Lusia alergia pokarmowa.Zostaje u nas na zawsze.44,53

[kya]

Od czego? od tego chyba gdzie kot sie urodzil ,czy mial szanse zarazic sie jakims swinstwem ,od wrodzonej odpornosci ,od tego co kot lubi jesc ...pewnie od wielu rzeczy...
Melka urodzila sie w domu u pewnej nawiedzonej staruszki ,mysle ze tez calkiem normalna nie jest bo koty nie sterylizowane tzw.hodowla wsobna a wiec moze byc obciazona genetycznymi wadami .
Ebi mial wg.moich obliczen 8 miesiecy jak trafil do DT wiec w zasadzie narazony byl na wszystkie chroby swiata ,lacznie z bialaczka i innymi swinstwami . On jest tak delikatny ,kruchutki ,ze wyglada jak panienka a nie chlop ,wiec tez moze jakis slabszy z miotu co to ostatni sie urodzil . jak klade sie spac to musze go chociaz za lapke trzymac zeby spokojnie zasnal . Strasznie go kocham i nawet nie potrafie sie gniewac na niego jak narozrabia cos .Zreszta na niego nie mozna sie gniewac.. ma ten wzrok kota ze Shreka...ech...

[Anna Rylska]

U mnie na dzien dobry 80 zl za wizyte . Jak zwykle przed wizyta u weta jestem podenerwowana,nosi mnie dzisiaj caly dzien . Mysle ,ze trzeba bedzie zrobic badania krwi,nie wyobrazam sobie jakos tego zeby kotu z zyly krew pobrac. Boje sie ,ze walne o glebe przy tej imprezie albo zaczne ryczeć z zalu ,ze mi kota kłują.

kya będzie dobrze, nie denerwuj się

[agitarius]

Lusiu do góry może ktoś nowy Cię wypatrzy i dorzuci sie do Twojego leczenia

Trzeba ciągle wierzyc, że będzie dobrze ...

[Anna Rylska]

u mnie kotami, którym nic nie dolega sa Hektor i Kleo, z resztą kotów róznie to bywa;
my herpesa chyba mamy w domu, od czasu kiedy Tosienka do nas przyszła, nie wiem a może był juz wczesniej; Tosia taka biedna, tyle sie nacierpialła w zyciu

[agitarius]

Do góry moja Lusiu tak mi Cie bardzo szkoda ciagel chorujesz myszko

[kya]

Jestesmy po wizycie homeopatycznej. Trwalo to grubo ponad godzine az sie Ebi z nerwow oplul a po powrocie obrazil na 3 godziny .
Wymacany,wymietoszony przez pania doktor ,święcie oburzony mierzeniem temperatury ... Szmery to on ma ale odsercowe ,moga byc problemy na starsze lata Pani doktor daje kuleczki na miejscu z "przepisem" brania.
Mamy mierzyc przez tydzien temperature rano i wieczorem,zapisywac wszelkie zmiany.

[Anna Rylska]

Lusi achyba przejela choroby od kilkunastu kotów; natura jej nie oszczędza, moja biedulka ;
w piatek idziemy na wizyte do homeopaty do W-wy -kya teraz ja się troche denerwuje

Odebralam badanie mykologiczne Lisi - dalo dodatni wynik w posiewach stwierdzono wzrost pojedyńczych kolonii kom. candida sp. szczep jest wrażliwy na:
1. Miconazole (+++)
2. Clotrimazole (++)
3. Ketoconazole (++)
4. Natamycin (0)
5. Ciclopirox (0)
6. Amphotericin B (0)
7. Nystatin (++)
8. Fluorocytosine (0)
9. Griseofulvin (0)
10. Flukonazole (0)
11. Econazole (0)
12. Isoconazole (0)
13. Itraconazole (++)
14. Terbinafine (+++)
Objaśnienia
+++ wrażliwy
++ średnio wrażliwy
+ słabo wrażliwy
0 oporny
- brak krążka

a kicia bez zmian dostalam od weta gesty plym do rozrabiania z woda i do smarowania zmiam na skórze co 2-3 dni; kiedys cos takiego mialam dla Bodzia i pomoglo, zobaczymy czy jej pomoże
zastanawiam się czy moge używac solkoserylu?

[kristinbb]

Może Ty idź Aniu na studia na weterynarię???
Niedługo będziesz oblatana jak mało kto w tych sprawach...

[Anna Rylska]

chyba się nie nadaje, cierpienie zwierząt mnie powala

nie wiem dlaczego,ale bardzie wrażliwa jest na zwierzeta niz na (doroslych) ludzi

[Anna Rylska]

Lusieńka osialki juz jada w kuchni z innymi kotami, ze swojej miseczki na stole; wreszcie odwazyla się przyjśc - a jak się domaga jedzenia, tak samo krzyczy jak inne koty- dawaj szybko miche!
Lacia nic, zero nie reaguje na to
Lusia jest coraz bardziej odważna i to mi sie podoba!

dzis znowu byl kaszelek, ale nie tak silny

[milenap]

a kicia bez zmian dostalam od weta gesty plym do rozrabiania z woda i do smarowania zmiam na skórze co 2-3 dni; kiedys cos takiego mialam dla Bodzia i pomoglo, zobaczymy czy jej pomoże
zastanawiam się czy moge używac solkoserylu?

witaj Aniu
ja przerabiałam porządnego grzyba ze 3 razy (ale to taki, ze leczenie po kilka miesięcy), jak jeszcze mieszkałam w Słupsku, to kocura i kotke wyleczyła mi dopiero...moja pani dermatolog!!! wet nie za bardzo mógł pomóc, były płyny, świece dymne do odkażania mieszkania i bardzo dużo różnych rzeczy..dziwnych
nie wiem jak jest u Lusi, czy ten grzybek duży i czy ona bierze inne leki, ale pamiętam, że dermatolog mi mówiła, ze szczególnie u kota (skóra owłosiona) i w domach gdzie jest ich kilka, to bezapelacyjnie tabletki (np ketokonazol)! bo inaczej może ię paskudztwo roznosić na inne futerka i ludzi też (ale u ludzi leczy się szybciej - przerobiłam 8, nie ma sie co bać)
trzeba pamietać, ze te tabletki dość mocno obciążają wątrobę, wiec najlepiej podawać je w tłuszczu, ja rozgniatałam tabletke, ten proszek do odrobinki masła, smarowałam pysio i kot zawsze sobie pyszczek oblizał, a więc i zawsze zjadł lekarstwo
ważna sprawa przy grzybkach:dezynfekcja w mieszkanku! i patent mojej p. dermatolog: formalina (na recepte do zrobienia w aptece, pare groszy kosztuje), można w dużym rozcieńczeniu myć podłogi, ściany, itp (nie pamiętam jakie proporcje, ale mogę się podpytać ), a inne rzeczy, czyli np: reczniki, ubrania, koce, kołdry odkażamy tak: duży worek foliowy, wata nasączona formaliną (ze 2-3 kawałki na worek) i np koc, wkładamy to razem i zawiazujemy na 2 doby,zaden grzyb nie przeżyje! a potem juz normalnie pierzemy
wszystko co napisałam stosowałam na swoich futerkach, naprawde podziałało i temat grzyba skończył się w ciągu miesiaca, a wcześniej stosowałam płyny itp przez pół roku i nie było poprawy, a ile ja się nadenerwowałam, zeby kot się nie polizał!!( mama małą fobię na tym punkcie )

[Anna Rylska]

milenap witaj w naszym watku

dziekuje za rady, naprawde sa potrzebne; dziś idziemy do wet, a piątek znowu -tym razem do homeopaty, denerwuje się bardzo, bo Lusia xle znosi wizyty u lekarza, starsznie się denewruje, sapie, płacze
poprosze o recepte na ta formaline i będziemy działa w domu

[milenap]

Aniu ostrzegam tylko, ze niektorzy na formaline reagują ze zdziwieniem (no bo to w końcu w tym się przechowuje różne medyczne preparaty...czyli te żaby w pracown bilogicznej w słojach to właśnie w tym), mój wet na poczatku był sceptyczny jak mu powiedziałam, a potem sam to zapisywał na recepte to jest jedyne co grzyba zabije w ciuchach, kołdrach, butach i np na ścianach. Naprawde sprawdzone
i podpytaj Aniu o te tabletki może, bo niestety rozprzestrzenia się to szybko.... ja na początku jak leczyłam Pati tylko płynami (bo była malutka), Smoka izolowałyśmy jak sie dało itd. to niby było ok (regularne badania) , a po miesiącu miał jakiś spadek odporności i jak go złapało to w ciągu kilku dni miał już na całym ciele!

[Anna Rylska]

zapraszam na bazarek od kochanej mestudio

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73305

[agitarius]

ZAPRASZM może ktoś cos zaoferuje dla Lusieńki.Potrzebne sa pieniążki na leczenie tej biedne chorowitej kocinki

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2915268#2915268