Moje koty - prosba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 01, 2008 23:05

Ignasia??? Draculka widziałaś :)
Ignas przeciez mieszka w osobnym apartamencie i ma studentów na usługach :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 17:21

Taaak i wykrakałyśmy, kupki rano w kuwetkach, ale czyje :?: :twisted: Jak mam rozpoznać urobek Puti? Chyba się będę musiała zamknąć z nią na noc, ale reszta oszaleje :roll:

11 marca będziemy sterylizować Zawieszkę, już się denerwuję :twisted:

A poza tym jak ja mam być normalna i wyspana? Wszystkie koty postanowiły spać ze mną.
Nie powinnam pokazywać takich zdjęć z nie pościelonym łóżkiem, ale poszłam do łazienki rano, wracam i juz się zdążyły rozlokować na nowo:twisted:
od dołu Rysia, Zawieszka, Dracul i Putita :)

ObrazekObrazekObrazek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 04, 2008 22:42

Ale masz tłok w łóżku. Współczuję. Nie masz gdzie się wcisnąć biedaku :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto mar 04, 2008 22:51

Wciskam się z trudem i śpię pokręcona :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 05, 2008 15:31

Przepraszam za offa, ale ważne.

Zapraszam na wątek:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... sc&start=0

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 05, 2008 15:35

No cos Ty, dzięki za przypomnienie, bo gdzies mi to umknęło, podpiszę bankowo :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 05, 2008 15:40

casica pisze:No cos Ty, dzięki za przypomnienie, bo gdzies mi to umknęło, podpiszę bankowo :)

wielkie dzięki

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 08, 2008 14:47

Czas chyba też najwyższy pokazać koty rodziców, te domowe.
Wg starszeństwa będzie.

Fafuła. To kotek juz dość leciwy, jakieś 13 lat. Urodzil się w piwnicy. Tzn pewnego dnia się objawil wraz z mamusią. Dorastał sobie szczęśliwie, aż pojawił się nowy piekny czarny kocur Macho, ten niestety na Fafulińskiego uwziął się okrutnie. Fafuła uciekał na drugą stronę ulicy, przychodził wyłącznie na karmienie co przyprawiało mamę o palpitację, bo bardzo się bała, że w końcu wpadnie pod samochód. Znalazła mu dom u swojej przyjaciółki. Fafuła w tym pro zwierzęcym i bardzo dobrym domu nie chciał jeść, nie chciał żyć. Bo jedynym człowiekiem kochanym i akceptowanym przez Fafułę jest moja mama. Mama przez 3 miesiące jeździła tam codziennie, żeby go karmić i przyzwyczajać, nic z tego. Kiedy wyciagnięty spod szafki zsiusiał się ze stresu mamie na kolana, zapadła decyzja - trudno pojedziemy do domu (a nie była ona prosta bo wówczas u rodziców była cięzko chora sunia i leciwa kociczka, które się szczerze nie znosiły). Fafuła mruczeć zaczął już w samochodzie, jakby rozumiał, że nareszcie wywalczył sobie miejsce tam, gdzie od poczatku planował :) oto król kot, jest ogromy
ObrazekObrazek

A to kotek Knotek, 6 lat. Pochodzi z jednego z punktów obsługi kotów prowadzonych kiedyś przez tatę. Rodzeństwo udało się wyadoptować, mamusia niestety przepadła, a Knotek trafił do rodziców. Jest kapitalnym bardzo kontaktowym kotem, ale ma charakterek. Więc jeśli coś mu się nie podoba natychmiast łapka idzie w ruch :roll:
ObrazekObrazek

I Mała Czarna, obecnie Miki. Koteczka moja rodzona, z mojej piwnicy. 4 lata. Mała dzikuska, ale bardzo kochana i miziasta. Do rodziców trafiła na przetrzymanie posterylkowe, ale już została na zawsze.
ObrazekObrazek

Poza tym jest całe stadko piwnicznych, ale to juz kiedy indziej :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2008 15:13

casica pisze:Fafuła. oto król kot, jest ogromy
ObrazekObrazek


Normalnie nasza Bunia in the future 8O Muszę koniecznie TŻtowi pokazać, nawet futerko takie artystycznie ułożone ma jak Bunia.
Pięęęęękny król :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob mar 08, 2008 15:31

Piękne kociaste :1luvu:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 08, 2008 15:37

Cieszę się, że Wam się podobają, powiem mamie, ucieszy się też :)
Oczywiście poza Mikunią, wszystkie mają znaczną nadwage :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2008 17:07

Fajna gromadka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 08, 2008 23:42

Piekne są :love:

Fafuła przypomina mi mojego "pierworodnego", Maćka, od którego sie wszystko zaczęło. Był z nami ok. 15 lat.

Niesamowite dla mnie jest to, skąd one wiedzą, ze jadą do TEGO właściwego domku? :roll: Identycznie zachowywała sie moja Zuźka, kiedy wiozłyśmy ją do domu: mruczała całą drogę i przytulała sie, tak jakby wiedziała, że teraz może być juz tylko lepiej.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 0:51

Zdałam mamie relację, musiałam odpowiedzieć na liczne pytania dodatkowe, regularne przesłuchanie - komu się koty podobały, skala tego podobania itd :)
Gromadka jest miła i urocza, aczkolwiek Fafuła się z mlodszą dwójką nie pospolituje.

Ja też się zastanawiam, skąd one wiedzą? Fafuła dokładnie tak jak Zuźka, natychmiast zaczął mruczeć, bo wiedział doskonale, że już nareszcie będzie u siebie :)
Chociaż po jego przybyciu, nie lubiące się i zwalczające Ghana (sunia) i Szmatka (koteczka) natychmiast połączyły siły i zaczęły wspólnie zwalczać intruza. Później, kiedy Szmatka była już bardzo chora, Fafuła bardzo się na niej odgrywał, taki z niego dżentelmen :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 10, 2008 14:35

Jutro sterylizacja Zawieszki.
Juz chodzę jak błędna, a nawet biegam w wiadome miejsce, bo u mnie nerwy przekładają się na system trawienny :twisted:
Kciuki oczywiście potrzebne za moją malutką :!:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 669 gości