K-ów,miednica w 6 częś., Mruczek w swoim domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 08, 2008 11:45

Czy kocurki są kastrowane?

Mogłabym jednego "wcisnąc" moim dzieciom, ale tylko pod warunkiem, że jest absotutnie zdrowyi nie znaczy. mamy trudności logistyczne, jeśli chodzi o wizyty u weta

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob mar 08, 2008 12:51

w pierwszym wpisie jest ze sa kastrowane
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 08, 2008 20:29

o, ileż tu pomocnych dłoni :1luvu: bardzo dziekuję i bardzo się cieszę, bo jutro jadę do schronu i zabieram kociuszki z kwarantanny do hoteliku. Jak już tam będą będzie łatwiej rozpracować sprawę logistycznie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim.
Ostatnio edytowano Sob mar 08, 2008 21:52 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 08, 2008 20:53

Tweety, gdzie jest ten hotelik?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob mar 08, 2008 21:51

progect pisze:Tweety, gdzie jest ten hotelik?

kawałek za Multikinem na Kuczkowskiego, lecznica Chiron

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 08, 2008 22:36

z deklaracji finansowych, które pojawiły się na wątku i na PW uzbiera się wpłat na ok. jeden miesiąc. Ale może udało by się troszkę odciążyć ofiarodawców, każda wpłata, choćby 5 złotowa, to już jest 1 dzień pobytu jednego kota.

Acha, gdy będą potrzebne wpłaty, to proszę kierować je na:

Alarmowy Fundusz
Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14 - 100 Ostróda

Numer konta: VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001

z dopiskiem koty Krk

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 0:56

może jest jeszcze ktoś z wolnym 5-tygodniowym tymczasem lub wolnymi 5 zł w kieszeni?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 7:50

Do domu nie wezme bo mam 2 koty- rezydentkę dwa dni po sterylce i biała Dafne.
Przejrze zasoby finansowe. Trochę kiepsko ale moze coś dorzuce.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 9:14

dziękujemy za każdą formę pomocy :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 11:46

mogę wziąć jedno futro na tymczas

jeśli można wybierać, to poproszę takie
co nie da sobie w kaszę dmuchać :wink:

wolałabym nie izolować kotka przez całe pięć tygodni
a jedna z moich kiciów jest zwykle bardzo zaczepialska w stosunku do tymczasów :roll:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 12:31

Tweety, jak będziesz wiedziala co i jak, daj znac.
Umówimy się jakoś na odbiór kotka.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie mar 09, 2008 15:09

spotkała nas dzisiaj miła niespodzianka :D Umówiłysmy się z Panią sąsiadką na zabranie tych kotów. Dziarsko wędrujemy w stronę budynku machając kontenerami, bo umówiłam się tam z jedną z wolontariuszek, która to krzyczy od progu, że kotów nie ma i to nie było miłe. Ale sprawa szybko wyjaśniła się, że koty zostały przewiezione do siedziby TOZ-u, na Floriańską i tam mają tymczas na okres pobytu tej pani w szpitalu. Dla potwierdzenia wykonałam jeszcze telefon do Ksery, która tam pracuje, i potwierdziła wszystko. Także sprawa załatwiona pozytywnie.
Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie wiem jednak czy nie będzie potrzebna następna, bo jacyś ludzie oddali kotkę, która była u nich przez 10 lat, ciężko chorą ale szczegółów nie znam, p. Małgosia, która tam niańczy te koty, karmią ją łyżeczką i jakaś ogólna masakra. Muszę do nie przedzwonić i dopytać się szczegółów, bo mnie już wątroba boli ze zgryzoty :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 16:28

Dopiero co był taki wątek o kotce karmionej łyżeczką i oddanej do krakowskiego schronu.
O tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72263
Ale ona już ma dom...
To jakaś epidemia, czy co?!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie mar 09, 2008 17:45

miszelina pisze:Dopiero co był taki wątek o kotce karmionej łyżeczką i oddanej do krakowskiego schronu.
O tu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72263
Ale ona już ma dom...
To jakaś epidemia, czy co?!


trochę namieszałam dzięki koleżance, która zrobiła za duży skrót myślowy :oops: Od tej Pani, która ma u siebie tę kociczkę karmioną łyżeczka wiem, że jest biały, młody kocurek, po wypadku, nie ruszający się, leżący w tym co pod siebie zrobi ale jeszcze bez odleżyn. Jutro mam wiedzieć więcej co z nim, jaka wstępna diagnoza, czy go leczą itp Ale szans za wielkich to on tam nie ma :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 18:03

już wiem więcej: biały, wiek ok 1-1,5 roku, połamana miednica, cos wspominano o amputacji tylnej łapki, bo bezwładna. Czy mogę liczyć na Waszą pomoc jeżeli wezmę go do tego hotelu-szpitaliku, zrobi się mu diagnostykę i pomoże wrócić do zdrowia? Najchętniej pojechałabym jutro wyciągnąć go stamtąd ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Iza KaeR i 206 gości