
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mestudio pisze:Oswajanie Dzikuski postępuje i nie postępuje.. Zaczyna się kocie spoufalać, np potrafi się skusić na wskoczenie na miękką podusię kiedy pan śpi na kanapie....albo wskakuje mi na stół w jadalni i słucha co tam sobie klikam, no i jada ze stadem kociastych. A z drugiej strony dziabnęła mnie wczoraj do krwi łapą.
mestudio pisze:Tak, tylko ona jest wg mnie chora i powinna się znaleźć u weterynarza. Ma okropne rozwolnienie, tzn, załatwia się częściej niż wcześniej i strasznie rzadko w dodatku z krwią. Oswajam dzikiego kota, a okaże się, że mi pozaraża jakimiś lambliami czy czymś inne. Chciałabym dobrze, ale może się skończyć źle. Nie da rady jej zabrać do weterynarza bo ona nie da się złapać. Jutro będę u weta ze szczeniakiem to zapytam co zrobić.
mestudio pisze:Normalne tylko dla specyficznej grupy ludzi:-), czyli nas. Dla większości społeczeństwa głupie. Nawet nie warto z ludźmi rozmawiać o zwierzętach bo nic nie pojmują. Sam fakt posiadania w domu kota jest tu wybrykiem, o reszcie nie wspomnę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości