Koty"Hotelowe"/Sytuacja opanowana/14 w domach:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 11, 2008 7:07

agatka84 pisze:Manuela ma ostrą niewydolność nerek, mocznicę; uszkodzoną wątrobę; trzustkę. Morfologia też straszna. Walczymy, chociaż ma mniej niż 50%szans. Jeszcze dzisiaj na kroplówkę jedziemy, bo nic nie je. Żal mi jej strasznie. Śpi teraz biedaczka w szufladzie z ręcznikami. Jeśli to są jej ostatnie to dobrze, że spędzi je na ciepłych ręczniczkach gdzie jest bezpieczna :cry:

:(
Kciuki trzymam za kocinkę i wysyłam ciepłe myśli...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto mar 11, 2008 7:16

CoToMa pisze:
agatka84 pisze:Manuela ma ostrą niewydolność nerek, mocznicę; uszkodzoną wątrobę; trzustkę. Morfologia też straszna. Walczymy, chociaż ma mniej niż 50%szans. Jeszcze dzisiaj na kroplówkę jedziemy, bo nic nie je. Żal mi jej strasznie. Śpi teraz biedaczka w szufladzie z ręcznikami. Jeśli to są jej ostatnie to dobrze, że spędzi je na ciepłych ręczniczkach gdzie jest bezpieczna :cry:

:(
Kciuki trzymam za kocinkę i wysyłam ciepłe myśli...


Dziękuję bardzo za kciuki są mi teraz potrzebne.
Rano podaliśmy jej antybiotyk, witaminy i żelazo. Popołudniu kroplówka i leki na wątrobę. Gdyby nie TŻ to nie dałabym rady.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 11, 2008 14:03

Manuelcia nie rusza się prawie wcale. Kroplówkę musimy dać jej sami dziś i jutro bo wet wyjechał. Czekam na TŻ-ta bo sama nie dam rady jej utrzymac, w końcu to dzikus. Nie je nic, nie wstaje, od wczoraj nie wyszła z szuflady :(
Boję się :cry:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 11, 2008 14:05

Czy ona dostaje jakieś środki przeciwbólowe?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto mar 11, 2008 14:18

Dostaje antybiotyk, lek przeciwbólowy (nie pamiętam nazwy, bo wet przygotował mi już gotowe zastrzyki do podania). W książeczce zdrowia też nie sprawdzę, bo nawet jej nie założyliśmy bo mieliśmy ją wypuszczać po kastracji.
Dostaje też witaminę B12, żelazo.
Na wątrobę methiovit, heparegen.
Nie wiem, może coś jeszcze powinna dostawać.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 11, 2008 19:03

Manuelciu, kochana, Nie daj się, dziewczyno. Walcz.
Agatko, Konradzie - ciepłe myśli i trzymam kciuki...
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto mar 11, 2008 19:14

Trzymam kciuki...
Biedna Kocinka :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto mar 11, 2008 20:57

:(

:ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 16, 2008 19:18

Nadal kciuki za manuele i ciepłe myśli dla Was.
Dziś zostala zabrana ode mnie dziewczynka, która była złapana na sterylke. Agata i TŻ wzięli ją do jej hotelu, bo chyba średnio podobało jej się, że w domu mieszka człowiek. Sam dom nie był taki zły :wink:
Ciekawa jestem, czy poznała swój teren i czy jest zadowolona, że juz wróciła do siebie.
Ja w zamian za nia otrzymałam Naleśnik - ostatnią kotke spod hotelu. Naleśnik, jak jej fumfelki nie ma ząbków. O, przepraszam, ma prawego górnego kła zepsutego i lewego dolnego. Ma wielki brzuchol, ale to raczej watroba. Świerzbu nie ma, pcheł tez nie. Jest okropnie przeziębiona, próbuje odkaszlnąc wszystko, ale jej sie nie udaje i tylko przy próbie kaszlenia wypada jej z pysia języczek. Taka chudziutka bidulka, bo jest bardzo chuda, tylko gruby wątrobowy brzuszek może mylić.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie mar 16, 2008 20:43

Jak Manuela?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 16, 2008 22:26

Agato, mocne kciuki za Was. Dowiedziałam się od Doc...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie mar 16, 2008 23:01

Agn czy wiesz coś nowego??
Czy to, co ja dopołudnia? Bo potem Agata już się nie odezwala...
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie mar 16, 2008 23:13

Igulec pisze:Agn czy wiesz coś nowego??
Czy to, co ja dopołudnia? Bo potem Agata już się nie odezwala...


Niestety, nic nie wiem ponad to, co już napisane.
Sorry za jakąś dwuznaczność mojego posta. :oops:

Po prostu w sobotę, jak byłam z Orzechem, Doc wspominał o Manueli, że ma bardzo złe wyniki i że są kłopoty...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie mar 16, 2008 23:25

Uff, bo przestraszyłam się, że coś niedobrego sie stało po ich wyjeździe ode mnie dzisiaj.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon mar 17, 2008 7:22

Nie odzywałam się, bo ciężko mi jest po prostu. Różne dziwne myśli mnie nachodzą związane z Manuelą, np. że ją męczę, bo prawie nie ma się gdzie wkuwać w to chude, chore ciałko. Jest przestraszona obecnością człowieka i do tego dochodzi jeszcze choroba. Czuję się strasznie.
Od środy do soboty Manuela trochę podjadała suchego Renala. Wczoraj nie zjadła nic i podaliśmy jej glukozę podskórnie. Była taka grzeczna, ale skulona ze strachu. I to mnie boli.

Co do pozostałych hotelaków. Wczoraj zabraliśmy od Igulec jedną wyleczoną i wykastrowaną kotkę. Wypuściliśmy ją przy hotelu. Otworzyliśmy transporter, a ona zaczęła miauczeć. Już zwątpiłam czy dobrze zrobiliśmy. Po paru chwilach uciekła w stronę hotelowych gratów. Za parę dni tam pojedziemy skontrolować sytuację. A u Igulec kolejna kotka, wczoraj złapana-Naleśnik. W samochodzie grzeczna jak aniołek. Zobaczymy jak się będzie sprawowała u Agnieszki.
To jest w sumie taki mały sukces, bo na dzień dzisiejszy przy hotelu nie ma żadnej nieciachniętej kotki ( jest na razie tam tylko jedna, ta od Igulec). Co prawda, wczoraj w oddali mignął mi przed oczami jakiś nieznajomy czarny kot, ale stałe hotelowe towarzystwo już mnożyć się nie powinno. Ponad rok pracy i pierwszy sukces :)
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510 i 40 gości