mar_tika pisze:No ja odpękałam juz dwa dyzury w Hiltonie![]()
Pomyłam boksy,wymieniłam kuwetki,nalałam wody i dałam jedzonko.Podczas sprzątania kociaki puściła coby sobie pochodziły.
Balbinka piękna czarna puchata ala persiczka oczywiście mnie ofuczała i strzeliła focha jak arystkoratka,Małpka domagała się smyrania i pieszczot ,Filemonek patrzył na mnie jakby chciał spytać "a co ty tu babo robisz?",a maluchy z Jaworzna i nasz Czorcik bałaganiarz dały czadu.Goniły za myszkami i piłeczką jakby miały torpedę w 4literach![]()
Kochani to nie robota to przyjemność obcować z takim wachlarzem kocich charakterków .Istny cyrk.Ja nie masz co robić i chesz mieć dobry humor zapraszamy do Hiltona!!!!.
Wspaniałe miejsce z pozytywnymi kocimi fluidami
No i kto jeszcze chce poczuć taką przyjemność jak Marta



