podrzucili nam szczeniaczka-Emma -wieści z domu :)))

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Wto mar 11, 2008 9:59

Jezusiu kochany, Ona jest tak prześliczna, że.... :1luvu:

Czemu ja nie mam domu z ogródkiem.. Ech... Takie biedactwo bym wtedy wzięła.. :(
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto mar 11, 2008 10:54

no śmieszna jest jak nie wiem i - tak, Magija - ona szczeka :D znaczy usiłuje, raz jej wyjdzie, pięć razy nie, ale twardo próbuje :)

dziś przespała grzecznie całą noc 8O żadnego wycia, skomlenia, płaczu, aż wstawałam zobaczyć, czy nic jej nie jest :oops: Znalazła sobie do spania idealne miejsce, mianowicie - koci tunel :D on jest z futerka, środkowa część jest sztywna, ma dziurę. Emma wciska się w ten otwór, zwija w precelek i tak śpi, bezpieczna od kocich zaczepnych łapek :D

rano za to mała po raz pierwszy zachowała się jak na szczeniaka przystało: myślałam, że się zadławi śniadaniem. Łapki w misce, pysio umorusany po uszy, ale nic to! Jeść dawaj, dokładkę! bo tu pies z głodu umiera :D
Najadła się jak bąk, pysio wytarłam trochę, na co usłyszałam parę miłych słów :twisted: które TŻ natychmiast "przetłumaczył" jako: "zabieraj tę szmatę, mama mi tak nie robiła, no zostaw mnie, nooooooo"

słuchajcie, ja wiem, że powinnam ją powoli uczyć higieny, albo chociaż, żeby nie załatwiała się tam, gdzie akurat stoi :roll: ale jak? próbowaliśmy do kuwety z gazetami, do kuwety za szmatkami, ale ta kuweta chyba za wysoka dla niej. Emma ma problem, żeby wleźć do wiklinowego kociego koszyka (płaskiego), jakoś tylne nogi nie chcą wchodzić ;) więc do kuwety też.
Poza tym z sikaniem jest podobnie jak do wczoraj z jedzeniem - przykuca, lecą dwie krople, a ona wstrzymuje i gdzieś pędzi, bo właśnie coś ją zainteresowało...

Pleiades, Emma nie będzie duża, zmieści się w mieszkaniu ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 11, 2008 22:50

Wracam z pracy, wchodzę do sypialni, a na podłodze leży Coś. Półślepa i niepewna tego co widzę, pytam TŻ-ta, co to jest?
"no jak to co? marchewka. Przecież sama kazałaś dać Emmie marchewkę do gryzienia". Jessssuuu, dał jej całą marchew :roll: taką mniej więcej ćwierć kilo :lol:

Z marchewki wycięłam klocek, coby się w psie pysio mieścił, resztę podgotowałam, bo Emma lubi marchewkę w jedzeniu. A jemy już całkiem ładnie, po szczeniakowemu, całą sobą :D

czyli chyba niedługo będziemy mogli podać odrobalać, co ? CoolCaty, jak myślisz?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2008 8:24

Inga, odrobalaj!
Cieszę się, że ładnie je.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2008 9:06

no to dziś odrobalamy :) aha, Emma zaczęła sama pić wodę :) co prawda mam wrażenie, że sam proces następuje przypadkiem, jak się psi klocek potknie i śnupa w misce wyląduje, ale pije :)

dziś rano, po nocy były dwie kupki, szkoda, że po obu stronach naszego łóżka, a nie
a) w przygotowanej kuwecie,
b) na przygotowanych gazetach,
c) na przygotowanych szmatkach
:roll:

Susełku, wiem, że tu do nas zaglądasz. Ja rzadko teraz na gg jestem, czasu na gadanie brak, w końcu dwójka małych dzieci w domu... ;)
czy mogłabyś tutaj coś poradzić, skarbnico psiej wiedzy :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2008 9:19

Mała juz jest taka fajniutka kluseczka pulchniutka, jak teraz jeszcze zacznie wcinać :lol: . Wszyscy wiedzą jak wyglądały te wychudzone zabiedzone koty po sanatorium u Ingi. Emma miej się na baczności :lol:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2008 10:22

Ja się kompletnie na psach nie znam, ale tez mieliśmy na przechowaniu z kilka szczeniaków i pamiętam, że zawsze lały i robiły na podłogę i dywany... :oops: :roll:

Nasz śp. wykładowca z kynologii mówił, że jak się widzi, że psiak chce się załatwić, to się bierze pod dupkę (ważne, trzymać rękę "tam") i leci na dwór. Powinien skojarzyć, że za potrzebą się wychodzi.. Ta, tylko zrób to zimą, jak nie masz czasu się ubrać, a na dworze wiatr lodowaty śmiga... :roll:

A psinka prześliczna :)
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Śro mar 12, 2008 11:00

Pleiades pisze:Nasz śp. wykładowca z kynologii mówił, że jak się widzi, że psiak chce się załatwić, to się bierze pod dupkę (ważne, trzymać rękę "tam") i leci na dwór. Powinien skojarzyć, że za potrzebą się wychodzi.. Ta, tylko zrób to zimą, jak nie masz czasu się ubrać, a na dworze wiatr lodowaty śmiga... :roll:


Pleiades, miej litość, my mieszkamy na 2 piętrze :lol: gdzie ja zdążę z nią lecieć na dwór, kiedy ona się kręci, skomli i podgryza, nagle przysiada i już siuśki lecą... do drzwi wyjściowych bym nie zdążyła :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 12, 2008 12:25

Georg-inia pisze:
Pleiades pisze:Nasz śp. wykładowca z kynologii mówił, że jak się widzi, że psiak chce się załatwić, to się bierze pod dupkę (ważne, trzymać rękę "tam") i leci na dwór. Powinien skojarzyć, że za potrzebą się wychodzi.. Ta, tylko zrób to zimą, jak nie masz czasu się ubrać, a na dworze wiatr lodowaty śmiga... :roll:


Pleiades, miej litość, my mieszkamy na 2 piętrze :lol: gdzie ja zdążę z nią lecieć na dwór, kiedy ona się kręci, skomli i podgryza, nagle przysiada i już siuśki lecą... do drzwi wyjściowych bym nie zdążyła :lol:


No widac, nasz wykładowca był nieco bez wyobraźni... Ale ponoć to trzymanie za pupcię właśnie pomaga.... Nie wiem, w życiu sama psa nie miałam.. Tylko pamietam te na tymczasie u rodziców...
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Śro mar 12, 2008 14:57

przyjdzie z czasem ;)

Jesli psiak jest po szczepieniach
wychodzic:
- po jedzeniu
- po zabawie
- po spaniu

jesli tylko sie załatwi na dworze - nagródka - cos dobrego do jedzenia i pochwalić

jak się załatwia w domu - ignorowac
nie podkreslać swoim zachowaniem ze cos sie stało, sprzątnac i tyle

u nas z czasem samo przyszło, choć nadal się zdarzaja wpadki w domu, bo młody jednak zostaje sam gdy wychodzimy do pracy (ma 7 miesiacy)
ale na początku - jak miałam wolne - wychodziłam z nim co 2 godziny

jeśli chodzi o naukę sikania w wyznaczonym miejscu w domu - to najlepiej upatrzone miejsce wyłozyć wykładziną pcv (tanie - z 10-15 zł/m2 i trudne do zniszczenia)
położyć gazetki lub podkłady i z uporem maniaka stawiac tam psiaka
- po jedzeniu
- po zabawie
- po spaniu

ja sikania w jednym miejscu nie uczyłam, bo i tak lał gdzie chciał, najczęsciej tuz obok licznie rozłozonych gazet ;)
Obrazek

 
Posty: 1037
Od: Wto lip 22, 2003 11:25
Lokalizacja: w-wa

Post » Śro mar 12, 2008 15:12

W psich sprawach żaden ze mnie doradca. Ale czytam i kibicuję cały czas.
I jestem pełna podziwu jak sobie radzicie.

i trochę się boję
czy nam Georg-inia na dogomanię się nie przeniesie 8)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 12, 2008 16:09

Otóż po pierwsze...

Ponieważ miejsce z gazetkami w którym mała może robić już macie przygotowane... Nie uczyć robić na szmatki!!! Potem będą problemy i może zacząć robić na własne posłanie, a tego chcemy uniknąć. Można próbować uczyć robić ją do kuwety, ale pisałaś, że jeszcze nie umie tam wchodzić.

Jak przyłapiecie malucha na kucaniu, przygotowywaniu się do robienia - postawcie go w miejscu do tego przygotowanym. Jeśli zaczęła już robić - u nas uczyło się szczeniaki wzięciem za skórę w okolicach karku i przenoszeniem na miejsce przygotowane do robienia. (przenoszenie za kark - tak szczeniaki są karcone przez matkę). Chwalić ją potem - już w tym dobrym miejscu.

Jeśli zacznie robić tam gdzie powinna - za każdym razem na początku trzeba ją chwalić... np. "grzeczny piesek", "jaka mądra psinka". Po zakończeniu robienia przez nią tego co ma zrobić - podejść i pogłaskać jeszcze raz chwaląc.
Do momentu aż się sama nie nauczy.

Najlepiej powoli zacząć jej zakładać obróżkę - żeby się przyzwyczaiła, bo potem może być problem.

Jak podrośnie i będzie po szczepieniach to robić tak jak napisała wcześniej Pleiades i Aś. O ile dacie radę :P Tylko nie dawałabym jedzenia w nagrodę za robienie, albo jeśli już to jedyna metoda - nie zawsze dawać.

No i co do tego:

"jeśli chodzi o naukę sikania w wyznaczonym miejscu w domu - to najlepiej upatrzone miejsce wyłozyć wykładziną pcv (tanie - z 10-15 zł/m2 i trudne do zniszczenia)
położyć gazetki lub podkłady i z uporem maniaka stawiac tam psiaka
- po jedzeniu
- po zabawie
- po spaniu "

Zgadzam się z Aś ;) jeśli jednak Emma nie będzie chciała robić od razu po jedzeniu to patrz początek mojego postu :P
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Śro mar 12, 2008 16:29

Dodatkowo...

"Nasz śp. wykładowca z kynologii mówił, że jak się widzi, że psiak chce się załatwić, to się bierze pod dupkę (ważne, trzymać rękę "tam") i leci na dwór. Powinien skojarzyć, że za potrzebą się wychodzi.. "

Niekoniecznie pod dupkę ;) Psiak parę razy ma prawo nie wytrzymać, ale w końcu się nauczy, że wychodzi na dwór i tam powinien zrobić. Nawet jeśli narobi na klatce schodowej - trudno. Posprzątać po nim i wyjść z nim mimo wszystko na dwór.

No i na początku będzie trzeba szczeniaka znosić na rękach... bo nie nauczy się ot tak łazić po schodach - poza tym chodzenie po schodach w tak młodym wieku może rzutować wykrzywieniem nóg.
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

Post » Śro mar 12, 2008 16:30

ja jeszcze zaznacze że u mnie jakiekolwiek podnoszenie nic nie dawalo ;)
Tobi sikał dalej, jak bym przenosiła, to by jeszcze pół mieszkania zasikał :roll:

tak ze przestalam sie tym przejmowac, tylko zaczelam kupowac więcej ręczników papierowych :P

można sie przyzwyczaić ;)
Obrazek

 
Posty: 1037
Od: Wto lip 22, 2003 11:25
Lokalizacja: w-wa

Post » Śro mar 12, 2008 16:37

Aś współczuję.

Georg-inia... warto też nauczyć ją "Fe" - mówi się to kiedy coś Ci się nie podoba co pies robi. W pewnym momencie wystarczy powiedzieć "fe" i już pies wie, że coś źle robi. No ale bywają też takie, które robią na złość, albo mają Cię gdzieś. Im mniejszego szczeniaka się uczy, tym bardziej jest on pojętniejszy, więc życzę powodzenia ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Suselek

 
Posty: 595
Od: Sob paź 13, 2007 19:09
Lokalizacja: wygląda na to, że z Łodzi ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości