POMOCY - szukam kota

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 16, 2008 16:29

świnka morska? królik? cokolwiek... napisałaś, że chcesz się kimś zaopiekować.

Dałyśmy Ci tyle pomysłów, pare osób proponowało, żebys sie odezwała do którejś z nas... Kazdy pomysł odrzucasz jako wykorzystany... Doczytałaś kocie abc, ale pisałaś o dawaniu kotu mleka... weź się w garść i działaj. A nie tylko smutne minki...

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie mar 16, 2008 16:32

jak ja moge dzialac?:( rozice sie nie chca zgodzic na kota to na cos innego sie nie zgodza:( nie chce miec innego zwierzakla:((

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 16, 2008 16:33

Jeżeli chcesz Aldona, odezwij się na gg do mnie. Pogadamy na spokojnie i coś poradzimy.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie mar 16, 2008 16:34

ALDONO DZIAŁANIE TO NIE TYLKO BRANIE ZWIERZAKA DO DOMU TO TEŻ POMOC TYM KTÓRE DOMU NIE MAJĄ<MOZNA POMAGAC NA WIELE SPOSOBÓW>>>ZNAJDŻ SWÓJ.

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 16, 2008 16:34

nie mam gg:( masz e maila? to pogadamy:(

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 16, 2008 16:36

Kotek, nie krzycz proszę (nawet jeśli masz rację :wink: )

Aldono, moj mail jest w moim profilu.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie mar 16, 2008 16:40

ja juz kupilam nawet mysz dla kotka:(

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 16, 2008 16:45

ja nie krzycze ...to juz desperacja :lol:

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 16, 2008 16:48

dostalas wiadomosc lady??

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 16, 2008 16:52

Nie desperuj się :lol:

Dostaje wiadomości i odpisuje.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie mar 16, 2008 17:55

Aldona, dzieki Ci wielkie za ten wątek!

Uśmiałam się, że hej! A bardzo mi to potrzebne po tym co dzis zobaczyłam i opisałam na str. 24 wątku kotów schroniskowych http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2650172 ...

Ponieważ forum jest nie tylko od rad, adopcji, pomocy itd, ale i od wyrażania własnych opini to sobie pozwolę :) wyrazić własne zdania.

Aldono - absolutnie nie możesz mieć kota!
Nie znam Twoich rodziców, ale z Twoich postów wnioskuję, że mogą mieć duuużo racji co do Twojej niedojrzałości.
Jeśli "dulczysz" swoim rodzicom, bo cos tam chcesz... to wybacz.
Dla Ciebie niegocjacje, to postawienie na swoim i szantaż.
No to co można o Twojej dojrzałości pomyśleć?
Poza tym jak mówisz rodzicom, że jak "nie wyjdzie" Ci opieka nad kotem, to go oddasz, no to od razu dajesz do zrozumienia, że nie dasz rady i że traktujesz je jak zabawkę, a nie żywe stworzenie! Wiesz ja sie mnóstwo takich kotów oglądam co to ich właścicelom opieka nad nimi "nie wyszła"....

Poza tym chcesz przenosić góry nie mając do tego sił. I Ty to musisz, bo zaraz masz urodziny!

A na wszystkie nasze propozycje "sprawdzenia się" kręcisz nosem...
Praca nie, bo nikt nie zatrudni.
Schron nie, bo za daleko.
Obowiązki domowe nie, bo "juz to wypróbowałam". To znaczy, że nie pomoagasz tak na co dzień? I że jeśli juz to robisz, to rodzice wiedzą, że coś knujesz? No to pięknie o Tobie świadczy...

Wiesz ostatnio brakuje mi sił. Głównie psychicznych.
Zmieniam pracę.
Mam własnego bardzo chorego kota, który umrze wcześnie niż bym chciała.
Codziennie latam z tymczasem do weta, bo trzeba dać kroplówkę.
I jeszcze oglądam okropności w schronie.
Nie myśl, że litowanie się nad biedniutkimi koteczkami, to takie wspaniałe! To ciężka orka!

Co zrobisz jak Ci sie trafi kot z niewydolnością nerek?
Albo złapie koci katar i straci wzrok?
Co jeśli kotek (jak tymczasowa Łasica) będzie z Tobą spała w łóżku, pod kołdrą i wbijał Ci pazury w pierś?
A jak w nocy będzie szalał i hałasował?
Meble drapał?
Wyniesiesz go na strych...

Nie chcę Cie napastować, ale odpowiedz sobie sama przed sobą czy jesteś gotowa na opiekę?
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie mar 16, 2008 18:09

Heh.. rozmawiałam z Aldona przez maila i umilkła, gdy na jej pomysł odpowiedział negatywnie i sceptycznie.

Marcjannakape - chyba niestety musze sie z Toba absolutnie zgodzic

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

Post » Nie mar 16, 2008 18:37

No cóż, jak Aldona nie odpisze to najprawdopodobniej bedzie koniec watku...
Zgodzę się z marcjannakape. Nie powinnas wychowywac kota, zwlaszcza ze w sama siebie brakuje Ci wiary. Albo sobie nie wierzysz, nie ufasz, w siebie, swoje możliwości... Nie znam Cię, no ale tak to wygląda. Potrzeba Ci wiary w siebie, we własne marzenia. jeśli naprawdę tak bardzo kochasz zwierzęta i chcesz kota mieć to poczekasz. Ja czekam od najmlodsazego dziecinstwa, na zwierzaka. I albo nie mam, albo złego, albo cos innego nie tak. Ale czekam i wiem ze gdy bede dorosla bardzo bym chciala miec zwierzaka. I coz.. jesli sie okaze ze dalej bede musiala czekac to poczekam ;) Warto. A pomoc mozna zawsze. jestem na tym forum od kilku dni i juz mam wrazenie ze im pomagam. A przeciez jak na razie za wiele nie zrobiłam, w zasadzie to pewnie nic. A juz sie lepiej czuje, juz mam wrazenie ze rozumiem te zwierzaki ;)

Lewel@

 
Posty: 327
Od: Czw mar 13, 2008 15:41
Lokalizacja: Zielonka

Post » Nie mar 16, 2008 18:40

poczekam az dorosne:) bede miala kocia rodzinke:) oczywiscie wykastrowana. kocham koty

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Nie mar 16, 2008 18:41

Lewel@ - :ok:

Zgadzam się.

lady_swallow

 
Posty: 848
Od: Czw gru 13, 2007 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 51 gości