Mario w super-domu :)) foty s 19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 07, 2008 16:03

O terminie zabiegu będą ze mną rozmawiać dopiero jak dostaną wyniki badania krwi. mario jest już w dobrej formie. Utył, a sądząc po bałaganie jaki robi w pokoju, to również zaczął się bawić.

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt mar 07, 2008 20:14

super wieści :)

zabawa to pierwszy krok do oznajmienia ludzkiemu światu, że "jest mi dobrze!!!" :D

muminka60

 
Posty: 3
Od: Śro lis 28, 2007 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 10, 2008 11:27

Dziś Mario popiskiwał pół nocy wyglądając na świat szparą pod drzwiami. Chyba dojrzewa powoli do wypuszczenia na wolność. Ja tylko ciągle mam opory widząc jak chroni się w swoim klatkowym azylu.
Wolałabym żeby puścić kiciusia "na dom" jak już będzie po leczneiu ząbków. Może panikuję. :roll:

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon mar 10, 2008 12:24

Zapisani jesteśmy na zabieg 18 marca do najlepszego chirurga jakiego znam. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko i bez komplikacji choć wyniki badania krwi budzą niejakie wątpliwości. :roll:

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon mar 10, 2008 19:17

trzymam nieustające kciuki...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 10, 2008 22:02

:) Dzięki, bardzo się przydadzą.

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro mar 12, 2008 23:11

Kicius ostatnio bez apetytu ale sądząc po zapachu z pyszczka, to bardzo mu musi dokuczać. Biedny kić musi wytrzymać jeszcze te parę dni.

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw mar 13, 2008 20:44

Trzymam kciuki za ząbki :ok: :ok:
Mój Ruru też miał wyrwane wszystkie ząbki zostały tylko kły i przednie.
Lekarze powiedzieli, że nawet zaraz po zabiegu będzie się czuł lepiej niż jak miał taki stan ząbków, że to musiało bardzo boleć.
Przez to był ciągle zły i nie towarzyski, nie chciał jeść..
Po operacji już na drugi dzień odżył, jakby to nie ten kotek, widać było, że mu ulżyło i zrobił się wesoły, towarzyski, pięknie je chrupki (dziąsełka robią się twarde i doskonale zastępują ząbki)
MARIO, będzie tylko lepiej :ok: :1luvu: :ok: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2008 21:22

:D Ja też tak myślę

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt mar 14, 2008 13:51

Dziś wypuściłam Mario z pokoju. Początkowo bardzo był zestresowany. Poruszał sie na przykurczonych łapkach szorując brzuchem po ziemi. Miałam nawet przez chwilę obawy, że schowa mi się "do mysiej dziury" i będę miała problem żeby go namierzyć. Ale nie :D Mario zwiedził całe piętro a teraz zastałam go śpiącego na awaryjnym posłaniu Kizi. Jest dobrze.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt mar 14, 2008 16:30

Dzielny Mario :lol: Kciuki za leczenie pyska :ok: :ok: :ok:

Ja też będę musiała leczyć paszczę Dzikusiowi :( Na razie podaję mu wit B kompleks (dr. A.C. kazała)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob mar 15, 2008 11:04

Mario nie ma zaleconych żadnych witamin, dostaje tylko ciągle jeszcze interferon.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob mar 15, 2008 21:51

Dziś kiciuś po nocy spędzonej we własnym pokoju "hotelowym" zwiedzał dom. zastałam go nawet już w salonie. Bardzo był przestraszony w pierwszej chwili ale po miziankach zrozumiał, że nikt nie ma o to do niego pretensji.
Psy były nim trochę zainteresowane ale nie namolnie. Misiek się jeszcze nie połapał, że jest nowy lokator, bo po pierwsze nie widzi a poza tym ma bardzo słaby węch. :wink: Zresztą staruszek ma filozoficzny stosunek do świata. Niestety jak chce obwąchać któregoś kota, to wkłada mu nos w futro i czasem aż kotu głowa podskakuje od tego wąchania. Dziś tak sprawdzał na przykład który kot śpi na kanapie. Wypadło na Przecinka, ale ten nawet głowy nie podniósł. :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto mar 18, 2008 22:53

:D Dotrwaliśmy szczęśliwie do "remontu" pyszczka. Jutro postaram sie zdobyć informacje co :strach: było w środku.
Dziś kić szczęśliwie dotarł do domu. Najbardziej był stęskniony za kuwetą, bo wypadł z transportera i pognał prosto tam właśnie. Napił się letniego mleka i chyba miał ochotę pospacerować po domu, :roll: ale paskudna Duża zamknęła go w pokoju w obawie żeby nie spadł ze schodów. Wprawdzie zachwiań równowagi po narkozie nie zauważyłam ale wolę nie ryzykować.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto mar 18, 2008 23:03

O! to jest w lepszej kondycji niż Nikuś po czyszczeniu pyszczka.
Czy jakieś prochy ma łykać?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 25 gości