
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Boo77 pisze:Siedzę w domu i myślę o niedzielnej podroży. Tak bardzo się cieszę, że Domka trafi do TAKIEGO domu, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że jej nie będzie z namiSiedzę, patrzę na nią i płaczę. Po części ze szczęścia ale po większej części z bólu serca. Nie wiem jak będziemy teraz żyć bez niej... Wiem, że Grzegorz odetchnie, wiem, że Matylda znowu zacznie hopsać i spać z nami. Wiem... i co z tego??? Nic już nie będzie takie samo bez Domki...
Powoli pakuję jej rzeczy. Pakuję i płaczę... ze szczęścia też...
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 26 gości