Pysia & Haker story II. Tola [']. Proszę zamknąć wątek

» Pt mar 14, 2008 9:43

Takie zasłony to fana sprawa

Sarabka np codziennie zrywa jedna u Damiego w pokoju
bo wisi akutar na trasie przelotu z łóżka na okno :roll:

Simbo

» Pt mar 14, 2008 19:08

czarna.wdowa pisze:Takie zasłony to fana sprawa
Sarabka np codziennie zrywa jedna u Damiego w pokoju
bo wisi akutar na trasie przelotu z łóżka na okno

Simbo

Witam wszystkich.
Cały czas siedzę w pracy :evil:

ja jestem ciekawa jak będzie u nas. Zasłona będzie do wysokości parapetu, na dzień odsuwana poza okno. Okno mam we wnęce i potem do ściany 70 cm bez parapetu.

» Sob mar 15, 2008 8:24

DOBRY HANNAH, PYSIU I HAKERKU!
Obrazek

» Sob mar 15, 2008 9:14

kalair pisze:DOBRY HANNAH, PYSIU I HAKERKU!

Dzięki za takie ładne zdjątko. Poprawiło mi humor - od świtu w pracy, to nastrój był :evil:

Witam wszystkich

» Sob mar 15, 2008 9:17

O, Ty Haniu też w pracy? To miłej życzę! :wink:

» Nie mar 16, 2008 8:34

DOBRY HANIU, PYSIU I HAKERKU!
Obrazek

» Nie mar 16, 2008 11:20

Bry pani profesor

» Nie mar 16, 2008 11:33

Bry z pracy, dzisaj od rana do 19.50

» Nie mar 16, 2008 11:43

Hannah12 pisze:Bry z pracy, dzisaj od rana do 19.50

» Nie mar 16, 2008 23:42

To się porobiło nieciekawie :cry:

Wieczorem zadzwoniła do mnie Gosia, że są z Tolą u weta. Tolusia zaczęła ciężko oddychać. Po zrobieniu prześwietlenia wet określił stan jako b. ciężki nie chciał powiedzieć/ nie umiał zdiagnozować? jednoznacznie co to jest, ale zaczął od wirusowego zapalenia, przeszedł przez obrzęk płuc a skończył na nowotworze. Skąd taka rozpiętość. Jutro na 12.20 umówiona konsultacje kardiologiczną i inne badania będą robić. Zabrali maludę do domu i czuwają przy niej.Dostała kroplówkę, podali jej tlen i dwa zastrzyki. Tak ich nastraszył, że Gosia jeszcze nie może do siebie dojść. Powiedział, że Tola może nie przeżyci nocy.
Owszem do paru dni miała gorszy apetyt i trochę więcej spała, ale żadnych innych niepokojących objawów nie było.
Kciuki i dobre myśli potrzebne.