Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:Z taksówkami tak łatwo nie jest. Są duże problemy, żeby znaleźć kierowcę, który łaskawie zgodzi się na domowego kota w transporterze - a co dopiero dziką kotkę szalejącą w klatce wystawowej![]()
Chyba udało mi się wrobić Agalenorę na jutro ranoJeszcze tylko muszę sprawdzić, czy są miejsca w lecznicy.
Prakseda pisze:Jana pisze:Z taksówkami tak łatwo nie jest. Są duże problemy, żeby znaleźć kierowcę, który łaskawie zgodzi się na domowego kota w transporterze - a co dopiero dziką kotkę szalejącą w klatce wystawowej![]()
Chyba udało mi się wrobić Agalenorę na jutro ranoJeszcze tylko muszę sprawdzić, czy są miejsca w lecznicy.
Daje się to załawić z taksówką. Wzywając, trzeba tylko powiedzieć, że chodzi o przewóz zwierząt (zamkniętych). Poza tym przygotować coś na ochronę foteli (folia i kocyk).
Pewnie, że koci ambulans z Agalenorą jako driver'em o niebo lepszy.
meggi 2 pisze:Jano, to ja juz nic nie komentuje moich problemów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 82 gości