Dyzio - koci terrorysta :-/

[eve69]

super

[Maryla]

Aż się bałam czytać ten wątek !! Ale cieszę się z Wami okrutnie !!
A tasiemca to chyba byłoby widać (przyklejone człony do sierści pod ogonem) ? Zabija się go na śmierć !! Nie martw się.
Głaski dla Dyzia.

[Ella]

Wspaniałe wiadomości
Pozdrawiamy serdecznie E&Drakula.

[Malgorzata]

Ogromnie sie ciesze z Wami

[Padme]

To kiedy załatwiamy nakaz eksmisji dla tasiemca?

[drotka]

jak najszybciej się da

zobaczymy co wyjdzie z dzisiejszego badania qpali

mamy zrobić jeszcze ok. pięciu - tak 'pod rząd' - i zobaczymy co się ujawni


a wtedy... do ATAKU

[G.N.]

[Aggatt]

strasznie okropnie niesamowicie sie ciesze

ja dzieki twoim kociakom zakochalam sie w devonach i bardzo sie o Dyzia martwilam.

[drotka]

A tak w ogóle to Dyzio był dzisiaj bardzo grzeczny
tylko raz pokazał jakie ma ossstre pazurki (choć nie wyglądały tak strasznie, bo je wczoraj przypiłowałam )

podczas badania brzuszka dawał wprawdzie sygnały dźwiękowe, że bardzo mu się to nie podoba ale siedział spokojnie

chyba polubił dr Frymusa

napewno polubił, bo przecież zastrzyku żadnego mu nie zrobił

[drotka]

Dyziu, przyjacielu, co z tym FIP-em? Nie FIP-łupiaj się!
Uścisk łapki, Twój przyjaciel Miś

Misiu - wrobili mnie w jakiegoś FIPa
wygolili mi łapkę i krew lała się strumieniami

w ogóle nie wiedziałem o co chodzi tylko dwunożna pochlipywała trochę po kątach

ale dzisiaj poszliśmy do innego pana doktora, który tak delikatnie mnie badał i wcale nie było tak źle
oczywiście pokazałem mu pazurki i warknąłem kilka razy, żeby wiedział że nie zgodzę się 'na wszystko' bez walki
ale Tobie nie musze przecież tego tłumaczyć

dwunożnej gęba się śmieje cały czas więc chyba nie jest tak źle

[LimLim]

[Majorka]

podczas badania brzuszka dawał wprawdzie sygnały dźwiękowe, że bardzo mu się to nie

Dyziu, bardzo się cieszę, że nie oddałeś pola bez walki. A powiedz, te sygnały dźwiękowe... puszczałeś bąki? Ja też tak czasem robię... Ale i tak uważam, że zachowuję się wzorowo, moja kumpelka Mika to całą kupę pani doktor na stole posadziła... Jak tak można, żadnej godności!
Pozdrawiam cię przyjacielskim mrukiem, Twój przyjaciel Miś Major.

[drotka]

podczas badania brzuszka dawał wprawdzie sygnały dźwiękowe, że bardzo mu się to nie

Dyziu, bardzo się cieszę, że nie oddałeś pola bez walki. A powiedz, te sygnały dźwiękowe... puszczałeś bąki? Ja też tak czasem robię... Ale i tak uważam, że zachowuję się wzorowo, moja kumpelka Mika to całą kupę pani doktor na stole posadziła... Jak tak można, żadnej godności!
Pozdrawiam cię przyjacielskim mrukiem, Twój przyjaciel Miś Major.

[betix]

Ale ulga! Super bardzo się cieszę, że tak to się skończyło, miziaki dla Dyzia

[ani]

Hurrrrrrrrrrra