
Oj urwis z Zuzanki, urwis

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Mereth pisze:O kurcze, Agnieszko, ale Ci stracha pewnie mała narobiła. No co za łobuz mały![]()
Mizianki dla dziewczynek
BAJKA-BB pisze:A później będzie języczek na wierzchu i "kolacja była za słona"
Oj urwis z Zuzanki, urwis
Avian pisze:Zuzanka mądra kota - wie, ze kradzione nie tuczy
olga nik pisze:Cieszę sie,że Zuzia u Was zostaje.Uratowaliście jej życie.Daliście jej drugą szansę.Z całego serca Wam za to dziękuję![]()
![]()
Karotka pisze:Za tydzień zrobimy winiki. Dam znać kiedy kciuki będa potrezbne!
Karotka pisze:olga nik pisze:Cieszę sie,że Zuzia u Was zostaje.Uratowaliście jej życie.Daliście jej drugą szansę.Z całego serca Wam za to dziękuję![]()
![]()
Nie ma za co dziekowac Olgo! Ja Zuzie pokochałam jeszcze w maju. kiedy ja zabaczyłam na zdjeciach schroniskowych. Kiedy pojawiła sie Lukrecja straciła nadzieje, że ja kiedys poznam i przytule, bo 3 koty...no ale zycie układa różne scenariusze i jestem szczęśliwa, że Zuzia jest z nami1
Foty będą, ale musze poczekac az Panna mi sie ładnie zaprezentuje.
Tymczasem donosze, bo mi to umknęło, że w zeszłym tygodniu skończylismy druga serie zastrzyków cud-leku od cioci Poddasze.
Duży objechał kilka znajomych aptek i kupił najcieńsze igły jakie były dosteopne 0,45! No i tymi igiełkami kłulismy tyłeczkek.
Zuzia oczywiście marudziła, ale bardziej dla zasady. Burczała pod nosem jak ja trzymałam a Duży macał szukając miejsca na wkłucie. Przy samych zastrzykach siedziała cicho, bo chyba nie do końca je czuła, bo po zastrzyku nadal siedziała i czekała...dopiero kiedy jej mówiłam, ze juz po wszystkim zmykała po łózko. Szybko jednak wychodziła, bo w ramach udobruchania Zuzanka dostawała małutki plasterek szyneczki![]()
Za tydzień zrobimy winiki. Dam znać kiedy kciuki będa potrezbne!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Hana, Lifter i 18 gości