[kd]4pieski mają domy, jeden zostaje u reddie!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw mar 20, 2008 22:05

Esti, co Ty gadasz, że nie mogłaś pomóc????? Gupia babo :D Pomogłaś, dużo. I w końcu się poznałyśmy (no, my nie osobiście, ale wiesz - next week w schronie, pamiętaj ;) )

Dee Dee zawożę w poniedziałek do Zabrza. Będziemy dwie rude podróżniczki :lol: Mam nadzieję, że Dee Dee nie słyszała o tradycji Lanego Poniedziałku, bo jeśli słyszała, to na bank przez te 8 godzin naleje w pociągu :twisted:

Domek z Zabrza fajny bardzo, więc można powiedzieć: pierwsze adopcje psich tymczasów za nami.

Kasia, jesteś przewspaniała, i w ogóle aj low ju. Za całokształt.

I dziękujemy Asia&Ginger z dogomanii za Allegro dla piesków!

Dextera jakoś nie wiem... Oddać, nie oddać. Zobaczymy. Jeśli dobry domek i w miarę szybko... To ok. Ale jak on się zacznie przywiązywać do mnie a ja do niego, to mam obawy związane z oddaniem tego okruszka komuś. Zobaczymy zresztą.

W sumie zawsze chciałam psa. Sprawdzę, co na to koty...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 20, 2008 22:37

reddie pisze:Esti, co Ty gadasz, że nie mogłaś pomóc????? Gupia babo :D Pomogłaś, dużo. I w końcu się poznałyśmy (no, my nie osobiście, ale wiesz - next week w schronie, pamiętaj ;) )

Ja się nadal upieram, że nie pomogłam.
Również się cieszę, że się poznałyśmy, chociaż trochę ;) Pamiętam o schronisku, pojedziemy razem, zobaczymy i wrocimy z czymś ciekawym :lol:
Dee Dee zawożę w poniedziałek do Zabrza. Będziemy dwie rude podróżniczki :lol: Mam nadzieję, że Dee Dee nie słyszała o tradycji Lanego Poniedziałku, bo jeśli słyszała, to na bank przez te 8 godzin naleje w pociągu :twisted:

Domek z Zabrza fajny bardzo, więc można powiedzieć: pierwsze adopcje psich tymczasów za nami.
Ten domek bardzo mi się podobał, mili ludzie, widać, że im zależy :) Ja już miłej podróży Wam życzę! :twisted: bez siusków :twisted:

Kasia, jesteś przewspaniała, i w ogóle aj low ju. Za całokształt.

I dziękujemy Asia&Ginger z dogomanii za Allegro dla piesków!
Podpisuję się pod tym!!! :D

Dextera jakoś nie wiem... Oddać, nie oddać. Zobaczymy. Jeśli dobry domek i w miarę szybko... To ok. Ale jak on się zacznie przywiązywać do mnie a ja do niego, to mam obawy związane z oddaniem tego okruszka komuś. Zobaczymy zresztą.

W sumie zawsze chciałam psa. Sprawdzę, co na to koty...
Ostatnio gadałyśmy z Kasią, że pewnie tak będzie :twisted:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 20, 2008 22:52

O, wy! Obgadujecie mnie za plecami? :twisted: Ja wam dam! Psem poszczuję :lol:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw mar 20, 2008 22:53

reddie pisze:O, wy! Obgadujecie mnie za plecami? :twisted: Ja wam dam! Psem poszczuję :lol:
a ja mam dwa morderczo-obronne psy :twisted:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 21, 2008 1:27

Ja natomiast mam pod dostatkiem morderczych kotów, hyhy. Mordują zamiziwaniem ludzi na śmierć :mrgreen: Chcesz być zamiziana na śmierć? Chcesz?

A teraz trochę poważniej: radość miesza mi się ze smutkiem, bo wczoraj odeszła za TM Manuela spod hotelu, która była na tymczasie u agatki84.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt mar 21, 2008 23:01

A zatem tak:

Pepper - w domku
Chilli - w domku
Piri-Piri - w domku, którym Kasia jest zachwycona maksymalnie
Dee Dee - w poniedziałek jedzie do Zabrza (jestem przerażona, jak ona to zniesie, wybrałam podróż z 1 przesiadką, ale i tak...)
Dexter - są chętni z polecenia domku Piri-Piri

Teraz Dee Dee z Dexterem są u Grzesia, mojego przyjaciela. Jak zobaczyli 5 razy większą od nich suczkę Sabę, to Dexter dostał ataku szczekania a Dee Dee zrobiła się potulna jak owieczka. Generalnie, Grzesiek stwierdził, że Dee to super grzeczny pies. I coś w tym jest... Teraz psy śpią podobno i nie drą pyszczycha ;) Kotka Grzesia czmychnęła za jakąś szafę, a Saba ma totalny zwis na wszystko :D

Gdyby nie Grzegorz, to nie wiem jak bym sobie z tym całym wyjazdem do dziadka dała radę... No, kochany jest...

Pieski dziś zostały zaszczepione na wściekliznę. Jak podawałam imię Dee Dee, to wet na to "YYY, jak to się pisze???" Mam tendencję do nadawania imion, które spotykają się z taką reakcją wetów. Imiona z grupy "yyy, jak to się pisze???" Dobrze, że ten wet nie miał okazji wpisywać do kartoteki Guildensterna, Rosencrantza lub też Jellylorum, hihihi :mrgreen:

Kurde, bez psa zostanę, dziwnie... Widać to jeszcze nie mój czas na zapsienie. A koty się cieszą, ale ostrożnie jeszcze. Bo powiedziałam im, że jeszcze tylko niedzielę muszą przetrwać. Więc nie cieszą się zanadto, ale cieszą się chociaż tym spokojem, który chwilowo nastąpił :)

I wreszcie Ink wyszła spod szafek i przyszła do mnie na kolana. I powiedziała, że tęskniła.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 22, 2008 8:32

Nie jadę do Zabrza jednak. Domek zrezygnował (koszt podróży).

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 22, 2008 8:40

60zł żałowali. 8O :(
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 22, 2008 9:11

Zapomniałam, że to pies więc trzeba zapłacić za przewóz 50% ceny biletu, więc by wyszło około 90zł za całą podróż.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 22, 2008 11:15

reddie pisze:Nie jadę do Zabrza jednak. Domek zrezygnował (koszt podróży).
Najpierw sami proponują zwrot kosztów, a potem z tego powodu rezygnuja? 8O Może to i lepiej...
nie zostaniesz bez psa ;) Znajdziemy DeeDee lepszy domek!
albo tym ludziom od Dexa zaproponuj Dee ... ;)
cieszę się, że maluszki trafiły do takich super domków. Starszakom też się takie trafią ;)
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 22, 2008 22:36

Mirka, a jakim środkiem transportu 90 zł? Bo mi wyszło połączenie w jedną stronę pociągiem 50 coś + pies, a w drugą nie mam innego połączenia o rozsądnej porze, tylko takie za chyba 90 zeta... Ale może czegoś nie wiem... Musiałabym się zmieścić w czasie tak od 7 do 1.

Zresztą teoretyzuję, bo już poszukali sobie innego psa, więc już nawet kombinować się nie da z jakimś innym transportem. Może nie zależało im na Dee Dee. W sumie mówi się trudno. Ja tam nie oceniam, bo jeśli bym miała wydać tak dużo kasy na podróż, to bym też miała problem (mam na myśli opcję podróży, którą im przedstawiłam).

Piechy dziś odebrałam od Grzesia. Nie lubią jeździć autobusami, strasznie się do mnie tulą (szczególnie Dee Dee). W ogóle Dee się zrobiła spokojniejsza, za to Dexterowi teraz odwala ;)

Koty jakoś nie uciekają. Barnaba nawet się uparł, że będzie spał z psami na wyrku. Psy nie protestują. Dwa brązowe i jedno łaciate zalegają na białym obkłaczonym wszelką sierścią kocyku. Ineczka mi siedzi na kolanach. Benas urzęduje - ma chłopak swoje sprawy różne, nie wnikam. Tigra - tradycyjnie: zwis na wszystko. Jelly leży na parapecie - w sumie nic nowego.

W zasadzie to obojętnie który pies pójdzie pierwszy, bo z każdym z nich pojedynczo sobie dam radę. Tylko niech któryś pójdzie...

W środę i czwartek znów potrzebna będzie pomoc w popołudniowym wyprowadzeniu psów, ale Kasia już wraca, więc mam nadzieję, że będzie mogła pomóc. Dee Dee u Grzesia lała na dywan :(



Generalnie to mi ciężko jednak... No i byłam u dziadka. I mam doła trochę. Tak ogólnie. Całą drogę w autobusie przeryczałam z powodu ogólnego doła i bezradności. Też ogólnej. Refleksja mnie naszła. Że samemu nie jest dobrze. Ja wiem, że mam Was i tak dalej. Ale wiadomo o co chodzi...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 23, 2008 13:32

reddie pisze:Mirka, a jakim środkiem transportu 90 zł?...


Reddie miałaś jechać w weekend, więc mogłaś dla siebie kupić bilet turystyczny, więc masz przejazd w obie strony za 60zł a pies to połowa biletu normalnego czyli około 30zł.
W zeszłą sobotę był możliwy taki dojazd: Bydgoszcz-Zabrze 00:07-08:47, Zabrze-Bydgoszcz 12:05-20:02. Fakt, że trzeba spędzić 3 godziny w Zabrzu, ale gdy wożę koty to najczęściej właśnie tyle czasu spędzam w nowych domach tych kotów i czas jakoś szybko leci. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 23, 2008 14:20

Dziękuję ślicznie, Mirka. Teraz już będę pamiętać o turystycznym. Widać, że nie jeżdżę za często pkp :oops:
W weekend niestety nie mogłam się z tymi ludźmi umówić. Dlatego padło na poniedziałek. Jeszcze jest Dexter, który komplikuje nieco sprawę w aspekcie czasowym... (ciężko znaleźć opiekę całodniową dla psa w okresie świątecznym) Swoją drogą - trochę mnie przerażał fakt, że tak krótko będę w Zabrzu i że nie będzie czasu na poznanie domku zbyt dobrze... Mam nadzieję, że znajdzie się jakiś dom w naszym regionie. Dla obojętnie którego psiuna.

No, to jeszcze parę zdjęć.

Barnaba ze swoją nową dziewczyną :roll:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oraz psy w różnych konfiguracjach

Obrazek Obrazek Obrazek

No i Dee Dee w mojej ulubionej pozie ;) Czyli siad.

Obrazek Obrazek Obrazek

(prawda, że słodka dziewczynka? i ta różowa obróżka dodaje jej jeszcze dziewczęcości :lol: )

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 24, 2008 22:04

Dzisiaj zabrałam Dextera do rodziców. Jako tego mniej kłopotliwego, spokojniejszego (tylko gdy jest sam, oczywiście). Musiałam dać kotom chwile odpocząć od dwóch psów naraz.

Generalnie Dexter czarował wszystkich maksymalnie. Słodziak mały. Był grzeczny, uroczy, cichutki i miły. Pojechaliśmy: tata, brat, ja i Dex do lasu na długi spacer. Dexter trzymał się mnie cały czas. I wybiegał się ile wlezie. Spotkaliśmy dwa duże psy, które zaczepiały Dexterka w celach towarzysko-zabawowych, ale jako, iż nie było obok siostrzyczki, Dexter strasznie się bał i zmykał aż się kurzyło (o ile błoto może się kurzyć :lol: )

Fajnie jak oni są osobno, są wtedy tacy grzeczni...

(Moja mama stwierdziła, że Dexuś jest słodkim, ślicznym psiurkiem. Tzn. mama nie chce pieska, ale Dexterosa polubiła.)

A Benek stał się fanem psów. Dziś patrzę - psy gonią Benka. No, to złym głosem każę psom "na miejsce". Psy idą na miejsce, a ja patrzę - Benas do nich wskakuje na miejsce i zaczepia, żeby się pogonić. To ci Benek, no :roll: On jest nieźle cwany.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 25, 2008 10:27

koty się świetnie bawią z psami...u mnie zaczynaja sie harce Mała kontra Tytek... :wink:
jak zwykle jestem pełna podziwu :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości