ewar, trzeba myśleć pozytywnie, jak się nie gra, to się nie wygra. W zeszłym roku dziewczynom z miau i Fundacji Viva udało się wydobyć i wyadoptować wszystkie 40 kotów z Korabiewic (niektórzy może mają złudzenia ale to też jest umieralnia). Operacja się powiedzie jeśli zgłosi się dostateczna liczba DT gotowych walczyć o te koty.
Lament kotom na pewno nie pomoże, musi iść za tym działanie. Wiem, że nie każdy może wziąć kota na tymczas ale wiele osób może takiego kota wspomagać finansowo poprzez adopcję wirtualną. Liczy się każdy grosz. No i oczywiście dbanie o wątki o kotach. dzięki
