Domka - w domu, ja - choroba sieroca ;)

[-Buffy-]

Domeczko - powodzenia w nowym domku.

[Idis]

Przed chwilą rozmawiałam z Bartkiem póki co kotka nadal jest nieśmiała noc spędziła częściowo w koszyczku a nad ranem przeniosła sie na parapet. Zachęcał ją żeby spała z nim w łóżku to owszem przyszła ale pod łóżko;)Będę starała się cały czas na bieząco zdawać relacje.Tak od siebie tylko dodam, że Domka (tak mi się wydaje) to bardzo nieśmiała dziewczyna myslę że będzie potrzebowała więcej czasu niż np moje kotki żeby sie oswoić bądźmy dobrej myśli, to dopiero pierwsza noc za nimi

[Idis]

Pierwsze koty za płoty kotka przyszła do Bartka...studze radość żeby nie zapeszyć

[Idis]

a teraz weszła do środka kanapy i pewnie długo nie wyjdzie...

[puss]

czekamy na dalszą relację

[Trucia-mama]

Za Domkę w nowym domku
Boo, proszę o kciuki za Zuzkę i Mru, są już razem od piątku. Zuzka się boi.

[Idis]

Nom bez zmian dziewczynka chce byc póki co sama

[nicia1982]

Gratuluje Domciu - komu jak komu ale tobie to sie ten dom juz dawno należał

[Boo]

Ciężko mi Jakoś pusto. Grześ wczoraj powiedział, że ciężko mu myśleć o ty, że nigdy więcej jej nie zobaczy. Wydaje mi się, ze nawet Matylda trochę smutna. Ale to już pewnie moja nadinterpretacja Ważne, że spała z nami! Od tak długiego czasu, spała z nami w łóżku!

Co do domu Domki. Myślę, że o lepszym domu dla mojej kochanej kotki nie mogłabym marzyć. Madziu, Bartku bardzo, bardzo dziękuję za opiekę nad Domką! Jesteście niesamowitymi ludźmi i jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam Was poznać. Jestem spokojna, że u Bartka rodziców Domka będzie miała jak pączek w maśle.
Kochana puss, dziękuję Ci za pamięć o Domce, tak wspaniały dom ma dzięki Tobie!

Co do samej Domki, trochę zajmie jej czasu oswojenie się z nową sytuacją. I tak myślę, że to, że wlazła na parapet to duży sukces jak na pierwszą dobę. Domka bardzo lubiła siadywać na parapecie i oglądać świat. Niestety, "przyłapana" przez nas, w wielkiej panice uciekała Bardzo bała się kary za ten parapet Nie wiem w jakim domu ona mieszkała wcześniej Wierzę jednak, że trochę czasu i tak dobry dom zdziałają dla niej cuda Z niecierpliwością czekam na kolejne relacje

[nicia1982]

Biedna - to ja mamie powiedzialam ze ma mi nie dawac na nowe mieszkanie za duzo chwastow zeby kot mial gdzie lezec a ona sie boji go. Co za kanalie ja trzymali kot bez parapetu to jak rzeka bez wody chyba. Firanki to ok zrozumie nie wieszac sie kotki, lapa w talerzu gosci no tez zrozumie, nie wypada, ale parapet - ich jedyne okno na swiat - nie rozumie

[Idis]

jedyne co mogę zapewnić że parapetu nikt jej nie zabroni, ani ciepłej kołderki, ani miękkiego fotelika bo w domku w którym jest zwierzęta są na równi ze wszystkimi, tez bardzo bym chciała powiedziec że już jest dobrze no ale póki co jest bardzo wystraszona teraz tylko czasu troche Tobie Patrycjo i Grzesiowi no i tej małej istotce
pozdrawiam ciepło przytulam mocno

[Trucia-mama]

Droga Boo, tu się nie ma co smucić, tu się cieszyć trzeba
Inne koty czekają na Twoją pomoc A ja na Twoje rady

[Boo]

Droga Boo, tu się nie ma co smucić, tu się cieszyć trzeba
Inne koty czekają na Twoją pomoc A ja na Twoje rady

No już się właśnie wypowiedziałam ("wypisałam") w wątku Zu i Mru.

[Trucia-mama]

Dzięki, od razu mi lżej na duchu

[Idis]

witam
i radosne wieści śle
zaraz wkopiuje maila bartka
Już zdradze ze jest dobrze!!!!!!!!