 tygodni i jest cała czarniutka, napiszcie mi jak to się robi to wstawię jej fotki. Mam problem i chcę prosić o radę. Mała jest u mnie od wczoraj od 12ej i wogóle nie pije wody ani się nie załatwia :( zjadła wczoraj 2 razy trochę mokrej karmy, ale do tej pory się nie załatwiła. Zaczynam się martwić wolałabym nie iść z nia dziś do weterynarza bo to kolejny stres z rzędu dla niej :( poradźcie plis
Ostatnio edytowano Nie lip 20, 2008 12:16 przez Goyka, łącznie edytowano 21 razy

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw mar 27, 2008 10:54

Goyka od kogo masz te kotke
nie dostalas rad jak postepowac z kotem w nowym miejscu :?:

szkoda ze nie znalazl domu u Ciebie ktorys kot z burzonej kamienicy :cry:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw mar 27, 2008 11:00

Witaj Gojka bardzo się cieszę,że dołączyłaś do kocich mamusiek.Jak wstawić zdjęcie dowiesz się tu:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36202 .Lusia zjadła mokrą karmę to dobrze myślę,że jak poczuje pragnienie to się po prostu napije .Moja kotka jak ją przyniosłam do domu to przez 2 dni nic nie jadła i nie piła a o korzystaniu z kuwety nie wspomnę .Gdy stres opadnie to na pewno wszystko wróci do normy .Potrzebny jest spokój i cierpliwość.A do kuwety ja wstawiałaś ? Myślę,że wszystko będzie ok tylko trochę czasu jej daj .
:ok: Pa

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Czw mar 27, 2008 11:03

Marylko - Goyka jeszcze nie zna kocich problemów.
Goyeczko, nie denerwuj się.
Nie napisałaś, skąd masz kotka. Czy to jest kotek z podwórka, z czyjegoś domu, czy z hodowli. Czy ma książeczkę zdrowia, czy był zaszczepiony, odrobaczony.. Z kotkiem na wszelki wypadek dobrze pójść do veta, żeby go obejrzał, ewentualnie odrobaczył, wyznaczył termin sczepienia.
Vet nie może być byle jaki - dowiedz się, kogo Ci kociarze polecą.

Kotkowi trzeba kupować dobre jedzonki. Kitekat i whiskas nie sądobre. Mają w sobie dużo chemii. Jeżeli masz tylko jednego kotka, kupuj mu jedzonko z górnej półki. Np. suchego royala czy bento kronen dla kociąt.

A tak wogóle - gratuluję nabytku.
I całuję Lusię w pysio.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 27, 2008 11:09

Zaraz po przyniesieniu nowego kotka do domu trzeba pokazać mu gdzie jest kuweta - robi się to po prostu wstawiając do niej kotka i dając mu spokojnie wyjść. W ten sposób zapamięta drogę i będzie wiedział następnym razem co i jak :) Jeśli idzie o jedzenie małych ilości lub też w ogóle to jest to normalne w sytuacji kiedy kot jest w zupełnie obcym miejscu. Pewnie nawet nie wiesz jak podjadł coś w nocy kiedy spałaś i kiedy nikt go nie stresował ruchem. Proponuję postawić miseczkę z jedzeniem i wodą tuż przy jego miejscu kryjówki, bo zapewne taką ma (pod wanną, pod łóżkiem, za szafą) tak żeby mógł łatwo do nich dotrzeć kiedy poczuje głód lub pragnienie. Miseczki stopniowo oddala się od miejsca kryjówki, aż kot poczuje się całkiem swobodnie i będzie chodził po jedzenie tam gdzie postawisz mu miseczki na stałe. Załatwianie się natomiast przyjdzie jeszcze z czasem. Pamiętaj jednak, żeby koniecznie pokazać mu kuwetę.

Wszystko będzie dobrze ;)

Powodzenia :)

Som

 
Posty: 130
Od: Nie lut 24, 2008 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 27, 2008 11:34

Dziękuję wszystkim za miłe słowa! Koteczkę mam od Pani która ma 4 koty a małą znalazła w wieku 6 tygodni porzuconą w garażu. Malutka jest słodka, trochę lękliwa ,ale uwielbia buziaki i mizianie , w nocy nie spałam za dużo bo mała spała ze mną i tulila się do mojej twarzy i dawała kocie buziaki zimnym noskiem :) i całą noc mruczała (nie wiem czy to normalne :) kuweta była w łazience i mała wiedziała,ale zauważyłam pół godz temu,że kręci się niespokojnie i kopie w kołdrze, przeniosłam więc kuwetę do pokoju za szafkę gdzie często sie chowała i wyobraźcie sobie,że weszła tam pomiauczała i pokopała w żwirku,więc moze zrobiła siku ,nie wiem bo żwirek mam Cats best eko plus i jest zbrylający więc moze wchlonął. Co do karmy to Pani ktora mi ją dała powiedziała,zebym dawała jej whiskas i kitkat bo tym ją karmiły i że to mity,ze karmy są gorsze, ale ja juz wczesniej zaopatrzyłam sie w zapas Iams, Royal Canin i Animondy suchej i mokrej,więc mała nie miała wyjścia :) własnie gotuję jej piers z kurczaka z marchewką, może zje :) martwi mnie tylko ,że nie pije wody,ale na szczęście wypiła troszkę mleczka dla kotków Klara z mniejszą zawartością laktozy :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw mar 27, 2008 11:43

Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw mar 27, 2008 11:50

Że nie pije wody - może była pojona mlekiem... Dużo osób uważa, że koty piją mleko (nawet te wierszyki dla dzieci podają, że kotek pije mleczko). Mój Czarny też nie chciał pić wody, tylko mleko, jak był mały. Przechodziliśmy stopniowo, mleko było coraz bardziej rozwadniane, aż w końcu zaakceptował samą wodę.
I koniecznie idź do weta, żeby ją odrobaczyć, bo jak jest znajdką, to na bank ma robaczki!

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 27, 2008 11:54

Ta babka mi dała książeczkę zdrowia jej. Była dwa razy odrobaczana wg ksiązeczki "Virbac vetminth" 25 i 28 lutego ,podobno wet powiedział,ze juz nie trzeba narazie jej odrobaczac, musze tylko za tydzien iść ją zaszczepić

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw mar 27, 2008 11:54

Goyka pisze:Obrazek


Piękny futrzak :)))

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 27, 2008 11:58

Goyka pisze:Ta babka mi dała książeczkę zdrowia jej. Była dwa razy odrobaczana wg ksiązeczki "Virbac vetminth" 25 i 28 lutego ,podobno wet powiedział,ze juz nie trzeba narazie jej odrobaczac, musze tylko za tydzien iść ją zaszczepić


No nie wiem... Poradź się weta, ale wg mnie trzeba odrobaczyć jeszcze raz... pasożyty mają długie okresy wylęgania, a preparaty odrobaczające działają na postacie dorosłe, larw nie wybijają. Czarny był odrobaczany przez 3 miesiące zanim z niego wszystko wyszło. Kitka była odrobaczana od września do lutego i w marcu jeszcze jedną dawkę dostała.

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw mar 27, 2008 13:28

Goyka,gratuluję zakocenia.Początki są trudne,bo taki maluch nie powie,czego chce,trzeba się domyślać.Lusia jest śliczna.Ona nie jest czarna tylko chyba dymna.Tak mi się wydaje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 27, 2008 16:18

Gratulacje :lol:

kasia1311

 
Posty: 523
Od: Śro paź 03, 2007 11:21
Lokalizacja: Racibórz

Post » Czw mar 27, 2008 16:43

Ona jest chyba pręgowana bo widać jaśniejszą i ciemniejszą sierść albo ma jakieś wzorki .Ja też bym ją jeszcze odrobaczyła .Rozkoszniaczka :lol:

Leri

 
Posty: 125
Od: Śro gru 12, 2007 13:40

Post » Czw mar 27, 2008 18:30

Wydaje mi się,że trzeba pójść do dobrego weta.Nie wiem skąd Gosia jest,ale o takiego maluszka trzeba zadbać.Ze swoją małą biegałam ciągle,może trochę przesadzałam,ale opłaciło się.Jest zdrowa jak koń/cytuję popularne powiedzenie/,wręcz podręcznikowa.Szczepić będę po dwóch latach,a nie po roku.A co do mruczenia,myślałam,że zabiję.Pierwszą noc mruczała mi do ucha jak traktor.Mam dobry sen,ale do pracy poszłam nieprzytomna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 110 gości