Kocie zabawki :) - Jakie znacie ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2003 21:36

Mój Simon też nie wybredny uwielbia papirowe kulki, opakowanie po kleju w sztyfcie (solidnie oczyszczone), białego pluszowego małego misia - och ale go maltretuje-jakby tak miał bawic się z kolegą kotem czy też koleżanką to współczuję,buciory w przedpokoju, moje gołe stopy, ogon suczki Soni zwłaszcza jak nim merda. Ale musze mu koniecznie kupić taki dzwoneczek uwięziony w kolorowej kuli-czy tak jakoś.

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Czw wrz 04, 2003 23:09

ostatnio nowa zabawka chocia jest mala pileczka kauczukowa-koloru czerwonego...nie ma lepszej zabawki na swiecie,kot ja aportuje, turla chowa itp..szal totalny nawet placze jak ja gdzies zadzieje :roll: zaba do pileczki nie ma dostepu zostaje obwarczana jesli stara sie przejac pile..a choc do tej pory olewal wszystkie pileczki :roll: moze to przez ten czerwony kolor??
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt wrz 05, 2003 15:36 kocie zabawki

U mnie jest tak że koty najbardzej lubią bawić się sobą, ale najczęsciej ta zabawa kończy się prychaniem kotki :D bo kocurek zbyt ostro dokazuje i jej się szybko przestaje podobać :D :D :D
Drudzy w kolejności jesteśmy my mugole :D
a na końcu zabawki.

Kotka : Bawi się wszelakimi sznureczkami, folijkami, reklamówką foliową [lubi do niej wchodzić i się przekopywać, rozrywając ją doszczętnie]

Kocurek : On ma 2 ulbione zabawki, pierwsza to mocno ściśnięta kulkoa folii aluminiowej, jest po prostu twardą kulką, nosi ją sobie, podrzuca, gania, dotąd aż nei wpakuje gdzies pod mebel i koniec zabawy, drugą jest mała myszka z dzwoneczkiem, dogryzł jej juz pół ogonka, ale nadal jest jego faworytą wśórd zabawek martwych.

Dzisiaj pod wpływem emocji pojechałem do dwóch sklepów zoologicznych i nabyłem dwie zabawki o których wspominaliście, a mnianowicie o :
- myszce wańce wstańce
- popiskującej myszce na gumce wieszanej na uchwyt do framugi

kupiłem też fajną książkę, szukałem jej jakiś czas księgarniach a tu trafiłem. Chodzi o książkę Claire Bessant "Zaklinacz kotów Jak rozmawiać z kotem" Wydawnictwa GALAKTYKA. Dowiedziałem się z niej, że można ja kupić w ich księgarni internetowej na stronie www.galaktyka.com.pl. Mnie w sklepie kosztowała 29 PLN, w galaktyce kosztuje 24 PLN + koszty wysyłki

po,
mj

McJackal

 
Posty: 30
Od: Sob sie 16, 2003 16:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon wrz 08, 2003 8:51

U Keksa faworytem jest ogon Milvy, i żółta piłeczka z frędzelkami. A Mila woli rece i stopy, i kawałek suchej karmy po kafelkach w kuchni. 8)

Bartek

 
Posty: 32
Od: Śro wrz 03, 2003 20:21
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Pon wrz 08, 2003 8:59

Kefir z Dziką głównie bawią się ze sobą, ale też jest tak, że Dzika po pewnym czasie syczy i prycha na Kefira bo za mocno ją paca łapą. Ale nasze koty bawią się WSZYSTKIM!!. Gąbka, długopis, gazeta, chusteczki higieniczne, wszelkie sznurki, kulki z papieru, spinacze do prania, robaki na wędce, cokolwiek z dzwoneczkiem oraz ulubione myszki z dzwoneczkiem, roznoszą je po całym mieszkaniu, wsadzają je pod wszystkie meble. Aha i piłeczki, chyba są zrobione z pianki.
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Pon wrz 08, 2003 14:28

Ramzes asystując mi przy obieraniu ziemniaków tak zafascynował się tą siatką od nich, że teraz jest to jego ulubiona zabawka. Poza tym standart piłeczki, myszki z koralikiem, coś na sznureczku. No i płatek kosmetyczny na podłodze.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon wrz 08, 2003 14:40

Tosia nigdy nie uznawala zabawek gotowych, zawsze ciekawsze byly rzeczy nietypowe - waciki ( patyczki ), szminki, dlugopisy itp. Absolutnym megahitem okazaly sie plastikowe koleczka, takie od nakretek. To byla i jest ukochana, podstawowa zabawka - inne moga nie istniec :)
Najwazniejsze w zabawie jest to, zeby nie bylo latwo. Koleczko trzeba umiescic w trudno dostepnym miejscu - pod wersalka, za drzwiami, pod dywanem - i dopiero wtedy zaczyna sie jazda :) Ewentualnie mozna bawic sie koleczkiem zwisajac z wersalki - w przednich lapkach koleczko, tylne wczepione w wersalke. Sa wtedy dwie mozliwosci - albo kolko wypadnie, albo kicia spadnie, a poniewaz o to chodzi, wiec jest super :)

Mroweczka grzecznie bawi sie gotowymi zabawkami. Najukochansze sa myszki, ale moga byc tez pileczki, maskotki itp. Mozna tez podebrac Tosi koleczko, ale wtedy trzeba sie liczyc z Tosinymi pazurkami i zabkami, co w gruncie rzeczy tez moze byc zabawne ;)


Pozdrawiam
Margarita

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 76 gości