Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Słyszałam o usypianiu przez weterynarza zdrowych,nawet dwuletnich kotów,bo właściciel już się nimi znudził.
ewar pisze:Mag,napisałam,że" słyszałam".Znam nazwisko i wiem o czyje koty chodziło.Nie podam jednak tego do publicznej wiadomości, bo ja nie wiem, czy to prawda.Było to PONOĆ kilka lat temu.Oczywiście,że na zasadzie jedna pani drugiej pani.Sądzisz,że JEŚLI to prawda to ktokolwiek by się przyznał?
bouvi pisze:W ostatnim kwartale ubieglego roku, wyslalam pismo-faxem-wiem, ze przeszedl do TOZu a do Strazy Miejskiej zanioslam osobiscie, o brutalnym zabiciu psa poprzez poderzniecie mu gardla ( o napisanie tego pisemka i dostarczenie do TOZu i SM poprosili mnie mieszkancy pewnej podpoznanskiej wsi). Chodzilo o mlodego szczeniaka, nie zainteresowano sie tym przypadkiem- ani TOZ ani SM, nawet nikt nie przyjechal pod wskazany adres, nikt nie zadzwonil na podany nr telefonu a przeciez taki czyn to prokuratura na glowie wg ustawy....I co?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości