» Pt mar 21, 2008 7:36
Podałam mu jeszcze 1/2 tabletki Ranigastu, koło północy wypił łyżeczkę kociego mleka i zamknęłam się z nim w małym pokoju, by obserwować w nocy. Nie wymiotował na pewno. W mieszkaniu mógłby to zrobić w jakimś kącie i nie zauważyłabym. Rano wypił łyżeczkę mleczka i zjadł 5 maciupkich chrupek RC Hypoalergenic. Wybrał to spośród 5 propozycji, odrzucając nawet Whiskasa dla kociąt. Sika na pomarańczowo. L/D Hillsa musiałam rozdzielić między pozostałe koty, żeby się nie zmarnowało. Wiem, że to nie powód, ale z kolei Maybe zwymiotował zaraz po zjedzeniu. Pewnie za łapczywie jadł albo zakłaczony, z tego wszystkiego nieregularnie podawałam pozostałym kotom Bezopet. Liczę na to, że Tymkowi Ranigast osłoni żołądek i poczas podawanie kroplówki nie zwymiotuje. Ok. 11 dam mu jeszcze Laktulozę i w południe zacznę kroplówkę. Dziś nastawiam się na minimum 3 godziny podawania, a Hepa Merz dodam do kroplówki, może lepiej zniesie niż podawany po troszeczku do wenflonu. Chciałam bardzo podziękować dziewczynom, które na PW i GG służą radami, dzielą się uwagami o leczeniu takich kotów, udzielają konkretnej pomocy i nie chcą za to kasy albo zwyczajnie gadają ze mną, gdy się użalam. Dzięki temu nie mam dołów, działam racjonalnie i trzymam się. Chociaż mam przerwę świąteczną i jestem sama w domu, mam wrażenie, że obok jest mnóstwo ludzi, tylko gdy pytam, muszę chwilę dłużej czekać na odpowiedź. TO TAKIE WAZNE!