prośba o poradę przed zakupem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 05, 2003 14:32

barszo Wam wszystkim dziękuję! W tak krótkim czasie tyle informacji! Super.
Prawdę mówiąc, ponieważ dobrze wiem, jak bardzo zwierzaki są kłopotliwe, wciąż się waham. Decyzja jeszcze przede mną. i to na wiele lat!
Na kocich wystawach najbardziej zachwyciłam się Syjamami, więc myślałam o tej właśnie rasie... Tu przeczytałam jeszcze o innych... ALe mam do myślenia.... I jeszcze te ceny...
Ponieważ chciałabym, żeby przyzwyczaiły się do samochodu i czasem - do zmiany domu, to powinnam wziąć jednak młode kotki; tu raczej polecacie mi starsze. Też muszę coś zdecydować.
Słowem, daliście mi do myślenia...
CZekam jeszcze na rady. Odezwę się jeszcze na pewno!

skowroneczek

 
Posty: 3
Od: Pt wrz 05, 2003 10:55

Post » Pt wrz 05, 2003 16:36

Maryla pisze:A o persach : zawsze miałam o nich takie zdanie jak Ty (chyba obiegowe) aż pewnego dnia znalazłam wyrzuconą po śmierci właścicielki kotkę perską - czarną. Okazała się być inteligentna , miła i polubiłam ją bardzo. Ona mnie też - jak się najadła , kładła się na mojej kurtce, abym nie wychodziła (trzymałam ją w pomieszczeniu "przechodnim"). Ale ma już cudowny dom i jej nowa właścicielka potwierdza, że jest mądra.


Nie rozumiem, uwazasz, ze persy sa nieinteligentne? 8O Takiej bzdury nie wylowilam nawet z opinii obiegowych :evil: Poza tym to, co znalazlas, wcale nie musi byc persem, jakoze watpie, by mialo rodowod. Moze to byc kotka dachowa o dluzszym wlosie i mocniejszej budowie. Tym niemniej persy nie sa nieinteligentne i nie wiem, co cie tak dziwi ze "okazala sie byc inteligentna i mila".

Autorce postu spokojnie moge polecic sybiraki, choc nie mam takiego kotucha (na razie :roll: :twisted:) to pytani przeze mnie wlasciciele tych kotow odpowiadaja zawsze, ze do domu z dziecmi sybirak jest poprostu niesamowity. Absolutnie jednak odradzam syjamy i persy; oba maja niezbyt ulegle charaktery, a nawet sliczna puchata perska kulka potrafi brzydko odplacic sie pazurami, gdy cos sie jej nie spodoba :? Mysle jednak, ze skoro chcesz zaadoptowac dwojke, to najlepszym rozwiazaniem bylyby dachowce... I nie chodzi tu o kwestie finansowe.
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 05, 2003 16:48

Autorce postu spokojnie moge polecic sybiraki, choc nie mam takiego kotucha (na razie ) to pytani przeze mnie wlasciciele tych kotow odpowiadaja zawsze, ze do domu z dziecmi sybirak jest poprostu niesamowity.

Uhu! Nas, doroslych gryzie do krwi, dzieci - nawet koncem pazura nie tknie...
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 05, 2003 18:14

kiara, ty odradzasz syjama i persa, ja na tej samej zasadzie moge odradzic sybiraka :cry: moje dzieci zostaly dosc dotkliwie pogryzione przez kotke syberyjska, ktora z nimi mieszkala przez dwa lata! powod ? generalnie nieznany, ale wszystko wskazywalo na to, ze syn chcial wziac ja na rece, w momencie, gdy ktos obcy jej, wszedl do pokoju... (nienawidzi obcych i chowa sie w kat ) tak sie akurat niefortunnie zbieglo...., drugiego pogryzla uciekajac....moje dzieci generalnie sa spokojne i nie totalne malolaty : czternascie i pietnascie ..i nie zrobily nigdy nic takiego, by kot mogl protestowac...inaczej by juz nie zyly :twisted: i to glownie z powodu, ze sama bym je wykastrowala albo uszkodzila, zanim zrobilyby krzywde kotom... :evil: tu natura syberyjki wziela gore nad uczuciem do dzieci...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt wrz 05, 2003 18:56

:roll:
mogę wam zaprezentować fotki, gdzie moje dziecko ugniata i nosi egzotyki, a kociaki są tym zachwycone.
syjam mini2 zachowywał się jak radgoll w ramionach mojej córki, był całowany po główce i biegał za zabawką- widział Młodą pierwszy raz w życiu- też jest fotka
kocur rexik kornwalijski dał się nosić i prowokował do zabawy po 5 minutach znajomości- oczywiście fotki zrobione :wink:
itp. itd.
chcesz kupic kota rasowego? albo przygarnąć nierasowego?
po prostu trzeba zapytać opiekuna/hodowcę który kot sprawdzi się w domu z dziećmi a który nie bardzo. w jednym miocie mogą trafić się wylewny pieszczoch i nieśmiały samotnik.
mówienie sybryjczyk jest be, bo bronił się wystraszony jest....... ekhm- dziwne jak na hodowcę.
to tyle rad z mojej strony, a wybór na pewno będzie trudny bo każdy kot jest dziełem sztuki,jak to ktoś pięknie ujął w podpisie :D
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 05, 2003 18:59

Olivia pisze::roll:
chcesz kupic kota rasowego? albo przygarnąć nierasowego?
po prostu trzeba zapytać opiekuna/hodowcę który kot sprawdzi się w domu z dziećmi a który nie bardzo. w jednym miocie mogą trafić się wylewny pieszczoch i nieśmiały samotnik.


tak tak tak 8)
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt wrz 05, 2003 19:08

Olivio, mylisz sie mowiac, ze w jednym miocie moga sie znalezc rozne charakterologicznie koty! to wlasnie oznacza, ze z hodowla jest cos nie tak... :cry: natomiast mowienie, ze kot sie bronil w przypadku mojej syberyjki, jest daleko posunieta przesada...przed czym sie bronil ? przed ukochanym wlascicielem?? to chyba nie jest normalne u zrownowazonego psychicznie kota....nie tlumacz mi prosze, ze koty tak powinny reagowac! nie uwierze! zadna z moich tonek nie reaguje panika na przyjscie kogokolwiek obcego do domu ...chcesz sie przekonac? serdecznie zapraszam! wszystkie z nich oblaza gosci tak, jakby swiata poza nimi nie widzialy...wlacznie ze wskakiwaniem na ramie, jezeli na kolanach nie ma juz miejsca! nie mow, prosze, ze nie jest to zalezne od rasy i wychowania, bo jest, niestety!

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt wrz 05, 2003 19:39

Ja osobiscie nie wierzze, ze rasa jest gwarancja charakteru kota. Gdyby tak bylo to naprawde byloby nieciekawie. Przeciez kot to osobowosc.
Ciekawa jestem swoja droga spostrzezen opiekunow kotow z jednego miotu...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt wrz 05, 2003 19:49

rasa jest, u wielorasowcow niestety nie ma takich odniesien :cry: natomiast ja moge pewne rzeczy gwarantowac na pismie, bo wiem na co stac moje koty w pewnym zakresie ( np. jezeli chodzi o agresje badz stosunek do ludzi !) po to m/in powstaly rasy...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt wrz 05, 2003 19:49

tonia pisze:Olivio, mylisz sie mowiac, ze w jednym miocie moga sie znalezc rozne charakterologicznie koty! to wlasnie oznacza, ze z hodowla jest cos nie tak... :cry:


Eeee? Wydaje mi się, ze różnice charakterologiczne w ramach jednego miotu są normalne? Jak dla mnie, hodowla z której mam Hackera i Jankesa jest bardzo dobrą hodowlą, a mimo to Jankes był wybierany pod Hackera, ze względu na charakter właśnie. Fakt, te różnice nie były jakieś drastyczne, ale były.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 05, 2003 19:52

owszem, ale pod pewnymi wzgledami musza sie zgadzac...braku agresji, kochaniem ludzi, czystoscia...itp. inaczej cala praca hodowlana nie ma sensu!

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt wrz 05, 2003 19:58

ja wiem, ze w polsce te teorie maja niewielu zwolennikow, ale na swiecie praca hodowlana dazy wlasnie w tym kierunku...nudne? to tak jakby powiedziec, ze czlowiek, nie uzywajacy brzydkich slow jest nieciekawy...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pt wrz 05, 2003 19:58

A nie, no wiadomo, że pewne cechy wspólne być muszą. Mi raczej chodziło o to, że np. Hacker jest indywidualistą i nie lubi być za bardzo miętoszony, a jeżeli już, to przez swoich ludzi. Z kolei jego brat był strasznym miziakiem i pieszczochem.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 06, 2003 11:03

zuza pisze:Ja osobiscie nie wierzze, ze rasa jest gwarancja charakteru kota. Gdyby tak bylo to naprawde byloby nieciekawie. Przeciez kot to osobowosc.
.


dokładnie! widzę, że każdy tu polecas rasę kota, z jaką sam ma do czyneinia na co dzień. Gdyby miał inne koty, polecłąby inne koty. Bo nie rasa jest wyznacznikiem, tylko osobowiśc kota i tyle.Syjamy są hiper, ale MÓJ EGZEMPLARZ nie lubi dzieci i basta! Za zaczepkę odda zębami i nie zyczy sobie zaczepek z rąk innych osób niż mnie i mojegfo TŻ.
Burasek - jak mu się nie podoba - idzie sobie spac gdzie inedziej, nie oddaje. Koty sa różne. Syjamy są szalenie kontaklrtowe i bardzo odważne.

Co kot, to obyczaj, najlepiej, przed wybraniem kota, pozanć go, poznać go, zobaczyc, jak reaguje, czy jest miły, czy mniej miły i tyle.

Bo tu nie można liczyc na obiektywność - każdy poleci taką rasę, jakieog kota ma w domu. Ja syjama nie polecam jako pierwszego kota i dla dzieci. Po prostu. Chociaz wielce prawdopodobne jest, że inny syjam będzie skrajnym przeciwnieństwem mojego, jeśli chodzi o podejście do dzieci.

Mój brat wziął ze schoreniska sześciotygodniowe czarne kocię. Mój brat ma trzyletnią córkę, która chciała mojego syjamka nie raz pogłaskać. Kończyło się zamykaniem kota w łazience. teraz mała ma w domu małego koteczka, wszystcy się lubią, kotek lubi małą, mała kotka i nie jest to żadna wyszukana rasa!

pozdrawiam!
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2003 11:24

A ja uważam że z kotami jest tak samo jak z dziećmi. O tym jakie jest decyduje częściowo genetyka ale i w dużej części wychowanie (traktowanie) .
Jeśli kot ma duży temperament jak np. Tonk czy Syjam to wymaga bardzo dużo uwagi bo inaczej może zacząć rozrabiać :wink:

Sabina

 
Posty: 782
Od: Wto lut 05, 2002 14:13
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 89 gości