Kotki dzisiaj rzeczywiście bardzo nam pomagały. Farsz według Faworka był pyszny...podkradanie go z garnka było super a kradnięcie pierogów z deski było mega zabawą, zwłaszcza gdy można go było potem zjeśc...surowego

. Dobrze, że w porę sie zorientowałyśmy i pierożek został zabrany, ale niestety nie uratowany:) farsz ze środka wyżarty.
Poza tym zaczął się nowy miesiąc i powoli jesteśmy zasilani aktualnymi adopcjami wirtualnymi, więc kociaki są rozliczone za poprzedni miesiąc całkowicie. Został też zamówiony piasek i mam nadzieję, że wystarczy pieniążków które mamy dostępne w tej chwili (rozliczenia oczywiście w 1 poście)
Poza tym zapraszamy na koci bazarek, można wyhaczyc całkiem fajne rzeczy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73 ... highlight=