Ojeeeeeej, ależ się nadziało, jak mnie tu nie było.... Gagatek jus pewnie jedzie do mojego miasta. A u nas wcoraj był Doctorro. Psotusia tylko pomacał i go kazał puścić. Potem złapali MNIE. Nakrzyczałam na tego Doctorra i jus sięgałam łapką do jego łapska, zeby go pacnąć, ale uciekł. No to ze strachu się wcepiłam w łapkę Pańci as jej to cerwone chyba posło

. To mnie połozyła na wersalce i mocno mocno tsymała. I Doctorro mnie kujnął i kazał puścić. Jego scęście, ze mocno nie zabolało, ale co mu nagadałam, to jus jego

. Na koniec Doctorro kujnął jesce Kukunię, bo ją jakiś pęchez boli
Mijecko, moja Duza dzwoniła do Twojej, bo chciałam Ci naopowiadać o Doctorro. Ale się domyśliłam, ze jus śpicie.