MOLLY MT- tyle miesięcy czekała i pojechała :)

» Śro mar 19, 2008 10:01

To może, jak skończy brać atercortin i nie będzie zmiany, odczekać z tydzień i zrobić?

Bo w zasadzie od czegoś ta śluzówka musi być rozpulchniona. Albo Molly ma taką cechę :twisted:

, albo jednak jakaś inna przyczyna jest. Nie znam się, ale przychodzą mi do głowy różne, dosyć fantastyczne rzeczy, typu grzyb w śluzówce (czy to w ogóle możliwe???). Zbadać chyba nie zaszkodzi...

» Śro mar 19, 2008 10:48

Powodem może być choroba w kocięctwie
Budrys tak ma no ale nie aż w takim wydaniu, furczy zupełnie znośnie

» Śro mar 19, 2008 13:53

Kurczaki, szukanie przyczyny jest jak szukanie igły wiadomo gdzie.

Droga Myszo, wszelkie wyrazy współczucia, ale i otuchy i nadziei - dla Ciebie i Molly!
Cały czas kciuki nieustanne! :ok:

ps: ale żeby nie było tylko tak na poważnie :wink:

to może w związku z tym, że Mollinka jest przypadkiem "ciekawym" także i za granicą, to może pobierać opłaty za wymazy, prześwietlenia itp. od wszystkich zainteresowanych wetów, profesorów itp.? No bo to nie może być ciągle w jedną stronę, z Twojej kieszeni! A to w końcu materiały naukowe... bezcenne... :wink:

» Śro mar 19, 2008 20:51

Kciuki za Mollinkę :ok:

» Śro mar 19, 2008 23:11

krówka padła po szalńczej zabawie

» Czw mar 20, 2008 7:17

Piękna jest :1luvu:

Tak bardzo chciałabym móc ją wziąć, ale na tą chwilę nie dam rady

Ta króweczka tak mocno wpadła mi w serce :oops:

» Pt mar 21, 2008 8:21

Przedwczoraj Molly o mało nie została zamordowana

Zwaliła kwiatka (o 23:50) wielką donicę. Ziemia rozwalona po całym pokoju, rozbita doniczka, połamany kwiatek. Cała pościel w ziemi. Sprzątając to wymyslałam xx sposóbów na morderstwo kota