w zasadzie coraz bardziej mam wrażenie, że to już nie jest mój pokój a miejsce, które dzięki łasce Pana Bezy mogę wspólnie z nim zamieszkiwać
słuszne wrażenie
No i zostałam też w czasie zabawy naznaczona bezzębnym ugryzieniem, za to zrobiłam wielkie oczy jak zobaczyłam co Qua i Mikołaj robią. To jest istne szaleństwo, a naznaczeń przez bezzębną paszczękę to Miki ma całą masę. Troszkę to wygląda jakby chciał odzyskać stracony czas.
No ja się zastanawiam, jakie miny robi Qua, kiedy widzi, że gryzie, gryzie, gryzie, gryzie i gryzie i.... NIC!
[ale ten tego wiecie, że ja tak czasem trochę bajdurze i koloryzuję? W sensie, że na ogół jestem raczej poważniejszą osobą bo jak tak się wczytałam w ten wątek to jeszcze wychodzi, że to nie Qua a mi jakiś psycholog by się przydał]
Cóż.... - to ty napisałaś
No a my z Rudym 2 kwietnia mamy też 7miesięcznicę
A wasza imprezka kiedy?


tzn. ja byłam w toalecie pod której drzwiami stał Quazi i tłumaczył mi, że zamykanie drzwi to jest zły pomysł, bo on może chciałby mnie odwiedzić... i nie chodzi o to, że potrzebuje skorzystać w kuwety tylko on.. no wiecie czasami lubi przebywać w toalecie razem ze mną... 




