Cosia,Czitka,Balbi,NiemójIII.Miciu po wizycie w klinikach.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 24, 2008 14:53

Dzień dobry! :)

Słowa uznania dla Bungo i EwKo za produkcję bali 8O
Zastosujemy metodę z Wyspy Wielkanocnej (bardzo na czasie!):

Obrazek
Obrazek

A tu, dla porównania, metoda rodzima, czyli Kanał Elbląski: http://www.emazury.com/elblag/fotogaler ... .php?nr=17

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 14:57

Wyspiarskowielkanocna metoda jakby bardziej wykonalna :wink:
I co - wcale tych bali za dużo nie zrobiłyśmy, prawda :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 15:58

O!
Czyli bale mamy, teraz toto trzeba powiązać, czy przekładać będziemy, czy co? Chyba liny potrzebne i kotwica.
Dobrze, że jest już Wojtek, On się zna 8)
Strugać? Czy co robić?
Jeżeli chodzi o przeszkody, to po pierwsze moja wewnętrzna bramka, potem rezydencja Romów, duże skrzyżowanie z tramwajami, a potem z górki.
Wojtku, o której zaczynamy pchać?
Ostatnio edytowano Pon mar 24, 2008 16:15 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19068
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 24, 2008 16:06

czitka pisze:O!
Czyli bale mamy, teraz toto trzeba powiązać, czy przekładać będziemy, czy co? Chyba liny potrzebne i kotwieca.

Bali nie wiążemy, bo mają się turlać.
Liny będą potrzebne do ciągnięcia łodzi.


czitka pisze:(...) a potem z górki. (...)

Dosłownie?
Jeśli tak, to potrzebny będzie drugi komplet lin, żeby ciągnąć w drugą stronę i hamować


czitka pisze:(...) a potem z górki.
Wojtku, o której zaczynamy pchać?

Dla mnie pora nie ma znaczenia :)

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 16:07

Obrazek
lina już jest...
No i bądźmy nowocześni...zainstalujmy nad brzegiem to:
Obrazek

wtedy ani ogrodzenie Czitki, ani posesja Romów ani nawet tramwaj namnie straszny :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon mar 24, 2008 16:28

IzaA, dobrze, że czuwasz 8) A jesteś pewna, ze nie powinnaś płynąć z nami :wink: ?
Przed chwilą ktoś puka do drzwi, bo o akcji już koło mnie głośno.
Otwieram, a tu.... 8O Obrazek
No to wejdź, powiedziałam, poczekaj....Siedzi na kanapie i czeka, twierdzi, że się przyda.
Wojtku, z górki jest, bez przenośni, no po prostu wał.
Pchanie zbiorowe zaczynamy o 21-wszej, ok?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19068
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 24, 2008 16:50

czitka pisze:(...)
Przed chwilą ktoś puka do drzwi, bo o akcji już koło mnie głośno.
Otwieram, a tu.... 8O Obrazek
No to wejdź, powiedziałam, poczekaj....Siedzi na kanapie i czeka, twierdzi, że się przyda.(...)

A nogi myje?

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 17:16

Pluje pestkami od słonecznika i ogląda telewizję 8O
Ale pojawił się problem. Międzyrzecz, jak sama nazwa wskazuje, leży między tymi, no, rzekami, i tak całkiem w prosty sposób nie dopłyniemy :twisted:
Wojtek otworzył mapę i wyszło.... :oops:
Pisałam, że jestem niewyspana i źle się czuję :oops:
Ale i tak damy radę 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19068
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 24, 2008 17:33

Chyba jednak dopłyniemy :)
Musiałem poszukać dokładniejszej mapy.
Za jakiś czas przedstawię plan żeglugi.

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 18:09

Plan żeglugi:

Etap 1: Odrą z Wrocławia do Kostrzyna nad Odrą
Obrazek

Etap 2: Wartą z Kostrzyna nad Odrą, przez Gorzów Wielkopolski, do Skwierzyny
Obrazek

Etap 3: Obrą ze Skwierzyny do Międzyrzecza
Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 18:19

Tuż przed Międzyrzeczem będziemy przepływać przez wioskę "Święty Wojciech" :D
Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 24, 2008 18:38

Jaki piękny kościółek szachulcowy :1luvu: w tym Świętym Wojciechu

Obrazek

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 20:29

To i przy okazji ciekawostka dotycząca miejscowości Święty Wojciech 8)
Prawdopodobnie jest to miejsce założenia przez Bolesława Chrobrego pierwszego na ziemiach polskich klasztoru Benedyktynów w 1001 roku, ale nie do końca, bo być może jest to Kazimierz Biskupi.
A to cała historia, dotycząca Pięciu Braci Męczenników, albo Pięciu Braci Polskich, albo Pięciu Braci z Międzyrzecza.
Bendekt z Benewentu i Jan z Wenecji, przybyli w 1002 roku (ale z Rawenny przybyli) do Polski w celu założenia misji chrześcijańskiej w państwie Bolesława Chrobrego. Cesarz Otton III-ci zaopatrzył ich w księgi i naczynia liturgiczne, Chrobry zaś zapewnił środki utrzymania.
Do misjonarzy przyłączyli się Polacy- bracia Mateusz i Izaak, oraz pochodzący z Wojcieszowa Kryspin.
Nie do końca jednak ta misja zakończyła się szczęsliwie :(
Według jednej z interpretacji, Chrobry przywiózł im do pustelni pieniądze złote, których to przyjąć nie chcieli, bo ślubowali ubóstwo. Ale Chrobry złoto zostawił i odjechał. Więc najmłodszego brata pustelnicy wysłali niebawem do króla ze złotem, ale już nastepnej nocynapadło na pustelnię kilku ze sług królewskich, żądając wydania złota. Braciszkowie ręce rozkładali, że nie mają, że pojechali oddać, ale złoczyńcy nie uwierzyli i ze złości pozabijali wszystkich zakonników, a było to w listopadzie roku 1003-ciego.
Zbiry nastraszyły się swej zbrodni, zaniosły ciała zakonników do celi i podpały pustelnię.Król kazał pojmać złoczyńców i okuć w kajdany.Potem zaprowadzono ich na grób Męczenników, gdzie mieli zginąć śmiercią głodową. Ale tam stało się coś dziwnego-spadły z nich kajadany, Bóg pozwolił im zachować życie, które poświęcili pokucie trwającej do śmierci.
Papież Jan XVIII zaliczył ich od razu do grona świętych, a w 1038 roku, Brzetysław, książę czeski, wywiózł ich relikwie do CZech. One potem wędrowały, są podobno teraz po części w kościele Św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu.
:roll: Piszmy cos o kotach, bo nas zlikwidują :roll:
Moje koty są w domu. Mić też.
One wiedzą, że o 21-wszej pchamy dżonkę. To znaczy rolujemy. Kto żyw- do pomocy! 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19068
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon mar 24, 2008 20:50

A moje koty coś przeczuwają 8O Bungo łazi i smęci, a Luśka odmówiła kolacji i zaszyła się pod kaloryferem :(
Może jednak nie jechać :cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 20:52

Tym bardziej jechać, to znaczy płynąć, one Cię terroryzują, to próba sił :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19068
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 42 gości