LimLim pisze:Dziewczyny pewnie, że macie dużo racji. Jeśli traktujem zwierzaka jak członka rodziny to mimo uczuleń i innych życiowym zdarzeń typu np wyjazd za granicę przynajmniej podejmujem próbę walki o pozostanie z nim.
Ktoś kto traktuję zwierzaka tylko jako dodatek do życia ten lub inny nie zrozumie nas.
No pogadałam sobie ( ostatnio mam fazę na filozofowanie) ale przynajmniej podniosłam kotuchy.
Może cazs przeczyścić wątek i pozostawić tylko to co aktualne?
A co jest aktualne i kto może przeczyścić???