Dziękuję za wszystkie pochwały (nie wiem czy tak do końca zasłużone - tzn. mówię o sobie, bo Modrzewiowi należą się w 100%).
Femka pisze:Modrzew to śliczny koteczek
bardzo odważny
i mądry
Odważny to tak może nie do końca. Raczej rosądny - w razie czego wie, kiedy uciec.

Ale z dnia na dzień robi się coraz odważniejszy, a nawet zadziorny. Kiedyś jak robiłem ręką "pajączka" to uciekał, teraz od razu biegnie powalczyć. Chociaż tej zabawy już nie stosuję, wolę żeby nie uczył się, że można bić ludzi łapą, nawet w zabawie.
Reszta się jak najbardziej zgadza.

I Modrzew ma jeszcze jedną ważną cechę - jest super przytulasty. Szczególnie, jak piszę na forum, albo obrabiam jego zdjęcia. Widocznie mu nie pasuje, jak się go obgaduje za plecami, bo utrudnia mi to dość skutecznie, wskakując na kolana i prosząc o głaski (tak jak teraz, nie wiem jak on tu wskoczył, bo miejsca prawie nie było, ale teraz już rozłożył się i mruczy

), albo po prostu kładąc się i zasypiając. A lepiej go wtedy nie prosić o zejście - albo miauknie obrażony i sobie pójdzie, albo jeszcze na odchodnym dostaniemy łapą.

BOENA pisze:Kochany Modrzew-filmiki ekstra.
Dzielny z Niego chłopak-ząb wyrwany na żywca

Trzymam kciuki za wyleczenie ucha

To rwanie na żywca trochę mnie zdziwiło, ale ząbek był dość luźny. A Modrzew nawet nie pisnął.
W sumie to trochę mi głupio, bo z tym zębem to chyba trochę moja wina.

Modrzew często w zabawie łapie sznurek zębami, więc zdarza się, że ja ciągnę sznurek, ale on w tym czasie zdąży go złapać. Prawdopodobnie to stąd ten luźny ząb i stan zapalny. Muszę bardziej uważać ze sznurówkami, bo póki nie ma much to właściwie jedyna zabawa Modrzewia. Na "statyczne" zabawki nawet się nie ogląda - jak coś się nie rusza, to znaczy że nie jest warte jego uwagi.
Dałem mu już pierwszą dawkę dicortineffu. Nie wiem czy mi się całkiem udało, ale opryskał mnie tym jak zamachał głową, więc raczej tak.

Ale wyrywa się przy tym bardzo, więc jutro najpierw zostanie zmumifikowany kocem, a dopiero potem dostanie krople. Jedno ucho od biedy da się obsłużyć, ale z dwoma bez koca na pewno byłby problem.