Moderator: Estraven
aassiiaa pisze:Shunia pisze:MaryLux pisze:po prostu póki mieszkałam u rodziców, musiałam zaakceptować ich warunki - to oni w tym mieszkaniu byli u siebie...
Błędne myslenie - jak ktoś się decyduje na zrobienie sobie dzieci, to staje się to też ICH dom. Od czegoś są kompromisy. Nie dom rodziców, nie dom dziecka, tylko ich WSPÓLNY.
Sytuacja w której rodzice mowią dziecku "sorry, ale na razie MIESZKASZ JESZCZE U NAS" jest z gruntu chora.
Ale to nie na temat, więcej nie będę, przepraszam.
Oczywiscie, ze chora ale kto pwiedzial, ze takich domow nie ma.
Shunia wybacz ja pochodze z takiego chorego domu i naprawde warto poczekac.
Shunia pisze:aassiiaa pisze:Shunia pisze:MaryLux pisze:po prostu póki mieszkałam u rodziców, musiałam zaakceptować ich warunki - to oni w tym mieszkaniu byli u siebie...
Błędne myslenie - jak ktoś się decyduje na zrobienie sobie dzieci, to staje się to też ICH dom. Od czegoś są kompromisy. Nie dom rodziców, nie dom dziecka, tylko ich WSPÓLNY.
Sytuacja w której rodzice mowią dziecku "sorry, ale na razie MIESZKASZ JESZCZE U NAS" jest z gruntu chora.
Ale to nie na temat, więcej nie będę, przepraszam.
Oczywiscie, ze chora ale kto pwiedzial, ze takich domow nie ma.
Shunia wybacz ja pochodze z takiego chorego domu i naprawde warto poczekac.
Aassiiaa, wybaczam, ja też pochodzę![]()
Dlatego własnie twierdzę, że to chore- czegoś mnie to jednak nauczyło....
Pozatym jeżeli jesteś pewna że kot to twoje przeznaczenie,to poczekasz ten rok do pelnoletności.A potem możesz całe swoje życie cieszyć się dowolną ilością kotów.
alodona pisze:ale nikt mnie nie zatrudni:(((
alodona pisze:
ale nikt mnie nie zatrudni:(((
A skąd ten dziwny pomysł???
Alodona, uwierz trochę w siebie dziewczyno.
Uszy do góry, dasz radę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości