Aldona, dzieki Ci wielkie za ten wątek!
Uśmiałam się, że hej! A bardzo mi to potrzebne po tym co dzis zobaczyłam i opisałam na str. 24 wątku kotów schroniskowych
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2650172 ...
Ponieważ forum jest nie tylko od rad, adopcji, pomocy itd, ale i od wyrażania własnych opini to sobie pozwolę

wyrazić
własne zdania.
Aldono - absolutnie nie możesz mieć kota!
Nie znam Twoich rodziców, ale z Twoich postów wnioskuję, że
mogą mieć duuużo racji co do Twojej niedojrzałości.
Jeśli "dulczysz" swoim rodzicom, bo cos tam chcesz... to wybacz.
Dla Ciebie niegocjacje, to postawienie na swoim i szantaż.
No to co można o Twojej dojrzałości pomyśleć?
Poza tym jak mówisz rodzicom, że jak "nie wyjdzie" Ci opieka nad kotem, to go oddasz, no to od razu dajesz do zrozumienia, że nie dasz rady i że traktujesz je jak zabawkę, a nie
żywe stworzenie! Wiesz ja sie mnóstwo takich kotów oglądam co to ich właścicelom opieka nad nimi "nie wyszła"....
Poza tym chcesz przenosić góry nie mając do tego sił. I Ty to musisz, bo zaraz masz urodziny!
A na wszystkie nasze propozycje "sprawdzenia się" kręcisz nosem...
Praca nie, bo nikt nie zatrudni.
Schron nie, bo za daleko.
Obowiązki domowe nie, bo "juz to wypróbowałam". To znaczy, że nie pomoagasz tak na co dzień? I że jeśli juz to robisz, to rodzice wiedzą, że coś knujesz? No to pięknie o Tobie świadczy...
Wiesz ostatnio brakuje mi sił. Głównie psychicznych.
Zmieniam pracę.
Mam własnego bardzo chorego kota, który umrze wcześnie niż bym chciała.
Codziennie latam z tymczasem do weta, bo trzeba dać kroplówkę.
I jeszcze oglądam okropności w schronie.
Nie myśl, że litowanie się nad biedniutkimi koteczkami, to takie wspaniałe! To ciężka orka!
Co zrobisz jak Ci sie trafi kot z niewydolnością nerek?
Albo złapie koci katar i straci wzrok?
Co jeśli kotek (jak tymczasowa Łasica) będzie z Tobą spała w łóżku, pod kołdrą i wbijał Ci pazury w pierś?
A jak w nocy będzie szalał i hałasował?
Meble drapał?
Wyniesiesz go na strych...
Nie chcę Cie napastować, ale odpowiedz sobie sama przed sobą czy
jesteś gotowa na opiekę?