Cosia,Czitka,Balbi,NiemójIII.Miciu po wizycie w klinikach.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 26, 2008 21:32

Bungo pisze:Ile to kosztowało - 300 czy cóś :twisted:

czy w takim przypadku jak mój moge liczyc na refundację z NFZ ? :roll:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 26, 2008 21:36

Liczyć możesz :roll:
Oni też liczą :evil:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 22:17

Jak widzę wszyscy dopłynęli i się rozgościli...leczycie się aż u dwóch specjalistów - gratuluję, w dobie powszechnych strajków... :roll: My z sąsiadem Rafałem odkryliśmy uroczy hangar na nasz balon,

[img] http://www.muzeumlotnictwa.pl/lpk/hangar2.jpg /img]

no i kafejkę fajną też odkryliśmy...a wy sie leczcie...

Obrazek
I jeszcze raz potwierdzę - czitka ma rację, też nie umiałam wstawiać zdjęć, ale podróże kształcą :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro mar 26, 2008 22:50

O, widzę, że nowi się pojawili :dance:
To dobrze, bo już tak nudno się zrobiło odkąd Napoleona zesłali na wyspę św. Heleny... Ten gość to dopiero miał fantazję !

Ale dobrze Wam radzę - uważajcie na tego dr.A.Kulę! Pod żadnym pozorem nie pozwólcie sobie pobrać krwi!

No to już uciekam, bo cały czas mnie śledzą, nie mogą się dowiedzieć, że się z Wami kontaktuję.

Mata Hari

 
Posty: 1
Od: Śro mar 26, 2008 22:42

Post » Śro mar 26, 2008 23:20

Wróciłam sobie własnie z przepustki i co tu się dzieje 8O ?
Ja muszę to wszystko przemyśleć, idę na ławkę przed pawilon.
Ciekawe ilu jeszcze doktorów do rana się pojawi?
Myślę, że jesteśmy bardzo ciekawym przypadkiem zbiorowym i będą tu nas z różnych stron podchodzić. Na razie dwa doktory i jeden szpieg.
To co, rysujemy?
A gdzie jest Wojtek?
Doktor Psyche , powiem szczerze, wzbudził moje wstępne zaufanie, taki ludzki człowiek, do błędu się przyznał, wrócił.....
Natomiast dr Kula...to nazwisko mówi mi wiele. Być może jedna z dosyć wybitnych forumowiczek, nosząca właśnie takie drugie nazwisko, może nam coś o nim powiedzieć? Może to ktoś z rodziny?
Wiać nie możemy, robi się ciekawie 8)
Rano mogę nie mieć czasu, narysowałam już.
Obrazek
Ja się będę leczyć u dwóch, a co mi tam :(
I czy ktoś ma może foty tych doktorów? Żeby się im tak spokojnie przyjrzeć.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 26, 2008 23:43

Te Kule, to lekarze rodzinni 8O Zobaczcie, taki dr K.Kula zajmuje się płcią psychiczną..... :roll:
http://www.viamedica.pl/gazety/gazeta8/ ... eks_art=53
a tu mamy samego dr A.Kulę :strach:
http://www.modrzew.stopklatka.pl/jmmas.html
Coraz weselej.......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 26, 2008 23:48

dr A.Kula pisze:(...) proponuję przygotować na jutro rano rysunki przedstawiające Państwa w relacji i w otoczeniu swoich kotów.
Będą bardzo pomocne w indywidualnych zaleceniach.(...)

Nasze relacje są takie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw mar 27, 2008 0:09 przez Wojtek, łącznie edytowano 1 raz

Wojtek

 
Posty: 28035
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro mar 26, 2008 23:52

A z tą panią z tyłu jakie masz relacje :wink: ?
CZy ona nie ma nic przeciwko?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 27, 2008 0:42

O Kula.... Wojtek się zdekonspirował 8O
Czy to znaczy, że zdrowiej, czy wręcz przeciwnie :conf:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 27, 2008 8:42

Dzień dobry :roll:
Nikt się nie leczy???? Tylko dzisiaj i do domu. Gdzie te doktory?
Ja chcę się leczyć!!!!!!!Opowiedziałam, narysowałam i co??????
Wojtek też chce, poszedł na całość i słusznie :roll: .
Czekam na doktory jeszcze godzinę, a potem......
A tak na marginesie, IzaA, ten Twój sąsiad to nie doktor przypadkiem?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 27, 2008 9:14

Doktory konsylium zwołały i radzą co z nami zrobić :strach:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw mar 27, 2008 9:41

Witam Państwa serdecznie :D
Czy wszyscy już po śniadaniu ?
Bardzo dziękuję za rysunki Czitce, B-dur i Wojtkowi za dokumentację fotograficzną :D
Reszta kuracjuszy nie dojrzała, jak widać, do terapii.
Ich kocie fobie siedzą w nich ukryte głęboko, a przecież tylko ich zewnętrzna manifestacja może przynieść niejaką ulgę.

Pani Czitko, z rysunku wnioskuję, że Pani relacje z kotami są jak najbardziej normalne. Rysunek został utrzymany w ciepłych, pastelowych kolorach. Barwne, włóczkowe kłębuszki i wiklinowy koszyczek aż zapraszają do przebywania w tym przyjaznym wnętrzu. Pyszczek kota uśmiechnięty - podoba mu się ten dom :D
Niepokoi mnie tylko, gdzie jest Pani na tym obrazku?
Czyżby w kuchni - przygotowując kotom posiłek?
W ogrodzie - budując kolejne atrakcje?
Proszę się nie bać położyć w tych kolorowych kłębuszkach i śmiało uczestniczyć w kocich zabawach. Proszę się nie izolować !
Może Pani śmiało wychodzić do pracy, spotykać się z przyjaciółmi, koty na pewno nie opuszczą dobrowolnie tak przyjaznego im domu.

B-dur, trudno cokolwiek wywnioskować z tak schematycznych, uproszczonych rysunków. Jedynie na kocie pojawia się barwna plama. Pojawia się również osoba trzecia, co świadczy o zachowaniu równowagi między kotami, a ludźmi. Więcej rozrywek, a kocie koszmary znikną.

Wojtku - nie wiem, czemu chcesz poddać się terapii. Jesteś zupełnie zdrowy. Wyluzowany kot i wyluzowany człowiek.
Tylko portret tej damy w tle... Ale to już inny specjalista.


8) 8) 8)

dr A.Kula

 
Posty: 114
Od: Śro mar 26, 2008 17:30

Post » Czw mar 27, 2008 9:52

Zapoznam się z diagnozą po powrocie z hydromasaży. Dziękuję doktorowi Kuli.
Nieco mi emocje wzrosły, a tak było wstępnie spokojnie.
Teraz o kotach: przyszedł rano Mić kulejący na prawą przednią łapkę. Ja muszę wyjść na inną terapię, chciałam go przetrzymać w domu, ale właśnie sprawnie zwiał. Teraz się będe cały dzień martwić :(
Doktor Kula to bardzo dobry doktor! Rysujcie i poddajcie się terapii.
Chwilowo znikam :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 27, 2008 9:54

:roll:
Ale mnie podsumował :? :roll:
Schematycznie...

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 27, 2008 10:03

Przeczytałam spokojnie analizę mojego rysunku. No właśnie, doktora Kulę niepoki brak mnie na obrazku :( Tu jest sedno problemu. Ja zniknęłam. Mnie już nie ma. Bardzo mnie niepokoi bark mnie.Ten sielsko-anielski pejzaż z kłębuszkiem wełny i uśmiechniętym kotem, jak się okazało, mówi wiele.
Doktorze, gdzie jestem ja?
Jeżeli jestem w kuchni i przygotowuję kolejny posiłek dla kotów, a nie dla siebie, to tym bardziej mnie nie ma.
Teraz idę poszukać siebie,nawet nie wiem, gdzie mogę siebie spotkać. Soma jest, psyche omotane..
Buuuuu.......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 649 gości